Wątek:
Pomozcie mojemu malenstwu zrobic.....
20odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 26851....kupke. Juz nie wiem co robic. Od paru dni nie moze sie zalatwic.
Masuje brzuszek, daje jej do picia wode i sok jablkowy i nic. Juz nie wiem co zrobic meczy sie przeokrutnie.
Serce mi sie kraja jak widze jak sie meczy i placze.
Co moge wiecej zrobic zeby jej pomoc?????
SoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
1
Justynko,weź kawałeczek( malutki) mydła w kostce,zrób z tego "ala" czopek w włóż dziecku w pupę. Od mydełka napewno nic mu nie będzie a wypróżni się i od razu odczuje ulgę.Stosowałam to u majego małego jak miał miesiąc i wiem z doświadczenia,że działa!
Chyba tak zrobie. Na Zofie to dzialalo.
W domu tylko mydlo w plynie :( trzeba skoczyc do sklepu
SoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
3
JustynaOF napisał 2010-10-03 11:25:31
Napewno pomoże.Na moje dzieci to działało.Chyba tak zrobie. Na Zofie to dzialalo.
W domu tylko mydlo w plynie :( trzeba skoczyc do sklepu
Moja mala majac 4 m-ce tez miala problem z oproznieniem. Stosowalam babcine metody, podawalam herbatke i nic. Poszlam do apteki i kupilam czopki glicerynowe, wlozylam jej polowe w pupe i podzialalo dopiero, potem bylo juz ok. Zrob tak...
ducinaltumPoziom:
- Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
- Posty: 1300
5
Można wziąć w wyparzoną strzykawkę przegotowaną, czystą, ostudzoną wodę (nie zimną) - i wstrzykiwać do odbytu...Bezpieczne, sprawdzone. Pomaga też "dużym" dzieciom. Taka mini lewatywa...
ducinaltumPoziom:
- Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
- Posty: 1300
6
tylko bez żadnej igły...
Tylko tu nie ma czopkow dla dzieci, sa zakazane :(
To moze sprobuj z kawalkiem mydla...powodzenia
Najlepsze do tych spraw jest szare mydło rozpuszczone w ciepłej wodzie i gruszką z sztywną końcówką zrobiona lewtywka... Ale jak nie masz szrego to spróbuj ze zwykłym... Moja Karolina jak była malutka to miała takie zaprcia, że hej... Potem lekarz zalecił taki syrop Lactulosum... Ale nie wiem czy u Was coś takiego jest... U nas bez recepty...
dagusiaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.01.2010, 14:59
- Posty: 441
10
A ja gotowałam suszone śliwki i piłam kompocik (oczywiście jak karmisz piersią) oraz kompot z nieobranych jabłek bo pod skóra jest dużo błonnika no i oczywiście dopóki nie marudzi dużo leżenia na brzuszku. Piję jeszcze herbatkę z kopru włoskiego bo jest dobra na trawienie i wiaterki ;P My też niestety na tym etapie :(
dagusia napisał 2010-10-03 12:50:38
To juz probowalam i nic, nawet mala dostala deserek jablkowo-sliwkowy i tez nic.
A ja gotowałam suszone śliwki i piłam kompocik (oczywiście jak karmisz piersią) oraz kompot z nieobranych jabłek bo pod skóra jest dużo błonnika no i oczywiście dopóki nie marudzi dużo leżenia na brzuszku. Piję jeszcze herbatkę z kopru włoskiego bo jest dobra na trawienie i wiaterki ;P My też niestety na tym etapie :(
jagienka napisał 2010-10-03 12:45:18
Problem jest taki, ze tu nie ma takich gruszek. Teraz sa bezpieczne z szeroka koncowka ktora nie wchodzi do pupki :). Zofii tez ciagle robilismy takie lewatywk :)Najlepsze do tych spraw jest szare mydło rozpuszczone w ciepłej wodzie i gruszką z sztywną końcówką zrobiona lewtywka... Ale jak nie masz szrego to spróbuj ze zwykłym... Moja Karolina jak była malutka to miała takie zaprcia, że hej... Potem lekarz zalecił taki syrop Lactulosum... Ale nie wiem czy u Was coś takiego jest... U nas bez recepty...
zastosowalismy czopeczek z mydelka Dove i mamy sukces :)
Justyś. Ja jestem zwolenniczką suszonych śliwek. I śliwek w ogóle. Ale zastanów się, może dajesz za często kaszkę ryżową. Dzieci bardzo często przez nią mają zaparcia. Może jeszcze starkowane jabłuszko. Acha! I przez jakiś czas nie dawaj marchewki ani zupek z dużą ilością marchewki. Marchewka też działa podobnie jak kaszka ryżowa. Przecież dajemy ją w przypadkach biegunek.
JustynaOF napisał 2010-10-03 17:40:43
Całe szczęście... Jesli jednak możesz popytaj o ten syrop... Naprawdę jest rewelacyjny... To tak na przyszłość... Mydełko czu lewatywka jednak troszkę dzieciaczka męczy... Wiem bo nasza Karolina to dałą nam popalić z tymi zaparciami...zastosowalismy czopeczek z mydelka Dove i mamy sukces :)
StokrotkaPoziom:
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
15
Słyszałam o rodzynkach moczonych tylko nie wiem czy ten płyn pomaga czy rozmoczone rodzynki , muszę się dopytać
KATARZYNA1978Poziom:
- Zarejestrowany: 03.10.2010, 08:36
- Posty: 206
16
moja starsza corka tez miala z tym problem ale zrobilam jej lewatywe z przegotowanej wody letnia oczywiscie i pomoglo a wczesniej probowalam inne metody i bez skutku a ta pomogla a jezeli zbyt dlugo to radze wizyte u lekarza bo z tym nie ma zartow
Justyna - dawaj Hannnie kiwi do jedzenia kiedy ma problemy z kupą. u nas to działało na małą Tosię.
no i tak jak dziewczyny piszą - czopek z mydła.
etkaPoziom:
- Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
- Posty: 2849
18
jagienka napisał 2010-10-03 12:45:18
Stosowałam ten syrop u mojego Michała i nie pomagał. Męczyliśmy się z zaparciami około 2 lat. Potem samo przeszło. Najlepsze do tych spraw jest szare mydło rozpuszczone w ciepłej wodzie i gruszką z sztywną końcówką zrobiona lewtywka... Ale jak nie masz szrego to spróbuj ze zwykłym... Moja Karolina jak była malutka to miała takie zaprcia, że hej... Potem lekarz zalecił taki syrop Lactulosum... Ale nie wiem czy u Was coś takiego jest... U nas bez recepty...
a moze dac jej sie napic naparu z siemienia lnianego? a jesli ona nie moze to moze ja sie napije?