Suche,szorstkie i popękane pięty

Mi pomaga głównie mój ulubiony kosmetyk - krem do stóp z masłem shea L'Occitane :) Przetestowałam już wiele z nich i ten właśnie zrobił na mnie największe wrażenie ;) Bardzo skuteczny - praktycznie odpada konieczność używania pumeksu i mimo, że nie jest tani to opłaca się go sobie sprawić ponieważ jeszcze tak wydajnego kremu nie miałam.
Dodam, że ładnie pachnie - a to raczej rzadkość w przypadku kosmetyków do stóp.

polecam masc z vitamina A

wszystkim dziewczynom z takim preblemem serdecznie polecam niedrogą maskę złuszczającą którą ostatnio udało mi się dostać :) nazywa się skinlite i jest na prawdę świetna, po tygodniu nie ma śladu po odciskach i twardej skórze :) super

ja też mam ten problem i osttanio natrfaiłam na krem ziaji z mocznikiem, rewelacja. Nie dość że cena znośna,a  wydałam już sporo na różne "cudeńka" to jeszcze działa. Także ja osobiście polecam.

w każdej drogerii łatwo można dostać?

 o taki krem chodzi? pytam ,bo też mam szorstki i suche stopy a z avonu i oriflame kremy sobie nie radzą

ja polecam neutrogene swietnie sie spisuje 

Ja kupiłam Lirene z mocznikiem. Naprawdę jest świetna.

Soda oczyszczana Super działa Moczyć nożęta

Ja kupiłam ostatnio Regenerum do pięt - polecam, cuda działa. Tyle, że drogi. Mała tubka 16,90 zł kosztuje.

koleżanka chwaliła bardzo krem Fuss Wohlz Rossmana z 10% dodatkiem mocznika, ja osobiście jeszcze nie próbowałam, ale chyba warto, bo w sumie drogi nie jest (ok. 5-6 zł), więc w razie czego strata nieduża.

ja ostatnio tutaj znalazłam fajny artykuł o skutecznych metodach na popękane pięty:{WYMODEROWANO}  najważniejsza w tym wszystkim moim zdaniem i tak zawsze pozostanie regularność i dobre nawilżenie :) 

Ja mam fajny peeling do stóp. Świetnie się sprawdza.

Ja stosuję żel do stóp Spirularin gel, który polecił mi podolog. Do tego raz w tygodniu lubię wymoczyć nogi w soli do kąpieli stóp i zrobić peeling - nile stosuję pumeksów, tarek, czy skarpetek złuszczających. Powiem Wam, że naprawdę nie mam już takich problemów z piętami, jak kiedyś. Skóra z pięt mi schodziła, dodatkowo bolało jak np.zeszło mi trochę za dużo tej skóry i robiło się takie wrażliwe, zaczerwienione, bolące miejsce. No, a że do podologa chodzę dość regularnie to poprosiłam, żeby coś zaradził na te pięty. I tak od zimy moczę, robię peelingi i smaruję, i już się nie mogę doczekac otwartych butów:D Ale trzeba wyrobić sobie pewną regularność. Bez tego żaden genialny specyfik nie pomoże.

Próbowałyście skarpetek nawilżających z Sholla z olejkiem kokosowym? Wystaczy 20 minut i super nawilżone stópki, wolę taką formę niż tłusty krem, szczególnie na lato. 

Tak, jeśli chodzi o te maski w formie skarpetek z Scholla, są dwie wersje, jedna z olejkiem makadamia, druga z olejem kokosowym. Fajne jest to, że po zdjęciui skarpetek stopy są nawilżone, ale nie są tłuste, więc można wskakiwać w sandałki:)

O tak. Jak nie miałam akurat sody oczyszczonej użyłam proszku do pieczenia efekt również był dobry. Potem tylko nakremowac stopki. Tani i dobry sposób.

Muszę wypróbować. Jak tylko noszę odkryte buty,sandały,klapki, to momentalnie mam tak suchą skórę na stopach że żadne kremy nie pomagają.

Mi pomógł olej kokosowy i codzienne złuszczanie skóry, ale prawdziwy efekt dał dopiero elektryczny pilnik do pięt. Niestety tani nie jest ale wart jest rozważenia. Zależy też jak bardzo popękaną skórę masz :)

No olej kokosowy naprawdę działa cuda - dlatego spróbuj sobie dodatkowo tej maski skarpetek z Scholla, z olejem kokosowym w składzie:)