a co z żałobą? iść na wesele czy nie? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

a co z żałobą? iść na wesele czy nie?

31odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 58237
Avatar użytkownika pszczolka87
pszczolka87Poziom:
  • Zarejestrowany: 29.02.2012, 20:52
  • Posty: 736
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 sierpnia 2012, 15:08 | ID: 815799

Tydzień temu zmarł dziadek mojego męża a teraz mamy mieć wesele mojej przyjaciółki ( 2 tygodnie po śmierci) i niewiem czy moglibyśmy iść. Już powiedziałam jej że nie pójdziemy bo to jednak za szybko po śmierci.

A wy miałyście jakieś podobne przypadki? Jeśli tak to czy zdecydowałyście sie pójść czy nie?

Avatar użytkownika Borówka
BorówkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.07.2011, 13:17
  • Posty: 1618
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 sierpnia 2012, 15:12 | ID: 815800

My mieliśmy taką sytuację.Kilka dni przed weselem naszych dobrych znajomych zmarł dziadek męża.Nie poszliśmy.Na szczęście udało im się jeszcze nas skreślić z listy gości i  nie musieli za nas płacić.

Avatar użytkownika Alina63
Alina63Poziom:
  • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
  • Posty: 18946
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 sierpnia 2012, 15:16 | ID: 815802

ja bym nie poszła ....

Avatar użytkownika Guśka
GuśkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
  • Posty: 7481
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 sierpnia 2012, 15:59 | ID: 815810

też miałam podobna sytuacje 24 lipca zmarła moja kochana babcia, 4 września ślub brał brat męża...poszliśmy....ale nie tańczyłam...pełniłam rolę korowcy rozwożącego gości.....

Avatar użytkownika Paulqa
PaulqaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
  • Posty: 14675
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 sierpnia 2012, 16:02 | ID: 815811

do znajomych bym nie poszła a do rodziny tak - ale oczywiście bym nie tańczyła

Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 sierpnia 2012, 16:10 | ID: 815813

Żałobę nosi się w sercu, jeśli nastrój pozwala na zabawę to czemu nie. Te schematy dotyczące żałoby są bez sensu. W tamtym roku przeżyłam śmierć bliskiej osoby, nie miałam typowej żałoby, ani dnia nie nosiłam czarnych ubrań. I nie czuję się z tym źle, wręcz przeciwnie niczego nie robiłam na pokaz a to co w duszy grało wiem tylko ja. 

Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
6
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 sierpnia 2012, 16:21 | ID: 815818

Popieram to co pisze Ala.... Przecież żałobę nosimy w sercu. Poza tym nie będziesz świętować po śmierci dziadka Męża, a będziesz uczestniczyć w pięknym dniu przyjaciółki..... 

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
7
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 sierpnia 2012, 16:21 | ID: 815819

5 miesięcy po śmierci mojej teściowej był ślub i wesele chrześniaka mojego męża - pojechaliśmy na nie ale nie tańczyliśmy....{#no2}

Avatar użytkownika dagmaruffka
dagmaruffkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
  • Posty: 17675
8
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 sierpnia 2012, 16:29 | ID: 815824

Nie poszlabym, poszlabym tylko pod kosciol zlozyc zyczenia i dac prezent i do domu.

Avatar użytkownika Paulitta
PaulittaPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.03.2012, 17:32
  • Posty: 3915
9
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 sierpnia 2012, 16:45 | ID: 815833

też uważam że załoba to prywatna sprawa..kazdy przezywa ja na swój sposób, w zależności od stopnia zażyłości z osoba zmarła..a nie myslec czy wypada czy nie wypada..

Avatar użytkownika Dunia
DuniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
  • Posty: 18894
10
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 sierpnia 2012, 17:37 | ID: 815851

Myślę, że najwięcej do powiedzenia w tej kwestii ma Twój mąż. Jeżeli on czuje stratę po dziadku i szczerze załuje jego śmierci, to nie będzie miał ochoty bawić się. Ale jeśli dziadek był tylko z nazwy, bo też często tak bywa, to nie widzę przeszkód aby pójść na wesele. Ja czułabym się źle na weselu po śmierci najbliższych. Ale ja jestem kobietą starej daty i mam inne spojrzenie na wiele spraw. 

Avatar użytkownika dagmaruffka
dagmaruffkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
  • Posty: 17675
11
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 sierpnia 2012, 18:54 | ID: 815897
Dunia (2012-08-07 19:37:28)

Myślę, że najwięcej do powiedzenia w tej kwestii ma Twój mąż. Jeżeli on czuje stratę po dziadku i szczerze załuje jego śmierci, to nie będzie miał ochoty bawić się. Ale jeśli dziadek był tylko z nazwy, bo też często tak bywa, to nie widzę przeszkód aby pójść na wesele. Ja czułabym się źle na weselu po śmierci najbliższych. Ale ja jestem kobietą starej daty i mam inne spojrzenie na wiele spraw. 

Jestem takiego samego zdania Duniu :)

Użytkownik usunięty
    12
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 sierpnia 2012, 19:10 | ID: 815905

    Teraz ludzie już nie celebrują tak żałoby jak kilkanaście lat temu. Przykład?

    Znam "bogobojną" osobę, która miesiąc po śmierci matki poszła do znajomych na wesele. Ojciec po śmierci brata był na weselu u syna. Wprawdzie od tragedii minęły jakieś 2-3 miesiące, ale był.

    Zresztą teraz nawet żałoby nie nosi się przez rok. Większość osób po kilkudniowym ubieraniu się na czarno przechodzą na zwykłe ubranie.

    Avatar użytkownika pszczolka87
    pszczolka87Poziom:
    • Zarejestrowany: 29.02.2012, 20:52
    • Posty: 736
    13
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 sierpnia 2012, 19:55 | ID: 815941
    Dunia (2012-08-07 19:37:28)

    Myślę, że najwięcej do powiedzenia w tej kwestii ma Twój mąż. Jeżeli on czuje stratę po dziadku i szczerze załuje jego śmierci, to nie będzie miał ochoty bawić się. Ale jeśli dziadek był tylko z nazwy, bo też często tak bywa, to nie widzę przeszkód aby pójść na wesele. Ja czułabym się źle na weselu po śmierci najbliższych. Ale ja jestem kobietą starej daty i mam inne spojrzenie na wiele spraw. 

    Mój mąż mówi żebyśmy poszli na wesele ale ja jestem raczej nastawiona na nie. Ja bardzo lubie tańczyć i źle bym sie czuła widząc jak inni sie bawia. Inna sprawa jest to że dziadek już od 6 lat nie wstawał z łóżka miał zaniki pamieci chorował itp. Spodziewaliśmy sie że już niedługo nas opuści.

    Avatar użytkownika halszka
    halszkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 04.11.2010, 08:18
    • Posty: 2629
    14
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 sierpnia 2012, 20:32 | ID: 815964

    Mój tato zmarł 28 czerwca ,sterszy syn miał ślub i wesele 17 sierpnia i wszystko było zaplanowane i zaproszeni goście.Też bilismy sie z myslami czy nie odłozyć tego wesela.Wiele osób z mojej strony odmówiło przyjścia na wesele ,ale pomijając to nawet nie przyszli do koscioła! Ksiądz na mszy ogłosił dyspense dla gości i właśmie On przekonał nas że żałobę nosi sie w sercu.

    Avatar użytkownika Maniuśka
    ManiuśkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
    • Posty: 4401
    15
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 sierpnia 2012, 21:54 | ID: 815986

    moja siostra 27 lipca straciła dziecko w tym sensie że po porodzie po 10 h zmarło , a 13 sierpnia druga siostra brała ślub. Nic nie odkładaliśmy,a ksiądz wręcz nakazał mojej siostrze iść na wesele i bawić się bo żałobę nosi się w sercu i to co ona czuje to i ona wie. Była wtedy na lekach uspokajających itd, ale wybawiła się bo to była też taka odskocznia od dnia powszedniego i od kojarzenia wszystkiego razem z Hanią i jej śmiercią. I ona tej decyzji nie żałuje...

    Ale każdy robi zgodnie ze swoim sumieniem i z tym jak zostali nauczeni. Jedni kręcili nosem, inni pochwalili

    Avatar użytkownika ewewita1383
    ewewita1383Poziom:
    • Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
    • Posty: 7303
    16
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 sierpnia 2012, 22:02 | ID: 815987

    w takich chwilach jest cos takiego jak dyspensa. śmierci nie planujesz przychodzi w naj mniej oczekiwanym momęcie ,a wesele planujesz -jest termin ,który jest ustalony ,planujesz taką uroczystość zazwyczaj na rok przed  wielką ceremonią! żałobę nosi się w sercu ,można iśc i miło spędzic czas nie musisz tańczyć jednak posiedzieć owszem :) u nas też tak było w marcu umarła szwagra babcia ,a w czerwcu szwagier i moja siostra brali ślub .nawet ksiądz powiedział o dyspensie 

    Avatar użytkownika Kamila2010
    Kamila2010Poziom:
    • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
    • Posty: 10745
    17
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 sierpnia 2012, 22:24 | ID: 815989

    Od wypowiedzi forumowiczów zależy czy pójdziesz na wesele czy nie?a gdzie własny tok myślenia?

    Avatar użytkownika Kamila2010
    Kamila2010Poziom:
    • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
    • Posty: 10745
    18
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 sierpnia 2012, 22:31 | ID: 815990
    apis74 (2012-08-07 21:10:05)

    Teraz ludzie już nie celebrują tak żałoby jak kilkanaście lat temu. Przykład?

    Znam "bogobojną" osobę, która miesiąc po śmierci matki poszła do znajomych na wesele. Ojciec po śmierci brata był na weselu u syna. Wprawdzie od tragedii minęły jakieś 2-3 miesiące, ale był.

    Zresztą teraz nawet żałoby nie nosi się przez rok. Większość osób po kilkudniowym ubieraniu się na czarno przechodzą na zwykłe ubranie.

    Wcale tak nie jest,znam,widuję osoby które noszą żałobe,czyli czarne ubrania o wiele dłużej niż roczna żałoba.Ale pewnie w większych miastach to jest "dziwne".

    Użytkownik usunięty
      19
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 sierpnia 2012, 23:39 | ID: 815991
      To prawda ze nie ma co żałoby pokazywać żeby tylko była. To co czujemy to nasza prywatna sprawa i moim zdaniem ja bym się ze swoim bólem po stracie bliskiej osoby nie chciała afiszować. Ale nie wyobrażam sobie abym odmówiła przyjaciołom bliskim a w szczególności rodzinie nie uczestniczenia w tak pięknym dniu jakim jest sakrament małżeństwa! My Polacy odbieramy śmierć jako coś okropnego a przecież według katolików! Zmarły idzie wtedy do lepszego świata gdzie nic go nie będzie boleć a będzie przy Bogu, a tylko fizycznie odchodzi z tego świata. Jeżeli tylko czułabym się dobrze to i bym tańczyła bo moi dziadowie na pewno by nie chcieli abym się smucila a wiem ze zawsze byliby przy mnie.
      Avatar użytkownika monaaa71
      monaaa71Poziom:
      • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
      • Posty: 28735
      20
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 sierpnia 2012, 05:45 | ID: 816009

      byliśmy kiedyś na weselu chrześnicy mojej mamy dwa miesiące po śmierci mojej babci. nie tańczyliśmy. po prostu byliśmy...