Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe
Zakładam wątek bo chybą tylko Edytka i ja jak narazie jesteśmy Sierpniowymi Mamusiami :) Mam nadzieję, że będziemy się tu wymieniać informacjami dot. opieki nad naszymi Małymi Skarbami. Czekam na Was wszystkie dziewczynki z poprzedniego wątku i na Wasze Maluszki gdy już opuszczą Wasze brzuszki :)
ja Paula ale Ci fajnie - mi nigdy biszkopt nie wyszedł :)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Ola włąsnie w pełni opanowała pełzanie do tyłu :)
Edytko i nas leje.....
super :) brawo dla Oli
Filip nie umie pełzać do tyłu :D ale za to wyśmienicie wychodzi mu uciekanie mamusi z domu na podwórko ;)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
ja Paula ale Ci fajnie - mi nigdy biszkopt nie wyszedł :)
ja biszkopt ubijam ręcznie wtedy jest pulchny mikserem nigdy mi się to nie udało - mam stary przepis od babci i zawszę tak samo robię
Ola włąsnie w pełni opanowała pełzanie do tyłu :)
Edytko i nas leje.....
Brawo dla Oleńki za postępy :)
Paula wiem, że mi ta operacja pomoże dlatego się zdecydowałam :) ale wiecie Polak zawsze musi trochę ponarzekać :p
a bo mam zakręcony dzień, szukałam notariusza - sprzedajemy garaż - bo mamy drugi a czas wymienić auto :-) sprzątam nieużywane przez Olę rzeczy, ugotowałam prawdziwą stołókową jarzynówkę - Paula pytanie do Ciebie - dajesz małemu zabielane zupki? Bo Ola innej ode mnie niż naszej nie chce i nie wiem czy mogę? - oczywiście nie dawałam żadnych kostek rosołowych ani sztucznych przypraw. :) wyszło smacznie
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Ewelinko oczywiście, że daję mu zabielane zupy innych nie chce jeść - a co do przypraw, kostek rosołowych itp to ja tego nie używam :))
no to proba - idziemy do kuchni - no wlasnie Ola od czasu urlopu innych tez nie chce :)
dzięki Paula za szybkie info ! :)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
ja dziś znów od rana biegam piekłam placek i kur** mi nie wyszedł zaraz ma rodzinka wpaść na obiad całe 16 osób ehh dobra uciekam bo się nie wyrabiam...
o ja Paula podziwiam Cie...zrobic obiad dla 16 osob to dla mnie jakas masakra.
Ale fajnie, ze Wasze dzieci jedza normalne zupu. Blanka nie chce i w ogole ostatnio cos stracila apetyt i nie chce jesc, a jak juz to wszystko zmiksowane na miazge. Mam nadzieje, ze to albo przez ten kaszel i flegme, ktora jej zalega albo przez zeby.
Monia a sprobuj ugotować marchewke albo pietruszke i dac jej do rączki - taką mocno ugotowaną, Ola dziś wyciągała z miseczki zieloną fasolkę szparagową i plasterki marchewki - zupa smakowała nad wyraz. A muszę tak probować bo ona nie chce jesc sloiczków dla starszych dzieci tych z grudkami. Absolutnie nie otwiera buzi nawet jak jest głodna. Najbardziej jej smakuje kawałek mięska do ręki :)
ale może to choróbsko zmogło tak Blankę, chyba ze zęby...
a z tym dawaniem do rączki to nie ma co się zrażać, bo Ola na początku zrzucała wszystko na podłogę aż w końcu pokazałam jej że ja też biorę w rączkę i do buzi. :)
Paula - podziwiam! Restauracje otwórz! :D
Ewelinko spróbuję z tą marchewką do ręki. W ogóle staram się, żeby już próbowałą jeśc sama, ale coś jej osttanio nie pasuje i rzuca jedzeniem, ale było wcześniej już dobrze więc myślę, że to chwilowe.
A Blanka tych słoiczków z grudkami też unika choć jest starsza od Olci, zdecydowanie woli paciaję :p A co do fasolki to my tez mieliśmy w niedzieleę na obiad, tyle że żółtą i Blanka mi też wyciągała z talerza, ale pogryzła i wypluwała :p
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
dziewczyny ufff mam dość gotowania haha
Fifi nie chce już jeść zmiksowanych rzeczy więć je już normalnie sam gryzie mięsko, ziemniaka itp a zupy je wszystkie jak leci a najbardziej lubi rosół :)
wpadłam na chwilkę :) ehh nigdy nie będę robić imprez dla tylu osób...
hhahah Paula nei wierzę Ci!!!! :P a ja wpadłam do domu się przebrać bo mnie przemoczyło!!! a teraz słońce świeci!!!!
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
hhahah Paula nei wierzę Ci!!!! :P a ja wpadłam do domu się przebrać bo mnie przemoczyło!!! a teraz słońce świeci!!!!
i masz rację :D już niedługo będą urodzinki Fifiego więc znów czeka mnie większa impreza...
dziewczyny padam - spałam 1,5 godziny i jak widzę co mam w kuchni to jestem przerażona... ale już ruszam odkopywać kuchnię :)
miłego dnia :)*
hhahah Paula nei wierzę Ci!!!! :P a ja wpadłam do domu się przebrać bo mnie przemoczyło!!! a teraz słońce świeci!!!!
i masz rację :D już niedługo będą urodzinki Fifiego więc znów czeka mnie większa impreza...
dziewczyny padam - spałam 1,5 godziny i jak widzę co mam w kuchni to jestem przerażona... ale już ruszam odkopywać kuchnię :)
miłego dnia :)*
Oj Paulus...odpusc troche bo sie zameczysz dziewczyno :)
Ja juz zaczelam sie rozgladac za tortem na urodzinki dla Blanki i wiem, ze na pewno nie chce takiego w masie marcepanowej (blehhh...:/) i tego z zelowymi rysunkami (zel tez okropny w smaku) wiec zdecyduje sie raczej na tort ozdobiony metoda jopkowania :p - niestety nie mam takich talentow jak co niektore z nas :D i sama nie zrobie, musze tez juz powoli pomyslec na menu, bo chcemy zrobic urodziny na dzialce wiec trzeba przygotowac chyba cos na grilla :)
Blanka wczoraj odzyskala troche apetyt i jadla nawet drugi obiad ze mna z talerza - ziemniaczki i klopsa mielonego :) takze chyba wszystko wraca do normy <jupi>
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
mi torta na urodziny Fifika ma upiec moja sostra - to jest nasz rodzinny spec od tortów w różnych kształtach :)
a kuchnia już prawie wygląda jak kuchnia... jeszcze 3 razy nastawię zmywarkę i będzie spoko :) Filip zaraz pójdzie spać więc ja też mam zamiar się położyć
Moniko super że Blanka zaczyna już jeść :)
Fifi wczoraj nas zaskoczył swoim apetytem :) jak widział, że ktoś je to on też się domagał - bałam się żeby brzuszek go nie bolał ale było w porządku :)
Dzieci chyba w wiekoszsci jak widza ze dorosli jedza to tez chca posmakowac dlatego nie dziwie sie Fifiemu :) Blanka tez tak ma. W ogole strasznie lubi sie przygladac jak ktos je i wtedy tak smiesznie glowke na bok wykreca :)
:D moje drogie czytam Was ale mam dziś tak ograniczony czas, że nie wiem. Muszę ruszyć na zakupy, napisać kilka tekstów - bo pomagam fundacji się rozpromować a jeszcze prasowanie i przenosiny rzeczy z garażu do garażu, coby nei było trzeba jeszcze na spacer ruszyć i ziemniaczki do obaidku wstawić :) eh
dobrze z Baleczka zaczyna coś dziubać - ja zauważyłam, ze olak najbardziej lubi rozgotowane warzywa z zupy i mięsko - pozniej dojada malym sloiczkiem papki i wszystko ostatnio popija mlekiem :)
i ciągle chce iść do przodu a porusza się do tyłu :D to ejst prześmieszne!
Paula - hehehe - brak słów :D ale chyba fajne są takie rodzinne imprezki :)
:))))
Paula podziwiam Cie,ja w zyciu nie podjelabym sie przygotowania samodzielnie imprezy dla 16 osob.
Zreszta jestem beztalenciem w kuchni wiec nie ma o czym mowic.
Suuper ze Blaneczka wraca do formy:)
Monia ja tez ogladalam torty 'jopkowane' i wlasnie taki zamowimy dla Marcelka.
Te marcepanowe sa piekne ale wiekszosc ludzi nam odradza bo nie sa smaczne.
Wybor jest teraz tak ogromny ze nie mam pojecia na co sie zdecydowac....
MILEGO DNIA!!!!