Bobaski majowo - czerwcowe 2011:)! - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Bobaski majowo - czerwcowe 2011:)!

3050odp.
Strona 117 z 153
Odsłon wątku: 436397
Avatar użytkownika aniusia03
aniusia03Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
  • Posty: 3358
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 maja 2011 12:33 | ID: 540569

Witajcie!

Jestem świeżo "upieczoną" mamusią małego, rozkosznego Adasia. Mam nadzieję, że w tym wątku razem z innymi mamusiami majowo - czerwcowymi będziemy rozmawiać o naszych dzidziusiach. Zapraszam serdecznie i z niecierpliwością oczekuję na mamusie za naszego wątku mamuś majowo - czerwcowych 2011 oraz wszystkie inne mamusie chętne do rozmowy z nami.

Avatar użytkownika Dana82
Dana82Poziom:
  • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
  • Posty: 1915
2321
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 grudnia 2011 20:48 | ID: 704898

siema

rzadko zagladam teraz poniewaz po powrocie do pracy gdy wracam zn iej swoj czas poswiecam corka, a szczegolnie lence.

Avatar użytkownika titusia88_21
titusia88_21Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
  • Posty: 2317
2322
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011 08:10 | ID: 705216
aniusia03 (2011-12-15 21:36:52)

A i mój Adaś wydoroślał:)!  Jak wróciłam, to taki z niego dziarski bobasek się zrobił. Nie przeszkadza mu woda w kąpieli chlapnięta w kąpieli w oczy itp.

4 dni byłam zmuszona zostać w szpitalu - szukali u mnie baardzo brzydkiej choroby...Na szczęście nie potwierdziło się, ale przez najbliższy rok muszę być pod ścisłą kontrolą okulisty i neurologa...A zaczęło się niewinnie od słabszego widzenia na prawe oko.

A Adaś musiał bez mamuni wytrzymać. A i mamunia bez niego...

Tatuś i moja siostra z mężem baaaaaaaaaaaaardzo się nim pięknie zajęli. Był dzielny, grzeczny. Musiał się butlą zadowoloć, bo mimo że ściągałam mleko w szpitalu, to musiałam je wylewać, bo za bardzo mnie faszerowali lekami.

Ale już jestem. Ja i moja rodzinka. No i na familkę też musiałam od razu zajrzeć.

Słabo się jeszcze czuję. Psychicznie też miałam ciężkie chwile.

Ale wiem jedno. Życie jest tylko jedno i trzeba je w pełni wykorzystać. A jak jest i zdrowie, to wszystko można.

Oj cieszę się dziewczyny, że mogę z własnego łóżeczka czytać familkę i słuchać jak mój mały bobasek śpi obok w łóżeczku, a mąż przynosi kanapeczki do łóżka - bezcenne to wszystko.:)

Oj Aniu ale Cię przygoda spotkała ze szpitalem nie fajna, ale właśnie dzięki takim chwilą wszystkooo co się ma jeszcze bardziej doceniaaa, tak racje zdrówko najważniejsze, jak ono jest to się ze wszystkim da rade. Cieszę się że masz już to za sobą i możesz tulać Adasia i być w domku.

Pozdrowionka i buziaczki dla Was ;*


Za tydzień świętaaa jak ten czas zleciał szybciutko :) z jednej strony się cieszę bardzoooo z drugiej to tak zawsze mi do głowyyy wtedy przychodzą i wspomnienia i terażniejsze problemy, ale nie ma co czas się cięszyć bo dzięki Nadiusii moje życie nabrało sensuu !


Mnie też pannicha rośnie że hej,rozgadana i roześmiana :) alimenty miały przyjsc wczoraj oczywiscie konto puste... eh...

 


jutro czeka mnie mycie okna i ogólne porzadki i pewnie zakupyyy . 

Avatar użytkownika Stokrotka77
Stokrotka77Poziom:
  • Zarejestrowany: 14.01.2011, 10:32
  • Posty: 2868
2323
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011 08:35 | ID: 705251
aniusia03 (2011-12-15 21:36:52)

A i mój Adaś wydoroślał:)!  Jak wróciłam, to taki z niego dziarski bobasek się zrobił. Nie przeszkadza mu woda w kąpieli chlapnięta w kąpieli w oczy itp.

4 dni byłam zmuszona zostać w szpitalu - szukali u mnie baardzo brzydkiej choroby...Na szczęście nie potwierdziło się, ale przez najbliższy rok muszę być pod ścisłą kontrolą okulisty i neurologa...A zaczęło się niewinnie od słabszego widzenia na prawe oko.

A Adaś musiał bez mamuni wytrzymać. A i mamunia bez niego...

Tatuś i moja siostra z mężem baaaaaaaaaaaaardzo się nim pięknie zajęli. Był dzielny, grzeczny. Musiał się butlą zadowoloć, bo mimo że ściągałam mleko w szpitalu, to musiałam je wylewać, bo za bardzo mnie faszerowali lekami.

Ale już jestem. Ja i moja rodzinka. No i na familkę też musiałam od razu zajrzeć.

Słabo się jeszcze czuję. Psychicznie też miałam ciężkie chwile.

Ale wiem jedno. Życie jest tylko jedno i trzeba je w pełni wykorzystać. A jak jest i zdrowie, to wszystko można.

Oj cieszę się dziewczyny, że mogę z własnego łóżeczka czytać familkę i słuchać jak mój mały bobasek śpi obok w łóżeczku, a mąż przynosi kanapeczki do łóżka - bezcenne to wszystko.:)

Aniu cieszę się, że jest jednak dobrze i diagnozy nie potwierdziły się, całusy i dużo zdrówka życzę :)

Matko jak Ty musiałaś się męczyć 4 dni bez Adasia i do tego z tą niepewnoścą, ale dobrze, że dobrze się skończyło.

Najważniejsze jest zdrowie, wiem bo ja sama teraz latam z tą ręką od chirurga do ortopedy, co dzień na rehabilitację a poprawy nie czuć wcale :/ na szczęście nie muszę z tym leżeć w szpitalu i zostawiać dzieci, bo to okropne jest.....

Avatar użytkownika marthakd
marthakdPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
  • Posty: 3878
2324
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011 09:03 | ID: 705292
aniusia03 (2011-12-15 21:36:52)

A i mój Adaś wydoroślał:)!  Jak wróciłam, to taki z niego dziarski bobasek się zrobił. Nie przeszkadza mu woda w kąpieli chlapnięta w kąpieli w oczy itp.

4 dni byłam zmuszona zostać w szpitalu - szukali u mnie baardzo brzydkiej choroby...Na szczęście nie potwierdziło się, ale przez najbliższy rok muszę być pod ścisłą kontrolą okulisty i neurologa...A zaczęło się niewinnie od słabszego widzenia na prawe oko.

A Adaś musiał bez mamuni wytrzymać. A i mamunia bez niego...

Tatuś i moja siostra z mężem baaaaaaaaaaaaardzo się nim pięknie zajęli. Był dzielny, grzeczny. Musiał się butlą zadowoloć, bo mimo że ściągałam mleko w szpitalu, to musiałam je wylewać, bo za bardzo mnie faszerowali lekami.

Ale już jestem. Ja i moja rodzinka. No i na familkę też musiałam od razu zajrzeć.

Słabo się jeszcze czuję. Psychicznie też miałam ciężkie chwile.

Ale wiem jedno. Życie jest tylko jedno i trzeba je w pełni wykorzystać. A jak jest i zdrowie, to wszystko można.

Oj cieszę się dziewczyny, że mogę z własnego łóżeczka czytać familkę i słuchać jak mój mały bobasek śpi obok w łóżeczku, a mąż przynosi kanapeczki do łóżka - bezcenne to wszystko.:)

oj biedna ty ;/ dobrze ze juz jestes w domku

Avatar użytkownika marthakd
marthakdPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
  • Posty: 3878
2325
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011 09:06 | ID: 705295
titusia88_ 21 (2011-12-16 09:10:11)
aniusia03 (2011-12-15 21:36:52)

A i mój Adaś wydoroślał:)!  Jak wróciłam, to taki z niego dziarski bobasek się zrobił. Nie przeszkadza mu woda w kąpieli chlapnięta w kąpieli w oczy itp.

4 dni byłam zmuszona zostać w szpitalu - szukali u mnie baardzo brzydkiej choroby...Na szczęście nie potwierdziło się, ale przez najbliższy rok muszę być pod ścisłą kontrolą okulisty i neurologa...A zaczęło się niewinnie od słabszego widzenia na prawe oko.

A Adaś musiał bez mamuni wytrzymać. A i mamunia bez niego...

Tatuś i moja siostra z mężem baaaaaaaaaaaaardzo się nim pięknie zajęli. Był dzielny, grzeczny. Musiał się butlą zadowoloć, bo mimo że ściągałam mleko w szpitalu, to musiałam je wylewać, bo za bardzo mnie faszerowali lekami.

Ale już jestem. Ja i moja rodzinka. No i na familkę też musiałam od razu zajrzeć.

Słabo się jeszcze czuję. Psychicznie też miałam ciężkie chwile.

Ale wiem jedno. Życie jest tylko jedno i trzeba je w pełni wykorzystać. A jak jest i zdrowie, to wszystko można.

Oj cieszę się dziewczyny, że mogę z własnego łóżeczka czytać familkę i słuchać jak mój mały bobasek śpi obok w łóżeczku, a mąż przynosi kanapeczki do łóżka - bezcenne to wszystko.:)

Oj Aniu ale Cię przygoda spotkała ze szpitalem nie fajna, ale właśnie dzięki takim chwilą wszystkooo co się ma jeszcze bardziej doceniaaa, tak racje zdrówko najważniejsze, jak ono jest to się ze wszystkim da rade. Cieszę się że masz już to za sobą i możesz tulać Adasia i być w domku.

Pozdrowionka i buziaczki dla Was ;*


Za tydzień świętaaa jak ten czas zleciał szybciutko :) z jednej strony się cieszę bardzoooo z drugiej to tak zawsze mi do głowyyy wtedy przychodzą i wspomnienia i terażniejsze problemy, ale nie ma co czas się cięszyć bo dzięki Nadiusii moje życie nabrało sensuu !


Mnie też pannicha rośnie że hej,rozgadana i roześmiana :) alimenty miały przyjsc wczoraj oczywiscie konto puste... eh...

 


jutro czeka mnie mycie okna i ogólne porzadki i pewnie zakupyyy . 

mysle ze choc masz ustalone alimenty trudno bedzie ci je dostac moze nie obedzie sie bez komornika;/


u nas tez poadki czas zaczac choc nie bedzie to latwe bo choc wyjde na chwile z pokoju i maly to zobaczy to odrazu płacz... tak za mamusia jest;D czasem to jest uciazliwe dzis do fryzjera ide zabaczymy jak Alanek zareaguje z babcia zostaje

Avatar użytkownika marthakd
marthakdPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
  • Posty: 3878
2326
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011 09:09 | ID: 705301

osatnio dałam Alankowi deserek z jabłek i jagód i tak mi płakał w nocy ze juz mu wiecej go nie kupie;/


chyba go brzuszek bolał choc nie dostał duzo bo jeden mały deserek 130g rozkładam mu na 3 dni bo wiecej nie zje tak samo zupki tylko maly słoiczek zupki na 2 dni idzie


A i u nas kaszka malinowa jest niezaststapiona wcina az sie uszy trzesa;D

Avatar użytkownika titusia88_21
titusia88_21Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
  • Posty: 2317
2327
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011 09:55 | ID: 705361
marthakd (2011-12-16 10:06:29)
titusia88_ 21 (2011-12-16 09:10:11)
aniusia03 (2011-12-15 21:36:52)

A i mój Adaś wydoroślał:)!  Jak wróciłam, to taki z niego dziarski bobasek się zrobił. Nie przeszkadza mu woda w kąpieli chlapnięta w kąpieli w oczy itp.

4 dni byłam zmuszona zostać w szpitalu - szukali u mnie baardzo brzydkiej choroby...Na szczęście nie potwierdziło się, ale przez najbliższy rok muszę być pod ścisłą kontrolą okulisty i neurologa...A zaczęło się niewinnie od słabszego widzenia na prawe oko.

A Adaś musiał bez mamuni wytrzymać. A i mamunia bez niego...

Tatuś i moja siostra z mężem baaaaaaaaaaaaardzo się nim pięknie zajęli. Był dzielny, grzeczny. Musiał się butlą zadowoloć, bo mimo że ściągałam mleko w szpitalu, to musiałam je wylewać, bo za bardzo mnie faszerowali lekami.

Ale już jestem. Ja i moja rodzinka. No i na familkę też musiałam od razu zajrzeć.

Słabo się jeszcze czuję. Psychicznie też miałam ciężkie chwile.

Ale wiem jedno. Życie jest tylko jedno i trzeba je w pełni wykorzystać. A jak jest i zdrowie, to wszystko można.

Oj cieszę się dziewczyny, że mogę z własnego łóżeczka czytać familkę i słuchać jak mój mały bobasek śpi obok w łóżeczku, a mąż przynosi kanapeczki do łóżka - bezcenne to wszystko.:)

Oj Aniu ale Cię przygoda spotkała ze szpitalem nie fajna, ale właśnie dzięki takim chwilą wszystkooo co się ma jeszcze bardziej doceniaaa, tak racje zdrówko najważniejsze, jak ono jest to się ze wszystkim da rade. Cieszę się że masz już to za sobą i możesz tulać Adasia i być w domku.

Pozdrowionka i buziaczki dla Was ;*


Za tydzień świętaaa jak ten czas zleciał szybciutko :) z jednej strony się cieszę bardzoooo z drugiej to tak zawsze mi do głowyyy wtedy przychodzą i wspomnienia i terażniejsze problemy, ale nie ma co czas się cięszyć bo dzięki Nadiusii moje życie nabrało sensuu !


Mnie też pannicha rośnie że hej,rozgadana i roześmiana :) alimenty miały przyjsc wczoraj oczywiscie konto puste... eh...

 


jutro czeka mnie mycie okna i ogólne porzadki i pewnie zakupyyy . 

mysle ze choc masz ustalone alimenty trudno bedzie ci je dostac moze nie obedzie sie bez komornika;/


u nas tez poadki czas zaczac choc nie bedzie to latwe bo choc wyjde na chwile z pokoju i maly to zobaczy to odrazu płacz... tak za mamusia jest;D czasem to jest uciazliwe dzis do fryzjera ide zabaczymy jak Alanek zareaguje z babcia zostaje

do komornika pujdę w przyszłym tygodniu, mam znajomego. Nie mam zamiaru się prosić o alimenty jeszcze bez przesady, zresztą żadnego kontaktu nie chce z tym idiotą mieć, żadnego! Jeśli komornik nie ściągnie to pujde do fundusz alimentacyjnego po Nowym roku , a tatusiowi będzie rósł dług, jak nie będzie płacił i pracował legalnie przydzielą mu prace społeczne, a jak się będzie uchylał od nich (a zapewne tak będzie bo robi na czarno) to mu dadzą jeszcze grzywne a w końcu zamkną, alee to mnie juzneio obchodzi. Wyrzutów sumienia z tego powodu mieć nie będębo niby z jakiej racji.

Avatar użytkownika klaudi90
klaudi90Poziom:
  • Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
  • Posty: 642
2328
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011 09:57 | ID: 705364
marthakd (2011-12-16 10:09:41)

osatnio dałam Alankowi deserek z jabłek i jagód i tak mi płakał w nocy ze juz mu wiecej go nie kupie;/


chyba go brzuszek bolał choc nie dostał duzo bo jeden mały deserek 130g rozkładam mu na 3 dni bo wiecej nie zje tak samo zupki tylko maly słoiczek zupki na 2 dni idzie


A i u nas kaszka malinowa jest niezaststapiona wcina az sie uszy trzesa;D

ja ostatnio zastanawialam się wlaśnie nad tym deserkiem z jablek i jagód i dobrze że nie kupilam. Kupuję jablko z morelą, jablko z brzoskwinią, samo jablko i banana - po tym Karinka dobrze się czuje i lubi te deserki ale nie je dużo i sloiczek też mi na 3 dni wystarczy :)


A od ilu miesięcy można dawać tą kaszkę malinową? ja daje malutkiej mleczno - ryżową ale jej nie lubi. Malinowa pewno lepsza jest.

Avatar użytkownika titusia88_21
titusia88_21Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
  • Posty: 2317
2329
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011 10:10 | ID: 705389

U mnie to samo z Nadią, wszystko jest dobrze jak jestem w pobliżu, jak tylko znikam z pola widzenia, jest płakanie i stękanie, czasem zabawi sięz moii rodzicami, ale choć ją moja mama np uśpi na rękach to nie położy spać boo chcę od razu cycka, także też jestem uwiązana troszkę :) a pod koniec lutego już mi mają szukać w urzędzie pracy a do żłobka napewno Nadii nie dam,więc jeszccze zobacze jak to będzie.

Avatar użytkownika titusia88_21
titusia88_21Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
  • Posty: 2317
2330
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011 10:17 | ID: 705395
klaudi90 (2011-12-16 10:57:37)
marthakd (2011-12-16 10:09:41)

osatnio dałam Alankowi deserek z jabłek i jagód i tak mi płakał w nocy ze juz mu wiecej go nie kupie;/


chyba go brzuszek bolał choc nie dostał duzo bo jeden mały deserek 130g rozkładam mu na 3 dni bo wiecej nie zje tak samo zupki tylko maly słoiczek zupki na 2 dni idzie


A i u nas kaszka malinowa jest niezaststapiona wcina az sie uszy trzesa;D

ja ostatnio zastanawialam się wlaśnie nad tym deserkiem z jablek i jagód i dobrze że nie kupilam. Kupuję jablko z morelą, jablko z brzoskwinią, samo jablko i banana - po tym Karinka dobrze się czuje i lubi te deserki ale nie je dużo i sloiczek też mi na 3 dni wystarczy :)


A od ilu miesięcy można dawać tą kaszkę malinową? ja daje malutkiej mleczno - ryżową ale jej nie lubi. Malinowa pewno lepsza jest.

te mleczno ryżowe są różno smakowe więc wydaje mi się że Marta daje też mleczną ryżową, ale z malinkami. U mnie to samo Nadia nie chce kaszek za bardzo kupiłam ostatnio kaszkę manne dla dzieci żeby wprowadzaćten gluten i dodaje troszkęjej do owoców. U nas zupka schodzi cała ten mały słoiczek codziennie i deserku pół. A dziewczyny dajecie te zupki z Bobovity po 6 miesiącu one są większe i grubiej zmielone, moja Nadia ich nie cierpi, ale lekarka powiedziała że trzeba przyzwyczajać dziecko do grubszych kawałkówżeby lepiej trawiło itd. Wiec daje jej prawie na siłę raz dwa razy w tygodniu ale je mało, mniej niż pół słoiczka tego dużego i potemjest głodna.

Avatar użytkownika marthakd
marthakdPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
  • Posty: 3878
2331
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011 13:43 | ID: 705532
klaudi90 (2011-12-16 10:57:37)
marthakd (2011-12-16 10:09:41)

osatnio dałam Alankowi deserek z jabłek i jagód i tak mi płakał w nocy ze juz mu wiecej go nie kupie;/


chyba go brzuszek bolał choc nie dostał duzo bo jeden mały deserek 130g rozkładam mu na 3 dni bo wiecej nie zje tak samo zupki tylko maly słoiczek zupki na 2 dni idzie


A i u nas kaszka malinowa jest niezaststapiona wcina az sie uszy trzesa;D

ja ostatnio zastanawialam się wlaśnie nad tym deserkiem z jablek i jagód i dobrze że nie kupilam. Kupuję jablko z morelą, jablko z brzoskwinią, samo jablko i banana - po tym Karinka dobrze się czuje i lubi te deserki ale nie je dużo i sloiczek też mi na 3 dni wystarczy :)


A od ilu miesięcy można dawać tą kaszkę malinową? ja daje malutkiej mleczno - ryżową ale jej nie lubi. Malinowa pewno lepsza jest.

ta kaszka jest od 4 miesiaca daje ja z właSNYM mlekiem lub z woda

Avatar użytkownika Dana82
Dana82Poziom:
  • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
  • Posty: 1915
2332
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011 18:53 | ID: 705733

a moja zjada cały sloiczekn zupki 190 jak nie zdaze ugotowac i cały desrek 190. i po tych zupkach jest glodna dlatego musze jej gotowac

Avatar użytkownika marthakd
marthakdPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
  • Posty: 3878
2333
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011 19:52 | ID: 705776
Dana82 (2011-12-16 19:53:27)

a moja zjada cały sloiczekn zupki 190 jak nie zdaze ugotowac i cały desrek 190. i po tych zupkach jest glodna dlatego musze jej gotowac

to duzo jedza wasze dzieciaczki moj wg mnie mało tego je ale moze musi sie przyzwyczaic'D

Avatar użytkownika aniusia03
aniusia03Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
  • Posty: 3358
2334
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011 20:45 | ID: 705849
marthakd (2011-12-16 20:52:25)
Dana82 (2011-12-16 19:53:27)

a moja zjada cały sloiczekn zupki 190 jak nie zdaze ugotowac i cały desrek 190. i po tych zupkach jest glodna dlatego musze jej gotowac

to duzo jedza wasze dzieciaczki moj wg mnie mało tego je ale moze musi sie przyzwyczaic'D

No mój Adaś tylko czasem zje cały słoiczek. Częściej jak u Ciebie Marta, starcza mu na 2-3 dni...

A deserek z jagodami i winogronkami mu nie smakuje - za kwaśny chyba.

A i tak cycuś najlepszy:). No i butla czasem przez ten szpital też niestety musi być, bo mam mniej pokarmu.

Avatar użytkownika Dana82
Dana82Poziom:
  • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
  • Posty: 1915
2335
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 grudnia 2011 18:56 | ID: 706290

No ja w pracy odciagam pokarm ale raz albo dwa razy i wydaje mi sie ze mam mnije pokarmu no i mała odzwyczaja sie chyba od cyca.

Avatar użytkownika marthakd
marthakdPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
  • Posty: 3878
2336
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 grudnia 2011 20:10 | ID: 706350
aniusia03 (2011-12-16 21:45:52)
marthakd (2011-12-16 20:52:25)
Dana82 (2011-12-16 19:53:27)

a moja zjada cały sloiczekn zupki 190 jak nie zdaze ugotowac i cały desrek 190. i po tych zupkach jest glodna dlatego musze jej gotowac

to duzo jedza wasze dzieciaczki moj wg mnie mało tego je ale moze musi sie przyzwyczaic'D

No mój Adaś tylko czasem zje cały słoiczek. Częściej jak u Ciebie Marta, starcza mu na 2-3 dni...

A deserek z jagodami i winogronkami mu nie smakuje - za kwaśny chyba.

A i tak cycuś najlepszy:). No i butla czasem przez ten szpital też niestety musi być, bo mam mniej pokarmu.

U nas tez;D na brzuszek do przytulenia jedzenia i picia cycoch mój a tak sie balam ze nie bede mogla karmic piersia albo ze maly nie bedzie chcial'D

Użytkownik usunięty
    2337
    • Zgłoś naruszenie zasad
    17 grudnia 2011 21:55 | ID: 706402
    aniusia03 (2011-12-16 21:45:52)
    marthakd (2011-12-16 20:52:25)
    Dana82 (2011-12-16 19:53:27)

    a moja zjada cały sloiczekn zupki 190 jak nie zdaze ugotowac i cały desrek 190. i po tych zupkach jest glodna dlatego musze jej gotowac

    to duzo jedza wasze dzieciaczki moj wg mnie mało tego je ale moze musi sie przyzwyczaic'D

    No mój Adaś tylko czasem zje cały słoiczek. Częściej jak u Ciebie Marta, starcza mu na 2-3 dni...

    A deserek z jagodami i winogronkami mu nie smakuje - za kwaśny chyba.

    A i tak cycuś najlepszy:). No i butla czasem przez ten szpital też niestety musi być, bo mam mniej pokarmu.

    U nas też deserek z jagodami nie idzie...

    Zupki po 5 m-cu te 190 ml- to po poł jej daje- pół jednego dnia, pół drugiego, zupka jarzynowa 130 ml też średnio jej idzie, muszę jej kupić kaszkę dla na mm, bo dodatkowo mm kupypywać i pół wyrzucać to też żaden biznes a to jedzonko dla bobasków jednak nie najtansze jest...

    Jak Nataleńka pokaże w końcu ze 2 ząbki to będę jej sama obiadki przyrządzać, słoiczek od czasu do czasu dostanie

    Ostatnio edytowany: 17.12.2011, 21:56, przez: aguska798
    Avatar użytkownika Stokrotka77
    Stokrotka77Poziom:
    • Zarejestrowany: 14.01.2011, 10:32
    • Posty: 2868
    2338
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 grudnia 2011 11:21 | ID: 706607

    U mnie zupka w tym małym słoiczku cała idzie, nie daję na razie tych po 6 m-cu z kawałkami, moja Malwina jak jej zaczęłam dawać takie, to się zraziła i przestała jeść ze słika, potem gotowałam jej, a częściej moja mama gotowała i przynosiła bo ja czasu nie miałam, myślę że za kilka tyg spróbuję dać jak będzie sie krztusiła to blenderem ją potraktuję, zupkę oczywiście ;))

    deserek też cały zjada mały i to dodaję kaszki manny do niego, więc jest go troche więcej, każdy smak Lence smakuje jabłko, banan, morela, brzoskwinia, gruszka, winogron, ost nawet jadła z oddatkiem jogurtu bądź twarożku, nie dawałam jeszcze właśnie tych z owocami leśnymi i suszonymi śliwkami, a mam takie w zapasie, bo jak promo jest to zawsze sporo na zapas kupuję i tyeraz nie wiem czy jej to dawać w ogóle.... jak nie dam to chęnie starsza córcia wsunie :)))

    kaszka ryżowa malinowa już skończona, teraz zaczniemy z sokiem brzoskwiniowym :)

    a z tym cycem to u mnie to samo - bez niego ani rusz, jak idę na rehabilitację i mąż zostaje, to mimo, że ją uśpi na ręku, to nie odłoży do łóżka, bo od razu płacz i szuka cycusia i spania koniec, wiec jak sie uda to usypiam przed wyjsciem

    w nocy to zrobiła sobie smoka z cycka, budzi sie, weźmie w buzię i śpi, i tak kilka razy :) a mi już kręgosłup wysiada od spania cały czas w takiej pozycji do karmienia :/  a bałam się, że moje karmienie piersią nie wypali, przez ten kryzys laktacyjny, który miałam, ale było minęło, a nam dobrze idzie :))

    właśnie dziewczyny karmiące piersią - ile razy mniej więcej wasze pociechy jedzą cyca??? bo mój mąż ost mówi, że Lenka często je, wiem, że na żadanie, ale tak dla porównania pytam.

    u mnie mała je w dzień 5-6 razy, czasem więcej jak się budzi np często i ją znów usypiam,a w nocy tak ze 2 razy przeważnie



    Avatar użytkownika Stokrotka77
    Stokrotka77Poziom:
    • Zarejestrowany: 14.01.2011, 10:32
    • Posty: 2868
    2339
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 grudnia 2011 11:26 | ID: 706609

    porządki świąteczne się u mnie w tym roku nie różnia od zwykłych codziennych, Lenka steka kwęka i marudzi jak tylko znikne z oczu, ostatnio jak lazienkę sprzatała to postawiłam ją w przedpokoju w krzesełju do karmienia ale i tak nie wytrzymała do końca sprzątania, aha no i przez cały czas sprzatania w akuku się musiałam z nią bawić ;)

    Avatar użytkownika Stokrotka77
    Stokrotka77Poziom:
    • Zarejestrowany: 14.01.2011, 10:32
    • Posty: 2868
    2340
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 grudnia 2011 11:29 | ID: 706611

    no i w wigilię moje maleństwo 7 miesięcy konczy, ale zleciał ten czas .....