Przygotowania do świąt...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Kiedy zaczynacie przygotowania do świat? Ruszyliście już z porządkami? Powiem Wam , że jak narazie jestem w ''szczerym polu''..
A tu niecały miesiąc został.
Nie zamierzam ''cudować'' ze świętami, ale swoje trzeba zrobić:)
Co macie juz ''podszykowane"?
....i ja jeszcze w szarym polu....pierwszy raz nie mam ciśnienia na sprzątanie i świętowanie...może blizej świąt mi się to zmieni....może rekolekcje spowodują, że poczuje magie swiat. Jak do tej pory.kupiłam tylko oplatek...nawet na wigilię zakładowa sie nie wpisalam...
- Zarejestrowany: 19.07.2011, 13:30
- Posty: 4945
Ja tez jeszcze w lesie :), wyrobiłam jedynie ciasto na pierniki i to byłoby na tyle ;).
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
....i ja jeszcze w szarym polu....pierwszy raz nie mam ciśnienia na sprzątanie i świętowanie...może blizej świąt mi się to zmieni....może rekolekcje spowodują, że poczuje magie swiat. Jak do tej pory.kupiłam tylko oplatek...nawet na wigilię zakładowa sie nie wpisalam...
Ja Madziu nawet opłatka nie mam. Pójdę do księdza w niedzielę....
ale jakoś tak się zebrać nia mogę.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
tak swietnie mi ida mu polowe domu sprzatnelam i choinki umylam
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja jak niektóre z Was jestem jeszcze w "polu"... ale co roku się wyrabiałam to i w tym na pewno też tak będzie, nie ma co zawczasu panikować...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Jeszcze nie myslę.. delikatne plany dopiero.. w kierunku prezentów jestem bardziej przygotowana w kierunku sprzątania to na koniec..
- Zarejestrowany: 03.06.2016, 13:20
- Posty: 21
Ja już mam trochę ogarnięte i trochę prezentów kupionych także nie jest najgorzej :)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ja zostawiam na ,, bliżej" aby lepiej klimat świąt poczuć
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja zostawiam na ,, bliżej" aby lepiej klimat świąt poczuć
Ja dzis ciuchy w segmentach ogarne chyba....Narazie to tylko plan.
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Jeszcze nie myslę.. delikatne plany dopiero.. w kierunku prezentów jestem bardziej przygotowana w kierunku sprzątania to na koniec..
ja tez na razie jestem przygotowana w kierunku prezentów!
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Ja zostawiam na ,, bliżej" aby lepiej klimat świąt poczuć
ja bym sie wtedy nie wyrobiła
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jeszcze nie myslę.. delikatne plany dopiero.. w kierunku prezentów jestem bardziej przygotowana w kierunku sprzątania to na koniec..
ja tez na razie jestem przygotowana w kierunku prezentów!
Ja narazie plany mam, ale kupię niedługo:)
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Spokojnie. Jeszcze przed nami Mikołajki. Zdążymy. Jak zawsze.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Spokojnie. Jeszcze przed nami Mikołajki. Zdążymy. Jak zawsze.
Pewnie...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Spokojnie. Jeszcze przed nami Mikołajki. Zdążymy. Jak zawsze.
Pewnie...
I ja doszłam do wniosku,, że nie ma co się spinać:) Ogarnę wszystko na spokojnie jak co roku:)
- Zarejestrowany: 19.07.2011, 13:30
- Posty: 4945
Upiekłam część pierników ;), w domu pachnie niesamowicie .
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Spokojnie. Jeszcze przed nami Mikołajki. Zdążymy. Jak zawsze.
Pewnie...
I ja doszłam do wniosku,, że nie ma co się spinać:) Ogarnę wszystko na spokojnie jak co roku:)
I tak trzymaj...
- Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
- Posty: 880
Jeśli komus czasu zabraknie to zawsze może sobie poświętowac z prawosławnymi. W końcu też chrześcijanie.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jeśli komus czasu zabraknie to zawsze może sobie poświętowac z prawosławnymi. W końcu też chrześcijanie.
Tylko, że ciut później;)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Spokojnie. Jeszcze przed nami Mikołajki. Zdążymy. Jak zawsze.
Pewnie...
I ja doszłam do wniosku,, że nie ma co się spinać:) Ogarnę wszystko na spokojnie jak co roku:)
I tak trzymaj...
Pewnie, w domku ogarnę i tak na końcu, aż wszystko będzie zrobione. A potrawy? Będzie ok, damy radę, zawsze są nerwy przed świętami, że człowiek nie zdąży. Byle menu było ustalone i plan działania:)