Dzieciątka Lipcowe 2011 - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Dzieciątka Lipcowe 2011

887odp.
Strona 24 z 45
Odsłon wątku: 109591
Avatar użytkownika monaaa20
monaaa20Poziom:
  • Zarejestrowany: 30.03.2011, 18:44
  • Posty: 256
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 lipca 2011, 16:42 | ID: 599542

Witam, założyłam ten wątek aby dzielić się doświadczeniami z innymi mamusiami Lipcowymi. Serdecznie zapraszam mamy do rozmów na temat naszych kochanych pociech.

Avatar użytkownika Anetka6
Anetka6Poziom:
  • Zarejestrowany: 21.03.2011, 07:24
  • Posty: 618
461
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2011, 18:42 | ID: 703717

Ja robiłam rosołek z gołębia normalnie jak roó z makaronem tyko nie doprawiałam! nawet nie miksowałam tylko drobno potłułam widelcem i mały się zajadał!

 

A co do tego miksowania to różnie lekarze mówią , mi mówiła żeby lepiej tłuc widelcem niż miksować bo dziecko musi się uczyć połykać pożądnie!

Avatar użytkownika klaudi90
klaudi90Poziom:
  • Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
  • Posty: 642
462
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2011, 19:08 | ID: 703743
mój szwagier ma chodowlę golębi i od niego mam zapasy:) ale nasza p. doktor mówi ze na króliku też można
Avatar użytkownika klaudi90
klaudi90Poziom:
  • Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
  • Posty: 642
463
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2011, 19:11 | ID: 703746
mamaadania (2011-12-14 17:33:34)

Gotujecie na gołębiu czy dodajecie gołębia?  mi pediatra mówiła że mięsko albo rybkę osobno gotujemy i miksujemy z zupką bo nie wolno do 2 roku życia podawać zup gotowanych na wywarze mięsnym ja gotuję warzywa obecnie mamy etap marchewka ziemniak i pietruszka gotuję miksuję i dodaję prawdziwe masło mały wcina jak szalony.

co lekarz to inne zdanie...nasza lekarka już dawno mi mówila żebym malej gotowala zupki na golębiu lub króliku, więc gotuje na gołąbku :) i są bardzo dobre, Karinka zajada se smakiem.

Avatar użytkownika klaudi90
klaudi90Poziom:
  • Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
  • Posty: 642
464
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2011, 19:13 | ID: 703751
Anetka6 (2011-12-14 19:42:33)

Ja robiłam rosołek z gołębia normalnie jak roó z makaronem tyko nie doprawiałam! nawet nie miksowałam tylko drobno potłułam widelcem i mały się zajadał!

 

A co do tego miksowania to różnie lekarze mówią , mi mówiła żeby lepiej tłuc widelcem niż miksować bo dziecko musi się uczyć połykać pożądnie!

Anetka ja mam taki mikser co ma opcje takiego "lekkiego" miksowania i wychodzi taka gęsta papka, że Karinka uczy się jeść gęste jedzonko.

Avatar użytkownika mamaadania
mamaadaniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 30.11.2011, 17:14
  • Posty: 45
465
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2011, 20:06 | ID: 703795

co lekarz to inne zdanie...nasza lekarka już dawno mi mówila żebym malej gotowala zupki na golębiu lub króliku, więc gotuje na gołąbku :) i są bardzo dobre, Karinka zajada se smakiem.


Masz rację co lekarz to inne zdanie ale zdziwiłam się bo nawet wyczytałam w informatorze ze szpitala o żywieniu niemowląt że nie wolno gotować na mięsie do 10 miesiąca a najlepiej do 2 lat bo w wywarze zostaje szkodliwe dla takich niemowląt białko które jest mocno alergizujące  - to jest w tym wszystkim najgorsze że tak naprawde jest tyle różnych poglądów że nie wiadomo jak to wszystko ogarnąć a do tego jeszcze rady zawsze pomocnej teściowej :)))

Ostatnio edytowany: 14.12.2011, 20:15, przez: mamaadania
Avatar użytkownika Izabela_
Izabela_Poziom:
  • Zarejestrowany: 29.11.2011, 21:00
  • Posty: 502
466
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2011, 20:13 | ID: 703804
mamaadania (2011-12-14 21:06:38)

co lekarz to inne zdanie...nasza lekarka już dawno mi mówila żebym malej gotowala zupki na golębiu lub króliku, więc gotuje na gołąbku :) i są bardzo dobre, Karinka zajada se smakiem.


Masz rację co lekarz to inne zdanie ale zdziwiłam się bo nawet wyczytałam w informatorze ze szpitala o żywieniu niemowląt że nie wolno gotować na mięsie bo w wywarze zostaje jekieś szkodliwe dla takich niemowląt białko które dzieci trawią dopiero po 2 roku życia - to jest w tym wszystkim najgorsze że tak naprawde jest tyle różnych poglądów że nie wiadomo jak to wszystko ogarnąć a do tego jeszcze rady zawsze pomocnej teściowej :)))


Oj tak, teściowa ;) Moja od kiedy dzieci tylko zaczynały jeść mięsko wpychała im parówki. Ale po kilku stanowczych "nie" zrozumiała i dała sobie spokój. Ja też nie gotowałam na mięsie tylko osobno (bo Dominiś jeszcze cycuszka ssie). Na gołąbku...mam tu na wsi pełno hodowców, może się skuszę ;) Starszym gotowałam na króliku.

Avatar użytkownika korona
koronaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.02.2011, 07:32
  • Posty: 259
467
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 grudnia 2011, 18:11 | ID: 704703

ach teściowa......

jeszcze dwa tygodnie u niej mieszkamy i  na swoje uciekamy!!!!!!!!

i zaczne wszystko po swojemu  robić :)

Avatar użytkownika Izabela_
Izabela_Poziom:
  • Zarejestrowany: 29.11.2011, 21:00
  • Posty: 502
468
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 grudnia 2011, 21:00 | ID: 704912
korona (2011-12-15 19:11:01)

ach teściowa......

jeszcze dwa tygodnie u niej mieszkamy i  na swoje uciekamy!!!!!!!!

i zaczne wszystko po swojemu  robić :)


Matko, podziwiam! Ja bym ze swoją jednego dnia nie wytrzymała ;)

My byliśmy dziś na 3 szczepieniu. No i młody waży 7kg, co oznacza że od odstatniego szczepienia (6 tyg. temu) przybrał tylko 300g. Ale lekarka mówiła, że jest ok, bo Domiś wcześniej dużo przybierał i teraz wyrównuje. Poza tym bardzo mi się wydłużył, bo przez to 6 tyg urósł o 5cm! Jest szczupły, ale nie jest chudy, więc jest ok. Trochę płakał ale tylko przy ostatnim wkłuciu (były 3 bo szczepię normalnie).Wieczorem bolał go brzuszek i miał biegunkę ale chyba się uspokoiło.

Avatar użytkownika ewe-linka1
ewe-linka1Poziom:
  • Zarejestrowany: 14.03.2011, 16:41
  • Posty: 152
469
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011, 08:16 | ID: 705223

Dzień dobry kobietki  :)

 

Tak, tak teściowe są wspaniałe coś o tym wiem!

 

A ja mam dziś jakiegoś doła.Wszystko mnie denerwuje! Ciągle tylko chodzę i sprzatam i tak w kółko. Mój szanowny M nie potrafi nawet po śniadaniu kubka do zmywarki włożyć. A mnie szlak trafia jak rano wstaję i muszę zaczynać od sprzątania. Czuję się jak kura domowa. A jak już gdzieś wychodzę to oczywiście dziecko ciągnę ze soba bo nie mam z kim zostawić!

Avatar użytkownika klaudi90
klaudi90Poziom:
  • Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
  • Posty: 642
470
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011, 09:47 | ID: 705353

Ja na szczęście mam z kim zostawić Karinkę. Zostawiam z teściową ale już odliczam dni kiedy przeprowadzimy się do naszego nowego domku ... ... :)

Avatar użytkownika Izabela_
Izabela_Poziom:
  • Zarejestrowany: 29.11.2011, 21:00
  • Posty: 502
471
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011, 10:46 | ID: 705412
ewe-linka1 (2011-12-16 09:16:25)

Dzień dobry kobietki  :)

 

Tak, tak teściowe są wspaniałe coś o tym wiem!

 

A ja mam dziś jakiegoś doła.Wszystko mnie denerwuje! Ciągle tylko chodzę i sprzatam i tak w kółko. Mój szanowny M nie potrafi nawet po śniadaniu kubka do zmywarki włożyć. A mnie szlak trafia jak rano wstaję i muszę zaczynać od sprzątania. Czuję się jak kura domowa. A jak już gdzieś wychodzę to oczywiście dziecko ciągnę ze soba bo nie mam z kim zostawić!


Nie przejmuj się, ja gdzieś wychodząc ciągnę za sobą całą trójkę ;)

Avatar użytkownika Borówka
BorówkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.07.2011, 13:17
  • Posty: 1618
472
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011, 12:33 | ID: 705470

A ja mam super teściową:)Jak pójde do pracy za 4 miesiące to ona zostanie z Oleńką.Byla nawet z moim mężem przy porodzie(w pokoju obok bo miałam cesarkę)i cały czas podtrzymywała mnie na duchu i pomagała jak wróciliśmy z małą do domu.Moja mama jest daleko więc ta jej pomoc naprawde dużo dla mnie znaczyła.Njważniejsze to chyba jest to że nigdy nie wtrącała się w nasze życie i nasze decyzje.

Avatar użytkownika klaudi90
klaudi90Poziom:
  • Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
  • Posty: 642
473
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011, 13:40 | ID: 705526
Borówka (2011-12-16 13:33:59)

A ja mam super teściową:)Jak pójde do pracy za 4 miesiące to ona zostanie z Oleńką.Byla nawet z moim mężem przy porodzie(w pokoju obok bo miałam cesarkę)i cały czas podtrzymywała mnie na duchu i pomagała jak wróciliśmy z małą do domu.Moja mama jest daleko więc ta jej pomoc naprawde dużo dla mnie znaczyła.Njważniejsze to chyba jest to że nigdy nie wtrącała się w nasze życie i nasze decyzje.

oj tak, to jest najwazniejsze, ale ja niestety mam takich teściów co sie na kazdym kroku wtrącają i myślą że sa najmądrzejśi... :(

Avatar użytkownika klaudi90
klaudi90Poziom:
  • Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
  • Posty: 642
474
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 grudnia 2011, 08:18 | ID: 706030

hej dziewczynki


moja szwagierka dzis o 1 w nocy pojechala rodzic!! odeszly jej wody. ale fajnie nie dlugo następny dzidzius w domu:) ciekawe czy chlopak czy dziewuszka bo się nie przyznala co.

Avatar użytkownika mamaadania
mamaadaniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 30.11.2011, 17:14
  • Posty: 45
475
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 grudnia 2011, 08:50 | ID: 706039

Gratulacje trzymamy z Adaśkiem kciuki :))

Mój Adaś od kiedy nauczył się przekręcać zmienił pozycję życiową z leżenia na plecach na leżenie na brzuchu robi to całymi dniami ja go na plecy a on już myk i na brzuch rozgląda się i gada ma tylko jeden problem bo na plecy z brzucha jeszcze nie umie :))))) Mój mąż ma już wolne czeka nas cudowne świąteczne 2 tygdnie na wsi u moich rodziców mam nadzieję ze spadie śnieg życie jest takie piękne :))))

Avatar użytkownika klaudi90
klaudi90Poziom:
  • Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
  • Posty: 642
476
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 grudnia 2011, 12:01 | ID: 706091

no i mamy nowego czlonka rodziny!!! szwagierka urodzila dzis (4 dni przed terminem) dziewczynkę!! 54 cm i 3150. no to na święta będzie w domu noworodek:) Karinka taka duża przy niej będzie:)

Avatar użytkownika klaudi90
klaudi90Poziom:
  • Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
  • Posty: 642
477
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 grudnia 2011, 12:08 | ID: 706095
mamaadania (2011-12-17 09:50:18)

Gratulacje trzymamy z Adaśkiem kciuki :))

Mój Adaś od kiedy nauczył się przekręcać zmienił pozycję życiową z leżenia na plecach na leżenie na brzuchu robi to całymi dniami ja go na plecy a on już myk i na brzuch rozgląda się i gada ma tylko jeden problem bo na plecy z brzucha jeszcze nie umie :))))) Mój mąż ma już wolne czeka nas cudowne świąteczne 2 tygdnie na wsi u moich rodziców mam nadzieję ze spadie śnieg życie jest takie piękne :))))

eh zazdroszcze Ci że mąż ma już wolne. Mój mąż ma swoją firmę, więc jest szefem sam dla siebie ale mimo to taki zapracowany że hejjjjjjj, jak jest w domu to ciągle jakieś fakury papierki itp.....co chwile telefon, pracownik po pieniądze przychodzi, czasem mnie szlak trafia jak w przeciągu godziny dziesiąty raz dzwoni mu tel i on wychodzi i rozmawia 10 min!!!! normalnie masakra jaka zla jestem!!!! dziś mial siedziec w domu ale znowu ktoś zadzwonil i pojechal do Krakowa na budowe nawet nie wiem po co :((

Avatar użytkownika klaudi90
klaudi90Poziom:
  • Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
  • Posty: 642
478
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 grudnia 2011, 12:11 | ID: 706099

dziewczyny tak z ciekawości zapytam ile macie latek?? :) ja mam 21 a mój mąż 27.

Avatar użytkownika mamaadania
mamaadaniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 30.11.2011, 17:14
  • Posty: 45
479
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 grudnia 2011, 14:16 | ID: 706188

O kochana zazdroszczę ja już 29 a mój mąż niedawno skończył 30 no ale podobno życie dopiero się teraz zaczyna :)))))

Avatar użytkownika Borówka
BorówkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.07.2011, 13:17
  • Posty: 1618
480
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 grudnia 2011, 14:17 | ID: 706190

Ja mam 25 a mąż 26

a tak troche z innej beczki zapytam mamusie karmiące piersią...ile razy dziennie wasze maluszki robią kupkę?I kiedy można poznac że dziecko ma biegunke?bo moj robi ostatnio 3-4 dziennie i nie wiem czy to normalne przy karmieniu piersią