MAMY MARCOWO-KWIETNIOWE:) 2011
- Zarejestrowany: 16.12.2010, 23:01
- Posty: 466
witam serdecznie zaprszam Mamy z terminkiem na Marzec-Kwiecien 2011 łaczmy sie!!!
A u nas szał zakupów hihi chwalimy się ciągle co już kupiłyśmy, czego jeszcze nie :D no i ciągle martwiłyśmy sie o Ciebie kochana Madziu. Dobrze, ze znów jesteś z nami.
- Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
- Posty: 3921
Z maluszkiem w porządku jest strasznym rozrabiakiem :)
Nie wiem co napisać,ale wiem,że jest dobrze,lepiej :0)
Mój też jest strasznym rozrabiaką :)) Ciągle się wierci i rozpycha, brzusio cały aż się trzęsie nieraz hihi, nieraz sprawia mi to wręcz ból, ale ten ból jest wyjątkowo kochany :)) Wypoczywaj dużo Madziu!
- Zarejestrowany: 21.09.2010, 06:10
- Posty: 570
Madziu a nie lepiej jakby założyli ci krążek skoro ta szyjka tak Ci sie skraca?
Ja przy pierwszej ciąży też miałam taki problem i nosiłam peser, przyjemne to to nie było ale nie martwiłam się przynajmniej o maleństwo
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 12:59
- Posty: 1642
Wiatjcie moi KOCHANI!!!
Ale się cieszę,że znowu możemy być razem!!!
Wyszłam wczoraj jednak nie chciałam zasiadać od razu do komputera.Wczorajszy powrót ze szpitala był wielkim zaskoczeniem wszystko opisałam na blogu :)
Dziękuję wam za ten czas kiedy nie mogło mnie być.Udowodniliście,że w pewnym sensie jesteśmy rodziną.
Martwiliście się o nas a to takie miłe mieć takich ludzi w swoim życiu.
Madzia!!!! Witaj z powrotem kochana!!!! dobrze, że u Was juz lepiej. wypoczywaj dużo! ale się cieszę, że juz jesteś :)
- Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
- Posty: 3921
Myślę,że jeśli byłoby bardzo źle z szyjką to lekarz prowadzący nie wypuściłby mnie do domu i jednak zaproponowałby takie rozwiązanie.Jednak moje przeczucia co do wcześniejszego porodu są aktualne.
- Zarejestrowany: 21.09.2010, 06:10
- Posty: 570
Będzie dobrze Madziu już nie dużo Nam zostało mamy podobny termin Ja też mam przeczucie że urodze jeszcze wcześniej niż planowana cesarka tak samo było przy pierwszym dziecku.
Wazne by z dzieciątkiem było wszystko dobrze a teraz to już z górki.
Duuuużo odpoczywaj
- Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
- Posty: 3921
Kasiu miałaś cesarkę?U mnie to wyjście jest bardzo prawdopodobne jednak licze na poród naturalny.Jak czułaś się po cesarce???
- Zarejestrowany: 16.12.2010, 23:01
- Posty: 466
hejka
czesc Madzia!!! cmokkk:*:*
- Zarejestrowany: 16.12.2010, 23:01
- Posty: 466
werona12 Postanowiliście już coś w sprawie imienia czy zostaje Aurelia?? Powiem wam, że ja tez zaczynam się zastanawiać nad Borysem
wiec my zostajemy przy Aurelce.....:) chodz nie wiem czy jak sie urodzi nie bedzie Marta
co do Borysa nie podoba mi sie moze dlatego ze moja kuzynka ma Psa Borysa
Ania_29- Szymek super imie ale Jakub nie za bardzo popularne
Ten Jakub mi sie podoba ale właśnie jedyną "przeszkodą" to jest ta popularność ostatnimi czasy... Musimy się powaznie z Meżem zastanowić.
Mam do Was pytanie Mówi się, że jak kobieta w ciąży będzie mieć synka to ma apetyty na kwaśne rzeczy, a jak dziewczynkę to na słodkie. Czy u Was się to sprawdziło? U mnie chyba tak :D Od początku ciąży jedyne zupy jakie gotuję to na przemian kapuśniak i ogórkowa hihi. Ogórki kiszone pochłaniam kilogramami, a kapustkę kupuję w 5 kilowych wiadereczkach (właśnie przeliczyłam puste wiadereczka, przez 8 mcy uzbierało się ich 7 i coś mi sie wydaje, że jeszcze kilka pustych wywiozłam do Mamy :D ) no i śledzie mniam...
- Zarejestrowany: 14.01.2011, 15:57
- Posty: 45
Hej dziewczynki :)
Dzisiaj przeżyłam chwile grozy.... Od rana nie czułam ruchów....Bardzo się przestraszyłam... Ale naszczęście już wszystko wróciło do normy :)
Jutro wizyta u gina już się nie mogę doczekać :)
Co do apetytu to u mnie też się sprawdziło.... Ciągle mogłabym jeść słodycze :) a potem dupka :) rośnie :)
- Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
- Posty: 3921
A ja jem same słodkości nic kwaśnego nie przejdzie mi przez gardło :)Podczas badania USG lekarz powiedział,że już sam nie wie co będzie.
Maluszek któregoś razu też się nie ruszał,ale później wszystko było ok.
Także słodycze jem,ale staram się umiarkować ich spożywanie do minimum :0)
A z pupą wszystko ok tzn.przytyłam tylko w brzuszku :)
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 12:59
- Posty: 1642
Rzeczywiscie tez mam wiecznie ochotę na słodycze, ale tak naprawdę to zawsze miałam :)) za to w jednej i drugiej ciąży zajadam się...parówkami:( wszyscy mają ze mnie ubaw, a ja się ślinię na samo hasło parówka...o swoim tyłku to nawet nie wspomnę...
Ja gdyby nie przymusowa dieta to pewnie też już bym była ze 20 kg do przodu :) A tak ciągle tylko 11 :D
Dzisiaj dopadła mnie jaką gastrofaza ciągle mi się chce jeść, a jak tylko coś zjem to zaraz znów jestem głodna :/ i do tego strasznie słaba jestem, aż sobie zaraz ciśnienie zmierzę... Bo cukier w normie...
- Zarejestrowany: 16.12.2010, 23:01
- Posty: 466
ja po obiadku odpczywam sobie....
- Zarejestrowany: 21.09.2010, 06:10
- Posty: 570
Właśnie wróciłam od lekarza i niestety kazałmi lerzeć jednak przy piecio latku napewno będzie to trudne. Mam przepisane leki bo zatrzymuje mi się woda w organiźmie i niestety puchna mi ręce i kostyki naszczęście z malcem wszystko wporządku.
23 marca ide do szpitala i wtedy zobaczymy albo będę mieć cesarkę albopo dwóch dniach wypiszą mnie do domu i wrócę za tydzień do szpitala. Najpóźniej urodze 31marca choć lekarz powiedział, że raczej wątpi i stawia na wcześniejsze rozwiązanie.
To chociaż dobrze z Maluszkiem w porządku. Staraj się leżeć jak najwięcej. A wolałabyś rodzić naturalnie, czy przez cesarkę?
- Zarejestrowany: 21.09.2010, 06:10
- Posty: 570
Kasiu miałaś cesarkę?U mnie to wyjście jest bardzo prawdopodobne jednak licze na poród naturalny.Jak czułaś się po cesarce???
Jesli chodzi o moja cesarkę to milo nie było ale ja zawsze jak mam jakąś operacje to są komplikacje:)
Mnie dostało sie powietrze do otrzewnej i nie mogłam oddychać a pozatym miałam strasznie wysokie ciśnienie które lekarze starali się zbić przez całą noc po cesarce.Gdyby nie to że mam wskazania do cesarki napewno chciałbym rodzić naturalnie ( jestem po operacji ścięgien w obu nogach).
Po cesarce dochodziłam w pełni do sił gdzieś 10 dni także tak bardzo źle nie bylo ale miałam przy sobie mame a w nocy był mąż także pomagali mi bardzo teraz tez na nich liczę ale znam wiele dziewczyn które bez komplikacji przeszy cesarke i są bardzo zadowolone zfinału narodzin dzieciaczków