Przygotowania do świąt...

Trzymaj się Basiu, dużo sił Ci zyczę kochana. Ogarniesz, bo jesteś silną kobieta....

Ja zaczynam w tym roku 16-go grudnia. Wzięłam dwa dni wolne i razem z weekendem mają mi wystarczyć na ogarnięcie wszystkiego.

Ja w tym roku nie sprzatam na swieta, ze wzgledu na moj stan Blogoslawiony. Jedynie maz dywan wytrzepie i podlogi wypastuje, a ja kurze ogarne i podlogi zmyje mopem.

Jutro biore sie za okna jesli nie bedzie padac.

Ja mam misję na weekedn, tez właśnie okna a na dziś po południu - pierniki, bo muszą obowiazkowo odleżeć, żeby były najpyszniejsze

Święta coraz bliżej.. ale chyba się wyrobię.. Część zakupów zrobiona.. śprzątania też ubywa.. 

I ja się wyrobię;) Dziś okna pomyłam, a za chwilę biorę się za łazienkę;)Konkretnie ją wypucuję;)

Dzis robie golabki. Z nimi dlugi schodzi, wiec potem moge nie miec czasu. Zamroze je i potem bedzie jak znalazl 

Dzisiaj zaczęliśmy robić zakupy. Tak na spokojnie. Z listą menu i zakupów w garści. 

Kupiłam już filety śledziowe, stoją sobie w wiaderku na balkonie. Kupiłam też rózne ryby. Oczyściłam, pokroiłam i do zamrażarki. Kupiłam też różności do ciast i sałatek. Po niedzieli znów zrobimy zakupy. A w sobotę i w niedzielę będzie sprzątanie i przystrajanie mieszkania.

Dzisiejszy dzień minął pod znakiem porządków i sprzątania. Mamy błysk i świeżość w każdym pomieszczeniu. Mąż mi pomagał szalejąc w pokojach, łazience i WC. Ja "tylko" kuchnię załatwiłam dokładnie. Wszędzie wpadłam ze szmatką i płynem. Szafki, w szafkach, pod szaflami. Piekarnik i lodówka. Wszystko czyste i uporządkowane. Nawet moje ulubione "durnostojki"miały przymusową kąpiel. Jutro jeszcze zrobię porządek w papierach, swojej ubraniowej komodzie i umyję rolety w kuchni. I mogą stroić mieszkanie. I jutro piekę bisqwity. Mąż już nie może się ich doczekać. 

Ja juz porządkowo mam ogarnięte, tylko kosmetyka została. Także na spokojnie:) Zakupy mam porobione,  te ''grubsze'', zostały tylko drobiazgi. Spiszę na kartkę i kupię je za jednym zamachem po pracy.

Mięsko do wędzenia przygotowane i choineczka ubrana więc ciut już przygotowań poczyniliśmy... Od poniedziałku dalej działamy...

Zaraz zabieram się za pierożki wigilijne, uszka i bigos ugotuje z samej kiszonej kapusty z grzybami suszonymi 

Wystroiłam mieszkanie. Bisqwity już upieczone. Teraz wyjmę z zamrażarki grzyby, suszone namoczę. A jutro będę gotować kapustę. Teraz będę odpoczywając kończyć kamizelkę dla Mai. I wezmę się za czapkę dla Ali.

Ostatnie ozdóbki świąteczne kupione i prezenciki... dla Olafka żółwik do kapieli z Fisher Price i bluzeczka dla Oliwki oraz książeczka o Tomku dla Tymcia...

Część zakupów mam już zrobionych, okna umyte, firany zmienione, lodówka rozmrozona i umyta, w szafkach posprzątane, bibeloty pomyte, koce poprane...za chwilę bierzemy się za pierogi...resztę zaczynamy od jutra :-) 

A u mnie pierogi i uszka już się zamrozily właśnie poskladalam do woreczkow 

Bigosik pyszny wyszedł przełożyłam do słoików i teraz wekuje w garnku 

Kapusta gotowa. Jutro zrobię śledzie w oleju. Też muszą się przegryźć. 

Zabieram się dziś za małe wypieki.. niech ubywa..

Dzialam powoli Xrobilam dxisiaj farsz na pierogi Jutro upieke biszkopt Szkoda,ze omina mnie te wszystkie prxysmaki Mam zapas kaszek dla niemowlat Trudno przeżyje