Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.2 - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Zamknięty wątek

Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.2

5895odp.
Strona 262 z 295
Odsłon wątku: 2892269
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    20 września 2012, 12:01 | ID: 831886

    no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)

    Użytkownik usunięty
      5217
      • Zgłoś naruszenie zasad
      29 października 2013, 19:28 | ID: 1035818

      Najbliższy weekend to chyba wszystkie spędzimy na grobach najbliższych.U mnie zapasy w znicze poczynione.Wczoraj kupiłam chryzantemę do śp.teścia żywą.Bardzo mi się podobała a sprzedający zapewnił, że w garażu dotrzyma do piątku bo to tak jakby u niego stała.Jak nie to najwyżej kupię drugą.Na pozostałe groby to tylko po 2 znicze w tym roku nie stać mnie na więcej zawsze stawialiśmy jeszcze po kwiatku do zniczy.Zbyt dużo mam grobów, bo prócz rodziny to odwiedzamy jeszcze nauczycieli i innych pracowników szkoły, których znaliśmy.Przygnębiający będzie weekend.Mimo, że często jesteśmy na cmentarzach to ten dzień jest inny, bardziej smutny.

      Avatar użytkownika michaska
      michaskaPoziom:
      • Zarejestrowany: 08.09.2010, 10:50
      • Posty: 876
      5218
      • Zgłoś naruszenie zasad
      29 października 2013, 21:13 | ID: 1035830

      zaduszki i 1 listopada to taki dzień zadumy i pamięci..


      Antoś miał dziś obcinane włoski i był bardzo dzielny! no musieliśmy mu filmiki na telef.pokazywać ale fryzurka jest nowa ;-) tylko potem wykąpać się o dziwo nie chciał..


      jutro do pracy i czwartek znów wolny tylko żeby mnie nikt nie zdenerwował ;-))))

      Użytkownik usunięty
        5219
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 października 2013, 21:24 | ID: 1035832

        Myślałam, że tylko ja przed kompem o tej porze a tu Michaśka zajrzała.Skoro Antoś z nową fryzurką to trzeba się familiowym koleżankom pochwalić tym dziełem.

        A ja ślęczę i szukam opon zimowych do naszego autka.Kupiliśmy je wiosną i zimówek nie posiadamy a tu kurczę coraz chłodniej.Wypatrzyłam z Kormorana i Michelin a mam nadzieję, że jednak mąż jutro zjedzie do domu zerknie na mój wybór i może od razu zamówię.

        Wciąż wicher u mnie wieje.Niedawno Ksawcio wstał na siku nie chciał sam iść tylko powiedział "opa".To go wzięłam i niosę a on mocno mnie przytulił.Pytam kto tak kocha mamę a on mi na to "tata".Mówię tata a nie Ksawcio skoro mnie tak tulisz a on "nieee tata". Może mu się coś śniło z tatą w roli głównej, że mi tak powiedział.

        Dobra uciekam spać bo ledwo już siedzę.Skoro młody już wędrówkę zaliczył to można spać do rana.

        Użytkownik usunięty
          5220
          • Zgłoś naruszenie zasad
          30 października 2013, 08:06 | ID: 1035900

          A ja tak nie odbieram dnia Wszystkich swietych jako tego smutnego. Bedac katoliczka, ciesze sie ze te osoby poszly do Boga- tam maja lepiej niz tu na ziemii, a owszem smutno ze nie ma ich wsrod nas ale tym smutkiem niestety ale nic nie wskoramy. Ciesze sie ze sa takie miejsca gdzie mozna przyjsc i "spotkac" sie z tymi biskimi ktorzy odeszli. 

          Użytkownik usunięty
            5221
            • Zgłoś naruszenie zasad
            30 października 2013, 08:57 | ID: 1035947

            A ja nie lubię tego dnia, bo większość ludzi przychodzi wtedy na cmenatarz na pokaz. Ja chodzę na cemnatraz regularnie więc ten dzień dla mnie jest jak każdy inny.

            Buty zimowe my już mamy zakupione. Aniu a takie gumaczki jak piszesz też mamy. Już w zeszłym roku mieliśmy i sprawdziły się na sankach. My mamy co prawda z Lidla ale włoskiej produkcji i są super. Z wierzchu gumak a w środku całe wyłożone futerkiem łącznie z podeszwą.

            Użytkownik usunięty
              5222
              • Zgłoś naruszenie zasad
              30 października 2013, 09:01 | ID: 1035951
              Moniskaa (2013-10-30 09:57:52)

              A ja nie lubię tego dnia, bo większość ludzi przychodzi wtedy na cmenatarz na pokaz. Ja chodzę na cemnatraz regularnie więc ten dzień dla mnie jest jak każdy inny.

              Buty zimowe my już mamy zakupione. Aniu a takie gumaczki jak piszesz też mamy. Już w zeszłym roku mieliśmy i sprawdziły się na sankach. My mamy co prawda z Lidla ale włoskiej produkcji i są super. Z wierzchu gumak a w środku całe wyłożone futerkiem łącznie z podeszwą.

              Moniko jak dla mnie to okazja, zeby pojechac do dalszej rodziny- to sa dni wolne, a tak jak teraz sa trzy dni wiec moge wybrac sie gdzies dalej, gdzie na co dzien nie bardzo bylabym w stanie np. gdy ktos pracuje. Kazde swieto mozna odbierac jako takie na pokaz, czy to Walentynki, dzien Kobiet itd. 

              Użytkownik usunięty
                5223
                • Zgłoś naruszenie zasad
                30 października 2013, 09:20 | ID: 1035962
                dpczajkowscy (2013-10-30 09:06:44)

                A ja tak nie odbieram dnia Wszystkich swietych jako tego smutnego. Bedac katoliczka, ciesze sie ze te osoby poszly do Boga- tam maja lepiej niz tu na ziemii, a owszem smutno ze nie ma ich wsrod nas ale tym smutkiem niestety ale nic nie wskoramy. Ciesze sie ze sa takie miejsca gdzie mozna przyjsc i "spotkac" sie z tymi biskimi ktorzy odeszli. 

                też tak myślę

                Użytkownik usunięty
                  5224
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  30 października 2013, 09:31 | ID: 1035965

                  Dario ja Ci polecam kombinezony ze smyka - ale te takie nieprzemaklane i nieprzewiewne. W ubiegłym roku mieliśmy, sprawdził się genialnie, nawet jak Ola upaprala to można było sciereczką zetrzeć brud i obywało się bez pranai całego - nie mówię, że nie prałam ale w nagłych wypadkach szybko wracało do normy.

                  My ani kozaków ani śniegowców jeszcze nie mamy - no i jeszcze jeden kombinezon :)

                  Ogólnie to na razie chodzimy w takich lekko ocieplanych trzewikach z elefantena - kurczak bardzo lubię buty tej firmy - ale po weeknedzie trzeba będzie się wybrać po coś.

                  Z kupką się normuje ale to chyab zasługa siemienia lnianego, rumianek Ola pije na co dzien, z resztą lipę także i niczego jej nei slodzę.

                  Wczoraj poszło już gladko, dziś też -a le za to zaczęła mieć kłopot z siusiu - piecze ją jak robi i robi po trochę...jak zajrzałam do pipki to czerwona na 100 fajerek, teraz probuje sie do elkarki dodzwonic i podpytac czy jakiegos furaginu jej nie dać, juz jej przemyłam szałwią, nawet dalam apracetamol bo ja bardzo bolało i dałam taką masc co lekarka kiedys nam dala....nie cce narzekac ale to taki efekt tego, że moja mama uparcie Oli przelduzala spacer w poniedzialek (bo Ola juz na to  w poneidzialek wieczorem narzekala ale nie az tak) - nie dosc ze byl bardzo mocny wiatr, moze i cieply ale wialo bardzo to jeszcze Ola zsikala pieluche, spodenki miala mokre i podkoszulke a ta z nią uparcie 1,5 godzniy spacerowała....myslalam ze mnie szlak trafi jak zobaczylam w jakim stanie Ola wrocila. Czasem mi rece opadają.

                  Użytkownik usunięty
                    5225
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    30 października 2013, 11:23 | ID: 1036017

                    Hej

                    Ewelinko,moze zapytaj w aptece co możesz jej podać,jest teraz mnóstwo preparatów z żurawina,tylko nie wiadomo czy można je podawać 2 letniemu dziecku.

                    Bidulka,oby szybko przeszło,a babci  to sie ochrzan należy.


                    Aniu super że już Cie nic nie boli:)


                    My kombinezon mamy,ale jeszcze śniegowce by sie przydały.Zaraz idziemy na spacer bo słonko u nas,może zrobimy jakieś fajne zdjecia?

                     


                    Avatar użytkownika Paulqa
                    PaulqaPoziom:
                    • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
                    • Posty: 14675
                    5226
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    30 października 2013, 11:45 | ID: 1036026
                    Cześć. Nie mam na nic czasu, w weekend mamy gości wiec muszę wszystko przygotować... Dziś z młodym zaliczyliśmy stomatologa zrobić fluoryzację. A teraz biorę się za porządki choć z tym moim szkrabem robiącym bałagan za pupą mamy bedzie ciężko.
                    Avatar użytkownika Paulqa
                    PaulqaPoziom:
                    • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
                    • Posty: 14675
                    5227
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    30 października 2013, 11:48 | ID: 1036029
                    Zdrówka dla Oli. Ewelinko Przepraszam ze to napisze ale babcia zachowała się nieodpowiedzialnie. Ja z moja wielką gębą chyba bym nie odpuściła sobie tej "przyjemności" żeby zwrócić uwagę.
                    Użytkownik usunięty
                      5228
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      30 października 2013, 12:15 | ID: 1036037
                      Ewelinko chyba poprę Paulinę.Też bym nieźle babcię ochrzaniła.Czy ona nie pamięta jak dba się o dziecko.Kurcze jaka pogoda by nie była to dziecku z mokrą pieluchą może szkodzić.Obyś szybko znalazła jakąś pomoc dla Oli bo to okropny ból.Spróbuj ją podmyć w rumianku trochę złagodzi dolegliwość i zaczerwienienie zejdzie.Nic więcej nie wiem co może pomóc takiemu brzdącowi.Zdrówka dla Olci.
                      Użytkownik usunięty
                        5229
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        30 października 2013, 12:20 | ID: 1036039

                        A co do święta zmarłych racja, że ludzie przychodzą na pokaz.Nie wiem jak w większych miastach ale na wsi to bardzo widać.Chodzę często bo ile razy jesteśmy w mieście to zachodzimy do teścia i przez cały okrągły rok nikt tam się nie zjawił prócz nas.A w ten dzień będzie pokaz.Na wielu grobach tak jest.Na naszych wiejskim cmentarzu podobnie ludzie zjawiają się i rozglądają ile na sąsiednich grobach jest.A przecież to nie choinka tylko symboliczna świeczka.Lepiej msze zamówić bardziej potrzebne zmarłemu a nie grób w nadmiarze stroić.

                        Użytkownik usunięty
                          5230
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          30 października 2013, 12:29 | ID: 1036041

                          Moniko to fajnie, że takie gumaczki się sprawdzają.Mi właśnie chodzi o bieganie w nich po podwórku gdzie może być mnóstwo śniegu.Spodobały mi się ze względu na to wyłożenie miśkiem, są extra ciepłe z wyglądu.A na wypady do miasta to chciałam kozaczki lekko za kostkę.Pojadę z młodym i jak będzie rozmiar dobry to kupię.Kombinezon myślałam, że mam bo był za duży w ubiegłym roku a teraz za mały.Muszę kupić taki jednoczęściowy na wpadanie w śnieg.Kurtkę mam taką na wyjście ale chyba trochę słabo ciepła, poszukam innej.Jedynie mamy szaliki, czapki i rękawiczki.Po weekendzie zabiorę się za zakupy dla młodego.

                          Paulinko udanych porządków oby Filip jednak pomagał mamie.

                          My na szczęscie gości się nie spodziewamy bo kto ma przyjechać to do moich rodziców, więc szykuje się mama i siostra.A my cały dzień w terenie będziemy.

                          Użytkownik usunięty
                            5231
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            30 października 2013, 12:33 | ID: 1036048

                            Dziewczyny zrobiłabym to co piszecie ale rozpęta się awantura na całego - na razie milczę, poziom wkurzenia ogromny. A ja mam trochę wrażenie, że ona jest tak zdeterminowana na zachcianki dziecka, że traci zdrowy rozsądek...ogólnie później będzie rozgadywac całej rodzinie, że nie daje jej zajmować się Olą, ale co się dziwić.

                            Dobrze, że nie mieszkamy w jednym mieście.

                            Ale dodzwoniłam się do naszej pediatry, zostawił nam na recepcji skierowanie na badanie moczu i receptę na furagin i dawkowanie, więc popołudniu odbiorę. Ola dziś zostanie z babcią Alą, ta bynajmniej głupio postępuje ale ze swoim życiem.

                            Użytkownik usunięty
                              5232
                              • Zgłoś naruszenie zasad
                              30 października 2013, 12:37 | ID: 1036051

                              Paula powodzenia w sprzątaniu ja przez te cyrki z siusianiem mam z głowy, a mam tyle roboty i domowej i zarobkowej....

                              Aniu i my mieliśmy tylko że śniegowce i też sie w ubiegłym roku sprawdzały, i w tym roku kupimy.

                              Za to mamy już czapkę i szalik :) zrobię fotkę to Wam pokażę.

                              No i znalazłam fajne rękawiczki w dechaltonie - zapinane na zamek, wygodnie się je zakłada. Ale rękawiczek pewnie przyda się więcej :)

                              Użytkownik usunięty
                                5233
                                • Zgłoś naruszenie zasad
                                30 października 2013, 12:40 | ID: 1036053

                                Aniu przemywam młodej naparem zkory dębu i szałwi na przemian - podgrzewam i przemywam, pojemnik na mocz mam więc jutro zaniesiemy, ważne, że furagin dziś dostanie. Oczywiście dr Edyta - spokojnie bez paniki ale mocz trzeba zgadać bo trzeba mieć wszytsko na papierze :)

                                Użytkownik usunięty
                                  5234
                                  • Zgłoś naruszenie zasad
                                  30 października 2013, 12:41 | ID: 1036055

                                  Udało mi się znaleźć opony do auta.Nie będziemy zamawiać z neta.Przypomniałam sobie, że jak chodziłam na kurs to spisałam numer tel do Braniewa.Zadzwoniłam dziś i się okazało, że będzie taniej.W cenie opon zmiana z wymianą wentylków i takie tam, firmy Michelin.Teraz tylko trzeba będzie jechać i zmienić.Jeden zakupowy problem przed zimą prawie załatwiony.Uffff.

                                  U mnie wciąż wieje, słonko świeci tem 10st ale czuje się znacznie chłodniej przy tym wichrze.

                                  Wczoraj w mojej wsi wymieniali wszystkie kable energetyczne na linkę fińską.Podobno bociany ginęły przez zaplątanie w kable.Powiedzieli, że teraz nie grozi nam brak prądu przez huragan lub mróz.Dopóki duże drzewo na linkę nie spadnie i jej nie przerwie to będzie dobrze.Bardzo mnie to cieszy bo u nas co większy wiatr to zaraz jakaś gałąź była w kablach i brak prądu.

                                  Użytkownik usunięty
                                    5235
                                    • Zgłoś naruszenie zasad
                                    30 października 2013, 12:46 | ID: 1036056

                                    Ewelinko takie przemywanie z pewnością pomoże.Wygrzewanie jak najbardziej jest potrzebne w tej sytuacji.A babcią się nie przejmuj sama tak postępuje, że masz obawy czy Olę z nią zostawić.Jak się rodzina dowie, że spacerowała z mokrą Olą to Tobie przyznają rację.Pewnie pediatra ma rację, że bez paniki ale przy dziecku lepiej wszystko sprawdzić.

                                    Użytkownik usunięty
                                      5236
                                      • Zgłoś naruszenie zasad
                                      30 października 2013, 12:49 | ID: 1036057

                                      W tamtym roku też młody miał śniegowce ale na roztopach przeciekały i mimo, że miały usztywnioną pięte to jakoś szybko zrobiła się miękka.Chyba źle zrobiłam, że przez net zamówiłam.Dodatkowo miał kozaki.Teraz kupię w sklepie i na żywo wszystko dokładnie obejrzę.