Bobaski majowo - czerwcowe 2011:)!
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Witajcie!
Jestem świeżo "upieczoną" mamusią małego, rozkosznego Adasia. Mam nadzieję, że w tym wątku razem z innymi mamusiami majowo - czerwcowymi będziemy rozmawiać o naszych dzidziusiach. Zapraszam serdecznie i z niecierpliwością oczekuję na mamusie za naszego wątku mamuś majowo - czerwcowych 2011 oraz wszystkie inne mamusie chętne do rozmowy z nami.
no i w wigilię moje maleństwo 7 miesięcy konczy, ale zleciał ten czas .....
W Nowy Rok Natala skończy 6 miesięcy
Jakie jubileusze hehe
Zaraz nasze bąble przestaną być bobaskami i trzeba będzie inaczej wątek nazwać, a tak na marginesie- jakoś tylko ten nasz mamusiowy wątek tętni życiem, marcowo- kwietniowego dawno już na forum nie widziałam
- Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
- Posty: 2317
U mnie zupka w tym małym słoiczku cała idzie, nie daję na razie tych po 6 m-cu z kawałkami, moja Malwina jak jej zaczęłam dawać takie, to się zraziła i przestała jeść ze słika, potem gotowałam jej, a częściej moja mama gotowała i przynosiła bo ja czasu nie miałam, myślę że za kilka tyg spróbuję dać jak będzie sie krztusiła to blenderem ją potraktuję, zupkę oczywiście ;))
deserek też cały zjada mały i to dodaję kaszki manny do niego, więc jest go troche więcej, każdy smak Lence smakuje jabłko, banan, morela, brzoskwinia, gruszka, winogron, ost nawet jadła z oddatkiem jogurtu bądź twarożku, nie dawałam jeszcze właśnie tych z owocami leśnymi i suszonymi śliwkami, a mam takie w zapasie, bo jak promo jest to zawsze sporo na zapas kupuję i tyeraz nie wiem czy jej to dawać w ogóle.... jak nie dam to chęnie starsza córcia wsunie :)))
kaszka ryżowa malinowa już skończona, teraz zaczniemy z sokiem brzoskwiniowym :)
a z tym cycem to u mnie to samo - bez niego ani rusz, jak idę na rehabilitację i mąż zostaje, to mimo, że ją uśpi na ręku, to nie odłoży do łóżka, bo od razu płacz i szuka cycusia i spania koniec, wiec jak sie uda to usypiam przed wyjsciem
w nocy to zrobiła sobie smoka z cycka, budzi sie, weźmie w buzię i śpi, i tak kilka razy :) a mi już kręgosłup wysiada od spania cały czas w takiej pozycji do karmienia :/ a bałam się, że moje karmienie piersią nie wypali, przez ten kryzys laktacyjny, który miałam, ale było minęło, a nam dobrze idzie :))
właśnie dziewczyny karmiące piersią - ile razy mniej więcej wasze pociechy jedzą cyca??? bo mój mąż ost mówi, że Lenka często je, wiem, że na żadanie, ale tak dla porównania pytam.
u mnie mała je w dzień 5-6 razy, czasem więcej jak się budzi np często i ją znów usypiam,a w nocy tak ze 2 razy przeważnie
U mnie schemat żywienie prawie taki sam jak u Ciebie Kasiu z tym, że od pewnego czasu co drugą noc mam przerypaną ok 3 zaczyna się budzić co godz, co pół, co 20 minut i tak potrafi do 9. Nie wiem czym to jest spowodowane i się martwię. Dam jej cyca, possa chwile i zasypia. Muszę iść do lekarki i spytać, bo już sama nie wiem czy ją coś boli, czy to przez zęby,czy z głodu. ZZrobiłam jej badanie moczu wyszło ok dałam na posiew i w tyg.pujde do lekarza. Spróbuje jej dać jutro to mleko na noc modyfikowane może coś pociągnie z butli i zobaczymy,może to z głodu bo już naprawde pomysłu nie mam.
Z tym usypianiem Nadii u mnie to samoo jak cyca się jej nie da to się jej nie położy a co do owoców to moja Nadia wcina wszystkie, a ze śliwkami uwielbia i są dobre jakby kupki zrobić bobas nie mógł.
- Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
- Posty: 2317
porządki świąteczne się u mnie w tym roku nie różnia od zwykłych codziennych, Lenka steka kwęka i marudzi jak tylko znikne z oczu, ostatnio jak lazienkę sprzatała to postawiłam ją w przedpokoju w krzesełju do karmienia ale i tak nie wytrzymała do końca sprzątania, aha no i przez cały czas sprzatania w akuku się musiałam z nią bawić ;)
Ja przeważnie jak się szykuje gdzieś albo robie pranie też wykorzystuje ten patent zakuku i krzesełkiem :)
- Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
- Posty: 2317
no i w wigilię moje maleństwo 7 miesięcy konczy, ale zleciał ten czas .....
W Nowy Rok Natala skończy 6 miesięcy
Jakie jubileusze hehe
Zaraz nasze bąble przestaną być bobaskami i trzeba będzie inaczej wątek nazwać, a tak na marginesie- jakoś tylko ten nasz mamusiowy wątek tętni życiem, marcowo- kwietniowego dawno już na forum nie widziałam
No dokładnieee, a czasem mi szkoda że ten czas tak szybko leci,oczywiście cieszę się żemałazdrowo rośnie i się rozwija,ale dopiero była taka malusiaaa a tu już taki wielkoludek pełzaćzaczyna,za chwile nasze dzieci będą miały roczek,potem pujdą do przedszkola,do szkoły itd eh... aż łezka w oku się kręci.
- Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
- Posty: 1915
no dokladnie moja w czawrtek skonczyła 6 miesiecy. pełza neisamowicie.
a ja dzisiaj okres dostałam i to jak w pracy bylam no bo handlowa niedziela.
- Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
- Posty: 3878
U mnie zupka w tym małym słoiczku cała idzie, nie daję na razie tych po 6 m-cu z kawałkami, moja Malwina jak jej zaczęłam dawać takie, to się zraziła i przestała jeść ze słika, potem gotowałam jej, a częściej moja mama gotowała i przynosiła bo ja czasu nie miałam, myślę że za kilka tyg spróbuję dać jak będzie sie krztusiła to blenderem ją potraktuję, zupkę oczywiście ;))
deserek też cały zjada mały i to dodaję kaszki manny do niego, więc jest go troche więcej, każdy smak Lence smakuje jabłko, banan, morela, brzoskwinia, gruszka, winogron, ost nawet jadła z oddatkiem jogurtu bądź twarożku, nie dawałam jeszcze właśnie tych z owocami leśnymi i suszonymi śliwkami, a mam takie w zapasie, bo jak promo jest to zawsze sporo na zapas kupuję i tyeraz nie wiem czy jej to dawać w ogóle.... jak nie dam to chęnie starsza córcia wsunie :)))
kaszka ryżowa malinowa już skończona, teraz zaczniemy z sokiem brzoskwiniowym :)
a z tym cycem to u mnie to samo - bez niego ani rusz, jak idę na rehabilitację i mąż zostaje, to mimo, że ją uśpi na ręku, to nie odłoży do łóżka, bo od razu płacz i szuka cycusia i spania koniec, wiec jak sie uda to usypiam przed wyjsciem
w nocy to zrobiła sobie smoka z cycka, budzi sie, weźmie w buzię i śpi, i tak kilka razy :) a mi już kręgosłup wysiada od spania cały czas w takiej pozycji do karmienia :/ a bałam się, że moje karmienie piersią nie wypali, przez ten kryzys laktacyjny, który miałam, ale było minęło, a nam dobrze idzie :))
właśnie dziewczyny karmiące piersią - ile razy mniej więcej wasze pociechy jedzą cyca??? bo mój mąż ost mówi, że Lenka często je, wiem, że na żadanie, ale tak dla porównania pytam.
u mnie mała je w dzień 5-6 razy, czasem więcej jak się budzi np często i ją znów usypiam,a w nocy tak ze 2 razy przeważnie
u nas tak mniej wiecej 3 -4 razy jak dosteje kaszke zupke i deserek w ciagu dnia a jak nie to czesciej a ztym smoczkiem z cyca tez tak mam czasem:)
- Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
- Posty: 2317
Ale tu cisza i spokój, pewnie nie dość że dzieciaczki dokazująto i porządki i gotowanie przed świątecznei zakupy Was dopadły kochane. U mnie święta jeszcze daleko,w środe zakupy no i muszę sobie umyć okno i ogarnąć pokój i pranie.
- Zarejestrowany: 14.01.2011, 10:32
- Posty: 2868
u mnie z pichcenia na świeta nici w tym roku - jak Lenka uśnie wieczorem to ja padam na ryjek już :/, no jeszcze pod warunkiem że się nie budzi co pół godz do cyca, bo i tak sie zdarza - mama mi da wszystkiego po trochu jak zrobi..
zakupy zrobione - tzn prezenty, mąz jeszcze dziś po mp4 dla Malwiny ma jechać, bo nie mogłam się zdecydować wczoraj
jutro na jasełka do szkoły, w czwartek może choinkę kupimy i będę ubierać pół nocy :))
- Zarejestrowany: 14.01.2011, 10:32
- Posty: 2868
no i w wigilię moje maleństwo 7 miesięcy konczy, ale zleciał ten czas .....
W Nowy Rok Natala skończy 6 miesięcy
Jakie jubileusze hehe
Zaraz nasze bąble przestaną być bobaskami i trzeba będzie inaczej wątek nazwać, a tak na marginesie- jakoś tylko ten nasz mamusiowy wątek tętni życiem, marcowo- kwietniowego dawno już na forum nie widziałam
No dokładnieee, a czasem mi szkoda że ten czas tak szybko leci,oczywiście cieszę się żemałazdrowo rośnie i się rozwija,ale dopiero była taka malusiaaa a tu już taki wielkoludek pełzaćzaczyna,za chwile nasze dzieci będą miały roczek,potem pujdą do przedszkola,do szkoły itd eh... aż łezka w oku się kręci.
oj leci ten czas bardzo szybko, mnie też czasem szkoda, chciałabym dłużej się cieszyć każdą chwilą z małą, tak wspaniale się przyglądać jak dzieci rosną i sie rozwijają
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Dodałam parę fotek Adasia. Muszę zrobić porządek w zdjęciach. I powywoływać, bo zaniedbałam to. I w końcu mojemu maluszkowi albumik od urodzenia zrobić...
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
u mnie z pichcenia na świeta nici w tym roku - jak Lenka uśnie wieczorem to ja padam na ryjek już :/, no jeszcze pod warunkiem że się nie budzi co pół godz do cyca, bo i tak sie zdarza - mama mi da wszystkiego po trochu jak zrobi..
zakupy zrobione - tzn prezenty, mąz jeszcze dziś po mp4 dla Malwiny ma jechać, bo nie mogłam się zdecydować wczoraj
jutro na jasełka do szkoły, w czwartek może choinkę kupimy i będę ubierać pół nocy :))
Jejciu, może Lenkę coś boli, że taka jest niespokojna. Albo po prostu trzeba poczekać aż z tego wyrośnie.
Albo ząbki jej wychodzą i tak to ją boli.
Adaś miewa marudne dni, ale wtedy więcej śpi po prostu. Tak to może leżeć z zabawkami i jak jestem w pobliżu, to się sam sobą zajmuje. Nawet śliniaczek jest świetną zabawką na 10 minut - poogląda, pociumka, pogniecie i już ma zabawę.
Teraz leżymy sobie w łóżku i ogląda książeczkę z każdej strony. A ja mogę sobie w necie siedzieć.
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
No i ostatnie dwie noce (tfu żeby nie zapeszyć) śpi jak zaczarowany. Około 20 po kąpieli dostaje cyca, potem popija 100ml mleka modyfikowanego i śpi do 6 rano, wtedy dopiero je. Oby już mi się "nie popsuł" bo wreszcie się wysypiamy:).
Ale coś go kichanie i kaszel dziś wzięły nie wiadomo skąd??
Z nikim chorym się nie widzieliśmy i przewiać go też nie przewiało, bo był cieplutko ubrany. Może ktoś przytargał do domu, ale wszyscy zdrowi, więc nie wiem...
Dobrze, że dziś przymroziło, to zarazki zginą!!
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
A za parę dni mamy rocznicę ślubu:). Pamiętam zeszłoroczny szał przygotowań do Wesela...
A w tym roku spokojnie. Wigilia u teściów. Ja ze względu na pobyt w szpitalu i to, że wciąż źle się czuję zostałam zwolniona z przygotowań. Co wcale mnie nie cieszy...Ale naprawdę nie mam siły nic robić. Ciekawe kiedy dojdę całkowicie do siebie...
Adasiem się zajmuję i to cała moja robota...
Co dla mnie jest dziwne, bo zawsze byłam baaaaaaaardzo aktywna...
Ale czasem dla własnego dobra trzeba wyluzować.
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
no i w wigilię moje maleństwo 7 miesięcy konczy, ale zleciał ten czas .....
W Nowy Rok Natala skończy 6 miesięcy
Jakie jubileusze hehe
Zaraz nasze bąble przestaną być bobaskami i trzeba będzie inaczej wątek nazwać, a tak na marginesie- jakoś tylko ten nasz mamusiowy wątek tętni życiem, marcowo- kwietniowego dawno już na forum nie widziałam
No dokładnieee, a czasem mi szkoda że ten czas tak szybko leci,oczywiście cieszę się żemałazdrowo rośnie i się rozwija,ale dopiero była taka malusiaaa a tu już taki wielkoludek pełzaćzaczyna,za chwile nasze dzieci będą miały roczek,potem pujdą do przedszkola,do szkoły itd eh... aż łezka w oku się kręci.
oj leci ten czas bardzo szybko, mnie też czasem szkoda, chciałabym dłużej się cieszyć każdą chwilą z małą, tak wspaniale się przyglądać jak dzieci rosną i sie rozwijają
Oj leci, leci.
Rosną nasze maluszki szybko.
A dzisiaj moja lala chciała raczkować, ale nie dała rady i się rozbeczala hehe
Położyłam ją z rana na brzuszek, podparła się na łokciach, wyciągnęła łapki i dupcie do góry podniosła na kolanka i dalej koniec..Zacięła się
Ale piękne to było:))
My w tym roku na święta robimy rodzince prezenty w postaci Foto kalendarza na 2012 rok z fotami Natalinki, innego pomysłu nie mielismy ,żeby latać i każdemu co innego :)
Teraz tylko czekam na przesyłkę z allegro:)
Oby do jutra było
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
A Adaś nauczył się dziś Flipsy wcinać, znaczy rozmiękczać:D Wszystko utytłane:P
- Zarejestrowany: 21.12.2011, 15:41
- Posty: 30
Cześć :)
Jestem nowa na forum, ale widzę, że to wątek dla mnie :) Moja półroczna Majeczka właśnie jest na etapie rozszerzania swojej diety i zastanawiam się co jej podać na wigilię ;) Ostatnio czytałam o tym, że od 6. miesiąca można dziecku wprowadzić do diety olej rzepakowy bo ma dużo omega-3 i tak sobie pomyślałam, że skoro już omega-3 to czy taką rybkę gotowaną na parze można już dziecku podać? Jak sądzicie?
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Bierzemy z Adasiem udział w konkursie na naszej Familie, w którym można wygrać konika Pony - dla kuzynki Adasia na prezent. Jakby się Wam chciało, to prosimy o głosik.
https://www.familie.pl/gallery/My-doggy-friend-NalaAdas,imagecomments-19609.html
powyżej link do fotki:)
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Cześć :)
Jestem nowa na forum, ale widzę, że to wątek dla mnie :) Moja półroczna Majeczka właśnie jest na etapie rozszerzania swojej diety i zastanawiam się co jej podać na wigilię ;) Ostatnio czytałam o tym, że od 6. miesiąca można dziecku wprowadzić do diety olej rzepakowy bo ma dużo omega-3 i tak sobie pomyślałam, że skoro już omega-3 to czy taką rybkę gotowaną na parze można już dziecku podać? Jak sądzicie?
Witaj!:)
Myślę, że można mały kawałeczek podać dziecku (oczywiście zmiksowany).W tych gotowych słoiczkach też są rybki z warzywami, więc myślę że pół roczku to odpowiedni wiek na takie danie. Mój Adaś już jadł Gerberka rybkę z warzywami.
Cześć :)
Jestem nowa na forum, ale widzę, że to wątek dla mnie :) Moja półroczna Majeczka właśnie jest na etapie rozszerzania swojej diety i zastanawiam się co jej podać na wigilię ;) Ostatnio czytałam o tym, że od 6. miesiąca można dziecku wprowadzić do diety olej rzepakowy bo ma dużo omega-3 i tak sobie pomyślałam, że skoro już omega-3 to czy taką rybkę gotowaną na parze można już dziecku podać? Jak sądzicie?
Witaj!:)
Myślę, że można mały kawałeczek podać dziecku (oczywiście zmiksowany).W tych gotowych słoiczkach też są rybki z warzywami, więc myślę że pół roczku to odpowiedni wiek na takie danie. Mój Adaś już jadł Gerberka rybkę z warzywami.
Ja też myślę, że można zmiksowaną, trzeba bobaskowi pokazywać nowe smaki, one tak się garna do próbowania nowego, aż szkoda zabraniać:))