U mnie zupka w tym małym słoiczku cała idzie, nie daję na razie tych po 6 m-cu z kawałkami, moja Malwina jak jej zaczęłam dawać takie, to się zraziła i przestała jeść ze słika, potem gotowałam jej, a częściej moja mama gotowała i przynosiła bo ja czasu nie miałam, myślę że za kilka tyg spróbuję dać jak będzie sie krztusiła to blenderem ją potraktuję, zupkę oczywiście ;))
deserek też cały zjada mały i to dodaję kaszki manny do niego, więc jest go troche więcej, każdy smak Lence smakuje jabłko, banan, morela, brzoskwinia, gruszka, winogron, ost nawet jadła z oddatkiem jogurtu bądź twarożku, nie dawałam jeszcze właśnie tych z owocami leśnymi i suszonymi śliwkami, a mam takie w zapasie, bo jak promo jest to zawsze sporo na zapas kupuję i tyeraz nie wiem czy jej to dawać w ogóle.... jak nie dam to chęnie starsza córcia wsunie :)))
kaszka ryżowa malinowa już skończona, teraz zaczniemy z sokiem brzoskwiniowym :)
a z tym cycem to u mnie to samo - bez niego ani rusz, jak idę na rehabilitację i mąż zostaje, to mimo, że ją uśpi na ręku, to nie odłoży do łóżka, bo od razu płacz i szuka cycusia i spania koniec, wiec jak sie uda to usypiam przed wyjsciem
w nocy to zrobiła sobie smoka z cycka, budzi sie, weźmie w buzię i śpi, i tak kilka razy :) a mi już kręgosłup wysiada od spania cały czas w takiej pozycji do karmienia :/ a bałam się, że moje karmienie piersią nie wypali, przez ten kryzys laktacyjny, który miałam, ale było minęło, a nam dobrze idzie :))
właśnie dziewczyny karmiące piersią - ile razy mniej więcej wasze pociechy jedzą cyca??? bo mój mąż ost mówi, że Lenka często je, wiem, że na żadanie, ale tak dla porównania pytam.
u mnie mała je w dzień 5-6 razy, czasem więcej jak się budzi np często i ją znów usypiam,a w nocy tak ze 2 razy przeważnie