Mamusie czerwiec 2013 - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Mamusie czerwiec 2013

677odp.
Strona 33 z 34
Odsłon wątku: 83290
Avatar użytkownika rozza26
rozza26Poziom:
  • Zarejestrowany: 15.03.2011, 13:14
  • Posty: 139
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 grudnia 2012, 14:41 | ID: 874692

Zapraszam przyszłe mamy z terminem na czerwiec 2013

Razem raźniej. Poznaj mamy , które urodzą  dziecko w tym samym miesiącu co Ty, a nawet, które mają ten sam termin porodu!

Avatar użytkownika Fasolka13
Fasolka13Poziom:
  • Zarejestrowany: 17.02.2013, 20:11
  • Posty: 86
641
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 czerwca 2013, 12:15 | ID: 974277

He he u każdej coś się dzieje {#lang_emotions_tongue_out} A u mnie cisza... Termin terminem... Ale już mam większe problemy z leżeniem bo mały chyba nóżki mi wciska w płuca i żadna pozycja nie jest dobra. Zbieram wene żeby umyć okno w pokoju i chyba dzisiaj to zrobię. Chodzę na spacery i mam tyle energii w sobie, że już nikt nie chce ze mną chodzić na maratony moje {#lang_emotions_tongue_out}

Powiedzcie mi jak byście opisały skurcze... Ja raz na jakiś czas mam coś takiego jakby ktoś mi od dołu wbijał kilka igieł albo takie kłócie w podbrzuszu... Czy macie takie coś, że boli Was kość łonowa?

Avatar użytkownika madzia36181
madzia36181Poziom:
  • Zarejestrowany: 18.12.2012, 07:36
  • Posty: 88
642
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 czerwca 2013, 14:08 | ID: 974299

Wróciłam od lekarza właśnie rozwarcie mam na 3 cm i coraz bardziej regularne skurcze wiec lekarz mi powiedział ze mam sie na wieczor szykowac do szpitala bo mam córeczke bardzo nisko i jak mnie chyci mocniej to zeby na zapalenie pluc nie jechac do szpitala takze chyna moja kruszynka wkrotce bedzie z nami :D

Avatar użytkownika JeSiuTka
JeSiuTkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.03.2013, 15:54
  • Posty: 21
643
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 czerwca 2013, 21:00 | ID: 974495
A ja już mam swojego Michasia przy sobie!!! jest najpiękniejszy w świecie, cały czas spi a ja jestem szczęśliwa jak nigdy w życiu:) 3300 sn o godz16.03 Skurcze były mega a przy partych Chcialam się schować jak pies do budy... na szczęście połozna mnie motywowała do działania. tatuś wymiekl przy partych jak chcial wejść z powrotem to go wygonilam i decyzję uważam za słuszna!jego mina pełna bólu mi nie pomagała, wiem że to nie jego wina ale lepiej mi pomógł personel.idę siku, już chodzę i mam przypływ energii:) pozdrowienia dla Was i życzę niezapomnianych przeżyć. dacie radę! buzka
Avatar użytkownika Fasolka13
Fasolka13Poziom:
  • Zarejestrowany: 17.02.2013, 20:11
  • Posty: 86
644
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 czerwca 2013, 11:45 | ID: 974609

Jesiutka GRATULACJE!!!!!!!!!! Kolejny maluszek {#biggrin}

Dziewczyny Wy też się dzisiaj kiepsko czujecie? Mnie coś brzuch boli na górze i krzyż... Najlepiej bym siedziała dzisiaj w domu... I chyba tak zrobię...

Avatar użytkownika meegi27-90
meegi27-90Poziom:
  • Zarejestrowany: 28.12.2012, 10:06
  • Posty: 158
645
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 czerwca 2013, 04:41 | ID: 974816

Jesiutka bomba{#rotfl}Fajnie ze tulisz juz swojego synka:)))powodzonka i gatulacje

Madzia ciekawe jak z Toba, cos sie podziało??!!

fasolka ja dzisiaj mam termin i wracam do szpitala wieczorem, ale powera mam od kilku dni niesamowitego, az chce sie zyc:)kos lonowa mniw niw boli, a kłucie w podbrzuszu przy skurczach jest cos takiego pokroju jak napisałaś.........wczoraj kilka godzin takie mialam, pewnie skurcze przepowiadajace

Teraz nastepna mam czeka, ciekawe ktora z nas??!!{#lang_emotions_tongue_out}

moze uda mi sie zabrac netbooka do szpitala to bede z wami na bierzaco:)))

ppapapapapapaa{#lang_emotions_smile}

 

Avatar użytkownika justi90
justi90Poziom:
  • Zarejestrowany: 01.02.2013, 10:57
  • Posty: 103
646
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 czerwca 2013, 06:26 | ID: 975134

I co dziewczyny, zostałam sama??? {#lang_emotions_wink} W czwartek miałąm rozwarcie na ok 3 cm, teraz nie wiem - pracowaliśmy z mężem, żeby coś się rozwinęło, ale nie wiem, ile trzeba czekać na efekty tej pracy - mam nadzieję, że niebawem i ja wyruszę "w  podróż" {#lang_emotions_wink} bo to czekanie jest najgorsze. 


Pozdrawiam Mamusie{#lang_emotions_sunny}

Avatar użytkownika Fasolka13
Fasolka13Poziom:
  • Zarejestrowany: 17.02.2013, 20:11
  • Posty: 86
647
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 czerwca 2013, 09:06 | ID: 975206

Witam was :D

z soboty na niedziele miala w nocy plamienie. wczoraj pojechalism do szpitala i okazalo sie rozwarcie na 2 cm, potem usg- mały wciąż pośladkami na dół, potem ktg i wody mi odeczly... wiec cesarka.

Dzisiaj mam już synusia koło siebie. Zdrowy :D

 

Pozdrawiam was

Avatar użytkownika ciasteczkooo
ciasteczkoooPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.07.2012, 07:38
  • Posty: 231
648
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 czerwca 2013, 10:02 | ID: 975229

Jesiutka i Fasolka GRATULUJE WAM!!! wiem co czujecie życze Wam powrotu do sił, szybkiego powrotu! Dla Maleństw dużo zdrowia, teraz to już tylko same piękne chwile przed Wami!! aż mi łezka w ochach stanęła patrze na Wiktora i wracam do najpiękniejszego dnia!!! Ja moge powiedzieć, że dziś dobrze się czuje, spałam w nocy troche dłużej niż zwykle i świat zaraz wydaje się lepszy ;) w srode jedziemy juz na szczepienia. 

Ja szczegułów porodu lepiej nie opisuje ;/

Avatar użytkownika justi90
justi90Poziom:
  • Zarejestrowany: 01.02.2013, 10:57
  • Posty: 103
649
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 czerwca 2013, 10:24 | ID: 975256

GRATULACJE! No to naprawdę zostałam już tylko ja... Ech... Zazdroszczę Wam dziewczyny! Chyba jedyna urodzęw  końcu po terminie...


Ciasteczko, no to dobrze, że udało Ci się dłużej pospać i masz lepszy humor {#lang_emotions_smile}

Avatar użytkownika JeSiuTka
JeSiuTkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.03.2013, 15:54
  • Posty: 21
650
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 czerwca 2013, 13:01 | ID: 976170
cześć dziewczyny! ja już od pon w domku z Michasiem :) jest kochany i jak na razie bardzo grzeczny. miałam problemy z pokarmem, najpierw go nie było, Maly mi poranil brodawki, później zastój a teraz mi mleko po brzuchu cieknie :D jutro ma przyjsc połozna i czekam niecierpliwie żeby Malego wykąpać! Myslalam, że będę w strachu z takim maluchem ale chyba instynkt macierzyński zadziałał, bo jest super! jak tam Mamusie Wasze Kruszynki??? jak się w swojej roli odnajdujecie? i jak się czujecie? mnie szew ciągnie, bo miałam nacinane krocze a ogolnie to spoko, dzisiaj już wyrwałam się na małe zakupy ;) justi a Ty jak tam??? buziaczki
Avatar użytkownika justi90
justi90Poziom:
  • Zarejestrowany: 01.02.2013, 10:57
  • Posty: 103
651
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 czerwca 2013, 17:11 | ID: 976242

A ja oczywiście męczę się... i to dosłownie - upały okropne,  głównie leże, bo nie mam na nic siły, śpię jak tylko mogę, bo w nocy niekoniecznie mi to jest dane. Drętwieją ręce, bo woda się zatrzymuje i tyle.. Bóle jakieś tam są, ale widać za słabe... Straciłam nadzieję na niedługi poród, już nawet nie zwracam uwagi czy mam jakieś oznaki przedporodowe.


Jesiutka, no to fajnie, przecież nie mogło być inaczej, każda z nas sobie poradzi! :) Cieszę się, że spełniacie się w roli mam. Życzę zdrowych i grzecznych Maluszków :)

Avatar użytkownika ciasteczkooo
ciasteczkoooPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.07.2012, 07:38
  • Posty: 231
652
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 czerwca 2013, 19:52 | ID: 976316

Hej Dziewczyny, ja byłam z Wiktorem dziś na pierwszej wizycie u lekarza przybrał 180g mówiła, że nie źle ma jeszcze tą żółtaczke i jak nie zejdzie za 2 tygodnie to mam przyjsc na badanie krwi, ale mam nadzieje ze będzie wszystko ok. 

Po 12 dniach stwierdzam że jest ok początki pierwsze dni w domu były straszne Mały nie spał w zasadzie w nocy też w kratkę jedną śpi na drugą już nie i właśnie dziś ta wypada więc zaraz ide sie polożyć ;) Z mlekiem też miałam problem z początku jednak brodawkibyły kiepskie całe pogryzione i zaczełam działąć laktatorem no i się ruszyło... masakra teraz wszystko się już unormowało, ale karmie z butelki bo ciśnienie w piersiach jest tak ogromne że rozsadzalo mu ten mały brzuszek i tak cierpiał a ja nie wiedziałam o co chodzi teraz wiem i mam nadzieje że nikt mnie juz zmuszał nie bedzie do karmienia bezpośrednio, nie jest to wygodne bo karmie a po godzinie wstaje ściągnąć pokarm ale ten brzuszek wypasiony jak widze i że przybiera na wadze jest najlepszą nagrodą... :)

Poród w moim wydaniu po paru godzinach jak było po zostałam uświadomiona, że był naprawdę cieżki i dlatego tez pobyt był dłuższy o jeden dzień, więc jak już dostała kroplówke nic mnie nie ruszało po dwoch godzinach skurczy brak nic sie nie dzieje przebili mi pecherz dali jeszcze coś do kroplówki i wtedy sie zaczęło, wyczekane skurcze, Mały jednak główką nie mógł zejśc więc musiałąchodzić a jak były skurcze kucać masakra ból masakryczny już myślałąm że po którymś razie sie nie podniose, rozwarcie było już pełne, ludzi zrobiło się gęsto minęła 3 godzina i nic w końcu padły słowa widać głowke i tak z pięć razy widziałąm po ich minach że coś jest chyba nie tak i faktycznie mały był owinięty gdzieś pępowiną i pojawiał się i znikał spowrotem zaczynała sie 4 godzina porodu serio nie miałam już sił tyle to trwalo... i trwało... byłam głodna że szok ostatnie trzy parcia to już nawet powietrza nie nabierałam tylu lekarzy pielęgniarek i położnych mi pomagało na czele z moim mężem że tylko oni trzymali mnie w tym ze w koncu sie uda, bo serio myslalam ze skonczy sie cc, w koncu pomogli mi humanitarnie i dusili po brzuchu plus moje parcie mega parcie wydało Małego na swiat ja nawet jak teraz o tym pisze mam łzy w ochach łzy szczęsia oczywiście, wniosek mojego porodu jest taki że pękła mi pochwa szyta była wzdłóż i szerz nacinana też oczywiście byłam godzine po porodzie męczyli mnie z tym szyciem, ból nie miłosierny, a drugi okres porodu trwał 1godz 15 min sama zastanawiam sie jak dałam rade tyle przeć jak tam laski po 18 min były na sali z dzieckiem to ja jak zwykle zostalam wybrana przez los. 

Na drugą dobe zycia dziecka robią badanie słuchu okazało się że Wiktor ma problem z uszami powtórzyli na drugi dzień wyszło to samo, załamka? mało powiedziane wypłakałam sterty chusteczek, dopiero teraz w domu widze ze zaczyna mu wszystko przeszkadzac, ma widocznie jakies masy płodowe ktore mu tam zalegaja i dlatego badanie wyszło jak wszło dokładne dopiero beda w lipcu wiec zobaczymy ale musi byc dobrze nie ma innej opcji... w ten sam dzien jeszcze wyszło że ma zółtaczke i zbyt niski poziom cukru, po badaniu na bilirubine mówie nie no nie moze byc gorzej napewno obejdzie sie bez lamp jednak nie jak go wzieli tam pokłóli mu te rączki żeby kroplówke dać wtedy naprawde widok byl dla mnie straszny z mężem stalismi i łzy po policzkach płynęły... mętlik w głowie, strach, niepewnosc, ból... Jakwidać odrazu zostałam wystawiona na próbe dlatego ciesze sie jak śpi jak je jak mu nic zwyczajnie nie jest a uśmiech jaki mi zapodaje jaest najlepszą nagrodą za to wszystko. 

trzymam kciuki za Ciebie Justi będzie dobrze, dla całej reszty zdrowia, ja powoli przestaje krwawić rany jeszcze bolą, i będe musiała przebadać wzrok bo najprawdopodobniej uszkodził się podczas porodu. trzymajcie sie.

Avatar użytkownika rozza26
rozza26Poziom:
  • Zarejestrowany: 15.03.2011, 13:14
  • Posty: 139
653
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 czerwca 2013, 21:55 | ID: 976378

Po pierwsze gratulacje dla rozpakowanych już czerwcówek dzielne mamuśki no i czekamy dalej :-)

 

ciasteczko dla twojego synka duzo zdrówka bedzie dobrze   a tym że karmisz butlą sie nie przejmuj lepiej ściagać i karmić niż na sztucznym karmić   ...dzielna mama z ciebie wiem ile to roboty choiaż sama mam małą na piersi   ale u mnie to pewnie doświadczenie z pierwszej ciąży  ,chociaż moje dziewczyny obie na kapturkach ochronych karmione też mnie polożne zmuszały do przystawiania do piersi ale niestety sutki za krotkie i nie umiały łapać ale lepiej przez kapturki niż na butli ze sztucznym ":-)

 

no i wlaśnie pora na zmiane pampersa i mleczko więc to tyle na dziś   wytrwałości mamuski

Avatar użytkownika rozza26
rozza26Poziom:
  • Zarejestrowany: 15.03.2011, 13:14
  • Posty: 139
654
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 czerwca 2013, 23:03 | ID: 976387

no już ...:-)

 

u nas poród był wywoływany o 10 byliśmy w szpitalu położna wyjaśniła nam jak to ma wszystko wygladać i jak okazalo sie że może to potrwać nawet dwa dni to prawie sie rozmysliłam i chcialam wracac do domu :-) o 12 dostałam ''tampon'' który miał spowodować rozwarcie i skorcze po jakijś godzinie skorcze były juz dośc silne wziełam ciepłą  kąpiel i niestaty nie pomogło skórcze nadal silne nalegałam aby mnie zbadali bo czulam że sie zaczelo podłaczyli ktg i skórcze reguralne  co 1 minute   byłam w siódmym niebie bo  nie chcialam mojej marysi za dlugo zostawiać samej z siostrą no i o 18 zabrali nas na porodowke w o 19:50 juz Helenka byla na swiecie wdychała ten gas ale niewiem czy to coś pomagalo może skupialam sie na wdychaniu a nie na bólu   oczyywiscie bolał ale szybko poszlo  bez nacinania mialam założone 3 szwy i wszystko ladnie sie wygoiło (polecam wam tantum rose  ja stosowałam kilka razy dziennie   )

mala nie taka mala bo w ostatnie  2 tyg przybrała kilogram aż byłam w szoku że taka duża baba 3940  i dobrze ze zgodzial sie na to wywoływanie bo do terminu to by ponad 4,5 kg przybrala    

no a po 2 godzinach po porodzie bylismy już w domu z małą tu trochę inaczej to wygląda niż w pl niewiem gdzie lepiej miałam naprawdę świetną położną i świetna opiekę na nastepny dzień od razu z rana już położna byla i tak co dwa dni az do wczoraj   w pl może że to pierwszy poród i wszystko bylo nowe ale też wspominam dobrze moja mama i teściowa zalamaly sie slysząć że po 2 godzinach bliśmy w domu ale dla mnie super nie ma jak swoje łóżko no i jesli o mnie chodzi to moge rodzić a nie chodzić w ciąży  -)  więc jak widziie każdy poród inny i kla każdej niezapomniany ;-)a teraz najważniejsze aby dzieciaczki rosly zdrowo 

moja helenka wazy już 4270  w nocy potrafi nawet 4 godziny przespać wie ja tez juz się kładę dobranoc :-)

Avatar użytkownika ciasteczkooo
ciasteczkoooPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.07.2012, 07:38
  • Posty: 231
655
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 czerwca 2013, 15:55 | ID: 977123

hej dziewczyny! 

Czy u Was tez tak gorąco? Masakra ja mam dość widać Wiktor też już nie wiem w co go ubierać w zasadzie często leży tylko w pampersie. Naprawde niczym nie jestem tak zmęczona jak tym gorącem ;/ 

Ja generalnie śmigam już palną parą robie długie spacery żeby Małemu też zeszła żółtaczka... Mój mężulek z nami w domu narazie więc przebijamy się wspólnie przez ten temat, coś mi się problem z pokarmem robi w sensie że Mały więcej pije i czas na wprowadzenie dokarmiania, wczoraj zwrócił ale nawet nie płakał więc zobaczymy czy dziś lepiej przyswoi.

Rozza gdybym ja miala wyjsc ze szpitala po dwoch godzinach to chyba bym padla nawet nie dala bym rady zeby do samochodu dojsc-podziwiam serio podziwiam. 

zdrówka dla Was wszystkich i chłodu w ten upał.

Avatar użytkownika madzia36181
madzia36181Poziom:
  • Zarejestrowany: 18.12.2012, 07:36
  • Posty: 88
656
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 czerwca 2013, 17:51 | ID: 977390

Ja urodziłam Amelke 16 czerwca 54cm 3.350 ;))

Avatar użytkownika justi90
justi90Poziom:
  • Zarejestrowany: 01.02.2013, 10:57
  • Posty: 103
657
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 czerwca 2013, 19:53 | ID: 977409

Madzia, gratulacje!! {#lang_emotions_smile} ja dalej nic... sposoby na przyspieszenie porodu - bujda... przynajmniej u nas sie nie sprawdzaja. w czwartek miałam od 22 do 2 w nocy bóle krzyżowe i skurcze, ale nieregularne, ale ustały i do tej pory cisza i spokój.. czop śluzowy zszedł już tydzień temu, czuje jak mały jest niziutko - aż nienaturalne uczucie, ale cóż - nic poza tym sie nie dzieje. Rozwarcie już nawet nie wiem jakie. We wtorek kolejne KTG, a w środę wizyta u lekarza... 1 lipca zgłoszenie do szpitala i wywoływanie porodu. Mam już dosyć, nie mam siły się nawet z czegokolwiek cieszyć... Wręcz przeciwnie - chyba staję się coraz bardziej konfliktowa. Jeszcze te upały...

Chcę jak Wy tulić swojego maluszka... Cieszę się, że Wy się cieszycie swoimi Kruszynami , ale...{#lang_emotions_smile} Mam nadzieję ciasteczko że z Wiktorkiem wszystko już będzie dobrze! Nie ma innej opcji! 


Pozdrawiam!

Avatar użytkownika rozza26
rozza26Poziom:
  • Zarejestrowany: 15.03.2011, 13:14
  • Posty: 139
658
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 czerwca 2013, 21:43 | ID: 977458
madzia36181 (2013-06-22 19:51:53)

Ja urodziłam Amelke 16 czerwca 54cm 3.350 ;))

gratulację :-)

Avatar użytkownika JeSiuTka
JeSiuTkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.03.2013, 15:54
  • Posty: 21
659
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 czerwca 2013, 05:50 | ID: 977552
Witam Was Mamusie! Ciasteczkooo mi położna poradziła, żeby dopajac Malego woda i u mnie to się sprawdza jak np
Avatar użytkownika JeSiuTka
JeSiuTkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.03.2013, 15:54
  • Posty: 21
660
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 czerwca 2013, 07:09 | ID: 977567

Sorry problemy techniczne...

Witam Was Mamusie!

Ciasteczkooo mi położna poradziła, żeby dopajać Małego wodą i u mnie to się sprawdza jak np minęła godz od karmienia a Mały ma suchą pieluchę  itp to daję mu tak 30ml i jeszcze godz do jedzenia wytrzyma. A z ciśnieniem też miałam problem, ale teraz ściągam przed karmieniem trochę pokarmu, dopóki jest silny strumień i później Mały już je spokojnie, a przy okazji robię mały zapas jak będę potrzebować wyjść na dłużej niż godzinka.{#lang_emotions_djavulsk}Oj miałaś Ty poród... a i zmartwień jak niepewność czy wszystko z Maluszkiem ok {#lang_emotions_frown}

Ja się 5 dni po porodzie dowiedziałam, że Mały szedł z rączką, więc jak dodam obwód główki 34 cm + rączka, to ja się dziwię, że mi te pampułowate podpaski całe do środka nie wchodzą hehe Ogólnem na pełnych obrotach już jestem tylko szwy mnie strasznie ciągną, także ledwo siedzę na dup** ale jutro idę na ściągnięcie to zobaczymy co to będzie brrrrr {#down} Hormony mi buzują i okropnie jestem płaczliwa. Powody- BŁAHE!!! Tatuś się dziwi ale cóż musi zaakceptować, że się z twardej stałam miętka {#lang_emotions_wink} Wczoraj sobie kupiłam wygodne sandałki w nagrodę za to, że byłam dzielna! Oczywiście pod kolor wózka hehe

Mój Synuś jak na razie zdrowy. W czwartek pierwsza wizyta u pediatry to się dowiem co i jak. Jedno mnie tylko martwi, że mu oczka ropieją. Regularnie mu przemywam, ale jakoś nie pomaga {#smiley-undecided} Byliśmy już dwa razy na spacerku- po 20 min ale rewelacja. Kąpiel też super, widać, że mu przyjemnie. Czy Wasze Maluszki często robią kupkę?! Mój 3-4 razy a karmiony ok 7 razy na dobę.

Justi jak się czułam tak jak Ty to opisujesz, to za 2 dni byłam w szpitalu, także głowa do góry!!! Trochę cierpliwości i oszalejesz ze szczęścia{#lang_emotions_laughing} A i ulga będzie ogromna z pustym brzuszkiem. Mi cała opuchlizna też w momencie zeszła. AAAAAA i muszę się pochwalić, że ważę jedynie 3 kg więcej jak przed ciążą. A u Was jak w tej kwestii?

Michałek się budzi więc zmykam. Zdrowia dla WAS i KRUSZYNEK!!! W szczególnoci dla Wiktora {#smiley-sunny} A i wszystkiego dobrego dla świeżo upieczonych TATUSIÓW- dziś ich dzień!!!