Zakażą emerytom pracować
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
- Posty: 2879
Nowa ustawa autorstwa minister Fedak może sprawić, że 60 tys. pracujących emerytów będzie musiało się zwolnić lub zrezygnować z emerytury.
A Dlaczego minister Fedak chce zabrać emerytom ten przywilej? Poniwważ uznała, że w kryzysie emeryci blokują etaty innym Polakom...
16 grudnia ustawa przeszła przez Sejm. 17 grudnia wylądowała na biurku prezydenta. Posłowie głosowali "za", mimo że przepis może być niezgodny z prawem. O takim zagrożeniu alarmował ich w swojej ekspertyzie pierwszy prezes Sądu Najwyższego Stanisław Dąbrowski.
gazeta wyborcza
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nasze emerytury nie były głodowe... Co myślicie o tym zakazie?
Najpierw niech zrobią porządek z naszymi emeryturami (żeby normalnie można było za nie przeżyć) a dopiero potem niech ewentualnie wprowadza zakaz. Rzadko emeryt pracuje dlatego że chce, po prostu musi, bo na życie i inne sprawy nie starcza!
Najpierw niech zrobią porządek z naszymi emeryturami (żeby normalnie można było za nie przeżyć) a dopiero potem niech ewentualnie wprowadza zakaz. Żadko emeryt pracuje dlatego że chce, po prostu musi, bo na życie i inne sprawy nie starcza!
Zgadzam się!
Może niech emeryci wybierają, czy chcą jeść czy się leczyć?
- Zarejestrowany: 04.11.2010, 11:24
- Posty: 233
ja uważam że faktycznie emerytury w naszym kraju nie należą do zbyt wysokich, ale jednak to jest jakieś źrodło dochodu, a tacy młodzi ludzie po szkole nie maja nic i albo wyjeżdżają za chlebem za granice, albo zasilają szarą strefe z której i tak w przyszłości żadnej emerytury nie będą mieli.
- Zarejestrowany: 04.11.2010, 11:24
- Posty: 233
ja uważam że faktycznie emerytury w naszym kraju nie należą do zbyt wysokich, ale jednak to jest jakieś źrodło dochodu, a tacy młodzi ludzie po szkole nie maja nic i albo wyjeżdżają za chlebem za granice, albo zasilają szarą strefe z której i tak w przyszłości żadnej emerytury nie będą mieli.
- Zarejestrowany: 04.11.2010, 11:24
- Posty: 233
ja uważam że faktycznie emerytury w naszym kraju nie należą do zbyt wysokich, ale jednak to jest jakieś źrodło dochodu, a tacy młodzi ludzie po szkole nie maja nic i albo wyjeżdżają za chlebem za granice, albo zasilają szarą strefe z której i tak w przyszłości żadnej emerytury nie będą mieli.
Już wypowiadałam się kilka razy na ten temat. I jeszcze raz powtórzę. Jestem za zakazem pracy emerytów i rencistów w sferze budżetowej. Natomiast pozostawiłabym możliwość dodatkowego zarobkowania w sektorze prywatnym.
Już wypowiadałam się kilka razy na ten temat. I jeszcze raz powtórzę. Jestem za zakazem pracy emerytów i rencistów w sferze budżetowej. Natomiast pozostawiłabym możliwość dodatkowego zarobkowania w sektorze prywatnym.
...masz rację Wandziu...niechaj zakładają i pracują we własnych firmach...ale w państwowych powinni mieć ograniczenia...
Jestem ciekaw - jakież to powody wyrażają wasze opinie nt. pracy w swerze budżetowej?
ja jestem emerytem i pracuję w budżetówce - jednak nie w swojej dawnej firmie.
Czy moje doświadczenie nie może przydać się Państwu? - a tylko prywatnemu przedsiębiorcy?
w niektórych wypadkach jest coś takiego jak - patriotyzm.
Jestem ciekaw - jakież to powody wyrażają wasze opinie nt. pracy w swerze budżetowej?
ja jestem emerytem i pracuję w budżetówce - jednak nie w swojej dawnej firmie.
Czy moje doświadczenie nie może przydać się Państwu? - a tylko prywatnemu przedsiębiorcy?
w niektórych wypadkach jest coś takiego jak - patriotyzm.
To proste - emeryt pracujacy w budżetówce czerpie pełną garścią z budżetu dwukrotnie - po pierwsze emeryturę, po drugie - pensję. Natomiast pracując w sektorze prywatnym wytwarza dochód (bo żeby firma miała na pensje dochód wytwarzać musi).
Znasz Mariusz moje zdanie, więc krótko - czterdziesto- i pięćdziesięciolatkowie powinni pracować a nie mościć się na emeryturkach. Bo jak ktos pracuje lat piętnascie, a utrzymywany jest z budżetu przez lat ponad szesćdziesiąt to skonczy się to tylko w jeden sposób (co zresztą już widać po gigantycznym zadłużeniu państwa i olbrzymiej zadyszcze ZUS-u).
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
Mariusz - lata pracowalam w budżetówce ( szkoła). Na 10 pracownikow , 3 lub 4 to emeryci.
Nie mam nic przeciwko emerytom, ale w pewnym wieku trzeba zrobić miejsce młodym.
jest wiele stanowisk w budżetowce , gdzie emeryt jest mało pożądaną osobą ( wg mnie), np w nauczaniu początkowym, czy na stanowisku kadrowych czy księgowych.
Zresztą to nie tylko budżetówka - podłączyłabym pod to wszelkiego typu SM i inne instytucje.
Powyżej 65 roku zycia - obowiązkowa emerytura w tych strefach. ( I umysl nie ten, i umiejetności już nie te i percepcja świata inna)
Oczywiście - oddzielnym tematem jest wysokość emerytury. uważam że każdy powinin dostawać taką emeryturę żeby przeżyć godnie.
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
Oczywiście mam tu na myśli osoby powyżej pewnego wieku - tak gdzieś powyżej 65 roku życia
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
U mnie w większości urzędów pracuje wiele osób będących już na emeryturze. Nie wierzę, że mają aż tak małe emerytury by musieli blokować mi 20letniej osobie miejsce pracy. Oni mają dwa dochody ja jeden- 890zł za staż który do niczego mi się nie liczy
U mnie w większości urzędów pracuje wiele osób będących już na emeryturze. Nie wierzę, że mają aż tak małe emerytury by musieli blokować mi 20letniej osobie miejsce pracy. Oni mają dwa dochody ja jeden- 890zł za staż który do niczego mi się nie liczy
dokadnie.. moze dać szansę młodym?
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Ja uważam, że zabranianie pracy emerytom jest niezgodne z prawem.
Tak mi się wydaje, że jednak wolność powinna być.
Skoro osoba pracowała na swoją emeryturę, to zabranie jej jest kradzieżą.
I piszę to wiedząc, że wielu emerytów spokojnie mogłoby nie pracować i nie blokować miejsca młodym. Piszę troszke przeciwko swojemu interesowi, ale jednak myślę, że zgodnie z własnym sumieniem.
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
I nie zgadzam się z tym, ze nalezy zrównac wszystkich, jeśli chodzi o okres przejścia na emeryturę. Powinny być zawody, gdzie emerytura jest wcześniejsza i te, gdzie późniejsza. Nie powinno byc natomiast az tak dużych rozbieżności jak obecnie.
Rozbieżność dajmy na to 10 - letnia.
Robercie znam Twoje zdanie nie od dziś :)
Jednak zaznaczam wracając do pracy będąc emerytem obowiązują zasady częściowego zawieszenia jej lub całkowitego zawieszenia wypłaty emerytury - wszystko zalezy od zarobków.
więc się dziwię - ze nadal tego nie można zrozumieć?
jak wysokie są emerytury w budżetówce chyba wiecie? - ile można dorobić też?
więc po co ta dyskusja?
Zapewniam, ze gdybym miał emeryturęw wysokości przynajmniej 2000 zł to na pewno bym nie wrócił do pracy.
Kolejną rzeczą jest zmusznie przez "dyrektorów" odejscia z przyżeczeniem etatu dla emeryta.
Korzyść dla obu stron - ale czy na pewno?
słuchając takich głosów każdy zastanowiłby się dwa razy.
Dla mnie zestawineie pracujący emerty to w ogóle antonimy. Nie da się zjeść ciasto i mieć ciastko.
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Zapewniam, ze gdybym miał emeryturęw wysokości przynajmniej 2000 zł to na pewno bym nie wrócił do pracy.
Widisz Mariusz Ty byś chciał 2tys emerytury, a ja bym chciała żeby tyle się zarabiało
- Zarejestrowany: 29.01.2010, 15:49
- Posty: 91
nigdzie nie chcą mnie przyjąc do pracy bo nie mam doświadczenia. a jak mam je zdobyć skoro mnie nie chcą przyjąć?
Jak by stanowiska nie były obsadzane emerytami to więcej miłodych osób by miało szanse na zatrudnienie i zdobycie doświadczenia.Wiec jestem za jeśli ta ustawa wejdzie w życie.
Owszem doświadczenie emerytów to bardzo cenna rzecz. Moim zdaniem, jeżeli emeryci mieli by pracować to tylko i wyłącznie jako "opiekun" młodego pracownika - przekazali by swoją wiedzę, nie zajmowaliby stanowisk. I wszyscy by byli zadowoleni: pracodawca - bo miałby młodego wyszkolonego pracownika, pracownik - miałby lepszy start w nowej pracy i wogole miałby prace, emeryt - nadal czułby sie potrzebny i dostawał jakies pieniążki :)
Nie ma ludzi nie zastąpionych, każdy musi kiedyś odejść a wtedy pozostaje "dziura" którą pracodawcy ciężko wypełnić stawiając zbyt wygórowane wymagania co do doświadczenia.... i tak koło się zamyka