Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.3
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
słyszałam,że straszna jest ta choroba ,aż gęsiej skórki dostałam na samą myśl
Zdrowia dla Filipa i Hani przy opkazji - oby nie załapała.
U mnie w przedszkolu też bostońska się rozeszła już po dzieciach. Zobaczymy co będzie z nami, może ominie nas jak ospa :p
słyszałam,że straszna jest ta choroba ,aż gęsiej skórki dostałam na samą myśl
A czemu straszna? Właśnie wyczytałam, że nie groźna i nie mają rodzice co się obawiać.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 16.03.2011, 07:30
- Posty: 869
Witam po długiej przerwie.
Przepraszam , że tyle mnie nie było. Niestety tydzień temu zmarła moja teściowa i same rozumiecie...
Dziś powoli wraca wszystko do normy. Mąż poszedł do pracy , ma zajęcie więc mam nadzieje , że jakoś mu ten czas minie.
Ja za to znowu na antybiotyku. Zapalenie zatok i ucha. Nie wiem kiedy mnie te choroby opuszczą, Od września ciągle choruje...
A co tam u Was?
Asiu kondolencje. Trzymajcie się.
A z tymi chorobami zdrowia życzę.
Ja po urodzeniu Oli też non stop byłam chora, w końcu dostałam jakieś witaminy i to mnie wzmocniło. Może powinnaś coś na stałe przyjmować.
U nas Ola dostała kolejny antybiotyk - wczoraj temperatura 40,3 po nurofenie forte 38,9 - dopiero jak dodaliśmy paracetamol po dwóch godzinach spania spadła do 37. Lekarka jak dotknęła jej węzłów chłonnych to się załamała i zanim zerknęła do gardła orzekła anginę - a gardło to był sajgon. Dziś bez temperatury już, co nie zmienia faktu że ryczeć mi się chce bo nie jestem wstanie nic a nic zrobić...
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Paulinko to zdrówka i dla Was - ale chyba tak to jest - pierwszy rok w przedszkolu = wielkie chorowanie. Oby taki był tylko pierwszy rok :)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Ja tylko nie wiem co myśleć o tym, że lekarka powiedziała, że właściwie już w czwartek jak będzie ok mogę puścić Olę do przedszkola.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
No ale najbardziej mnie przeraża że i tak pewno coś złapie. Ola Mikołaja ma w poniedziałek - więc nie ma z tym stresu.
witam sie i ja :)
Asiu wyrazy współczucia.
Ewelinko zdrówka dla Olki!
Paula - dla Filipa także. U nas też przedszkole opanowane przez bostońską, ale my cały czas (odpukać) w pełni zdrowia.
Co do zarażenia się Hani to ja śmiem twierdzić, że może ją minąć. U nas ostatnio tak było że P. miał półpasiec więc Blanka w 99% powinna zarazić się ospą a ją ominęło, więc i Wam życzę tego :)
U nas Mikołajki też w poniedziałek. Mam nadzieję, że dzieci będą zadowolone z prezentów :)
Kurcze już niebawem Święta... tym roku wzięłam z P. wszsytko na siebie. Przygotowujemy całą kolację Wigilijną, mamy mają przyjść tylko i się gościć. Może uda mi się w końcu poczuć magię świąt jak wszystko będzie po naszemu bez wtrącania się, dyktowania i docinania (e strony teściowej i mamy).
U nas sama nie wiem co ze Świętami.
Mama jedzie do mojej siostry - bo stwierdziła, że jest w ciąży więc trzeba jej przygotować święta. Szkoda, że nigdy tak ochoczo do nas z pomocą nie zajeżdża.
Ola usnęła, ja z nią - przebudziłam się i zabieram się za pracę - choć jak Ola taka chora to siedzi i ogłada bajki w tv lub na kanapie zwykłe - więc nawet udało mi się zająć robotą.
Moniko to macie kupę szczęścia z tymi chorobami.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
O dzięki za życzenia zdrowia - poskutkowały - chce któraś Olkę :P
moje dziecko jest jak nowo narodzone pełna energii, masakra - aż boję się dnia jutrzejszego bo energia ją roznosi :)
goraczki brak, apetyt znów jest - zaraz idę wraz z kotem spać bo nas zmęczyła - z resztą ona też już się kąpie ale krzyczy, że jeszcze owsiankę musi :)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 16.03.2011, 07:30
- Posty: 869
Zdrowia dla chorodupków jednych ;p
U nas ciezko... wlasnie czekam na meza bo wraca z pracy. Maly jest ruchliwy , juz wstaje mi przy meblach, wszedzie raczkuje i mamy problem z wieczornym usypianiem. Jak mi kimnie kolo 16 to juz problem jest wieczorem. A zazwyczaj ja sama klade dzieciaki spac wiec wsadzam malego do bujaka i tam zasypia, na rekach bym nie dala rady.
I tak sobie ostatnio zdalam sprawe ze za 4,5 miesiaca wracam do pracy... I dola mam bo ten czas szybko leci. Kubus juz ma prawie 8 miesiecy a ja nie wiem kiedy to zlecialo.
Ot tak troszke na wieczor pomarudzilam