Mamusie z terminem na czerwiec - lipiec- sierpień 2014 r.
- Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
- Posty: 2849
Zapraszam wszystkie przyszłe mamusie z terminem na czerwiec i lipiec 2014r. Dopisujcie się. Razem będzie nam łatwiej przetrwać najbliższe miesiące oczekiwania
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 15.01.2014, 13:39
- Posty: 384
Dzięki. Widzę że miesiąc przede mną będziesz rodziła :) jak się teraz czujesz Paulqa?? a jak się czułaś miesiąc temu czyli tak jak ja teraz :)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 15.01.2014, 13:39
- Posty: 384
Aha. Mnie badania lab. czekają pewnie jutro, bo mam dziś wizytę i nie robiłam żadnych badań póki co oprócz usg potwierdzający ciążę, ale wtedy jeszcze nie było za duzo widać tylko pęcherzyk ciążowy 3 mm. Teraz minęło więcej czasu więc mam nadzieję że zobaczymy więcej. A propo czy zabierałyście na badania partnera/ męża? Bo chciałabym żeby też zobaczył ale niewiem czy wypada żeby od razu ze mną wszedł czy później go poprosić :) A co do samopoczucia to ja mam maskryczne mdłości. Najgorzej to ten ucisk na żołądek cały dzień, powstrzymuję się żeby nie wymiotować ale jest ciężkooo. Tak w ogóle to mam praktycznie wszystkie objawy. I wzdęcia i zaparcia, migreny, zachcianki itd :) zastanawiam się kiedy to minie... może za miesiąc. Nasiliło się od 2 tyg. Ale jak piszesz że w pierwszej ciązy dobiłaś 35kg to wow, bardzo duzo. Ja póki co już się stresuję bo to początek a już mam +3kg, co prawda miałam niedowagę troszkę i wiem że głównie mi się woda zatrzymuję w organiźmie ale i tak jakoś mi się dużo wydaje jak na 9 tydz. A jakie robisz badania?? Morf pewnie kolejną?
- Zarejestrowany: 05.11.2013, 14:15
- Posty: 27
witam czrnully miło że do nas dołączyłaś :)
ja męża wziełam ze soba w 12 tygodniu bo wczesniej nie było sensu bo była za malutkaa wtdey juz fajnie sie krąciła i lekarka sama zaproponowała zebyśmy razem weszli
ja zaczełam mieć twoje obiawy w 7 tyg i tak do 16 z malymi przerwami a co do wymiotów to mi zabroniła powstrzymywać ale po każdych wymiotach kazała pić zeby się nie odwodnić
3 maj się pozzdrawiam
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Ja na razie mam -9 kg także nie jest źle... W pierwszej ciąży byłam od początku na diecie i tak to nic nie dało bo jak to lekarz powiedział tyłam nawet po wodzie...
Dwa tygodnie temu miałam podstawowe badania + HiV i jeszcze jakieś już nie pamiętam a teraz miałam powtórkę analizy moczu bo ostatnio wyszła trageda + toxo + tsh +vdrl
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
a co do wymiotów to też słyszałam, że nie powinno się powstrzymywać i oczywiście pić minimum 1,5l płynów
- Zarejestrowany: 15.01.2014, 13:39
- Posty: 384
Cześć Monia90 :) Aha, no ja się postrzymuję od wymiotów :( to może jednak nie będę. Ale to kilka razy dziennie :( masakra. Biorę Duphaston ( progesteron) dwa razy dzinnie i zauważyłam że jak zbliża się pora że mam go wziąć to nasilają mi się mdłości, wtedy biorę go i dlatego się powstrzymuję żeby go nie ''oddać". I tak kółko się zamyka jakby. To chyba jednak dziś mąż nie zobaczy naszego Skarbka, a tak się nastawił.A co do picia płynów to marnie... bo nie mogę pić za bardzo wody bardzo mnie mdli, bo czuję że mi jest za ciężko na żołądku. Soki herbata i inne napoje tak a kurcze jak teraz powinnam pić dużo wody to nie mogę, może cos doradzicie??
Poza tym powiem Wam że jestem taka szczęśliwa że jestem w ciąży, wiem że Wy też ale ja miałam tyle perypetii i jak w końcu dommyśliłam się że chyba jednak się udało to aż nie wierzyłam
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
mój mąż chodził i chodzi ze mną na badania od samego początku, za pierwszym jak i drugim razem tak samo jak ja wzruszył się przy pierwszym dzwięku bijącego serduszka :)
co do mdłości i wymiotów, to w pierwszej ciązy miałam poranne mdłości, chodziłam do pracy i ukrywałam przed koleżankami ciąże bo nie chciałam jej zapeszać, musiałam pić z nimi kawe rozpuszczalną, to był dla mnie koszmar, udawać że nic mi nie jest... chciałam wymiotować żeby mi przeszło ale no po prostu nie mogłam... a może wtedy bym lepiej się czuła?
myśle że jak po wodzie się źle czujesz to ja bym piła gorzką herbatę
a co do radości to bardzo dobrze Cie rozumiem... o pierwszą ciąże staraliśmy się prawie rok.. to jak zaszłam to chodziłam dumna jak paw :) teraz też się bardzo cieszę, o tą ciąze staraliśmy się o połowę krócej niż o pierwszą i bardziej na luzie ale i podejście też jest inne wydaje mi się że do wszystkiego podchodzę spokojniej bo już wiem czego mogę się spodziewać....
- Zarejestrowany: 15.01.2014, 13:39
- Posty: 384
Cześc Ila :) No to faktycznie miałaś przygody z ukrywaniem się na początku. Ja nie mogłam się ukrywać bo pracuję w chemikaliach i musiałam się przenieść do innego typu pracy. Ale Cię rozmiem, też nie chciałam mówić żeby nie zapeszać ale musiałam. Nadal mam lęki mówić zanajomym póki nie minie 1 trymestr.
Co do zajścia w ciążę to u mnie długa historia, nie obyło się bez laparoskopii, która niby wykluczyła jakieś nieprawidłowości ale moja lekarka nie wierzyła w to że jest dobrze i chciała żebym jeszcze raz poszła a ja miałam już po tyle miesiącach ( stymulowanych) dość i odpuściłam i co się okazało, że jestem w ciąży :) MówięWam czasem to wszystko to jest takie dziwne.
- Zarejestrowany: 05.11.2013, 14:15
- Posty: 27
czrnully też to przerabiałam hsg lararoskopia stymulacje tak prawie 2 lata a gdy odpuściłam udalo się wiec rozumiem Ciebie
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
właśnie otrzymałam przesyłke, mama kupiła mi na urodziny dwie bluzki ciążowe... jedna to jak sukienka taka długa :) ale jak bede miała tak wielki brzuch jak w pierwszej ciązy to będzie w sam raz :)
- Zarejestrowany: 08.01.2014, 09:57
- Posty: 78
Kobietki moje kochane! Umieram normalnie.. Ukruszyla mi sie osemeczka.. Dentysta mowi ze bez znieczulenia nie wyrwie, a znieczulenia w ciazy mi dac nie moze.. :( Paracetamol pomaga na godzine :( Co robic? Pomocy :(( Boliiiii..
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
oj, beznadziejna sprawa... nie wiem czy bez znieczulenia bym się odważyła wyrywać... innych rozwiązań nie ma? bo tak cały czas na paracetamolu to tez nie dobrze
- Zarejestrowany: 08.01.2014, 09:57
- Posty: 78
Przylozylam lod z zamrazarki :D pomoglo.. tylko ciekawe na jak dlugo :(
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Kobietki moje kochane! Umieram normalnie.. Ukruszyla mi sie osemeczka.. Dentysta mowi ze bez znieczulenia nie wyrwie, a znieczulenia w ciazy mi dac nie moze.. :( Paracetamol pomaga na godzine :( Co robic? Pomocy :(( Boliiiii..
No to całą ciążę ma Cię boleć ząb. Ja wszystkie zęby zrobiłam u dentystki ok 20 tygodnia ciąży. A może zadzowń do innego dentysty? Znieczulenie w ciąży można, tylko trzeba wiedzieć- ile można Ci tego znieczulenia dać
- Zarejestrowany: 08.01.2014, 09:57
- Posty: 78
Zarejestrowalam sie do innego :) Powiedzial, ze zrobi ze znieczuleniem.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 08.01.2014, 09:57
- Posty: 78
O ile do jutra mi szczeki nie rozerwie.. Nie chce faszerowac malenstwa nawet paracetamolem..