zycie na kocia lape - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

zycie na kocia lape

9odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 7981
Avatar użytkownika lady
ladyPoziom:
  • Zarejestrowany: 21.06.2008, 16:27
  • Posty: 830
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 września 2008, 16:13 | ID: 5258
czu uwazacie ze to jest ok?ja mialam wieczny problem z rodzicami..mialam z nim dziecko..ale nie chcielismy tzn on i jego mama nie chciala bysmy sie pobierali moi uwazali ze tak nie wypada
Avatar użytkownika misiek
misiekPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.04.2008, 20:44
  • Posty: 1182
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 września 2008, 19:30 | ID: 5262
nie ma większej głupoty niż branie śluibu bo tak wypada zniszczylibyście sobie tylko życie. Ja w życiu tzw na kocią łąpę nie widze zupełnie nic złego ślub się powinno brać z miłości i jeśli jest się pewnym że się tego chcę a nie dlatego że stało się to trzeba brać
Avatar użytkownika vampirella
vampirellaPoziom:
  • Zarejestrowany: 09.07.2008, 08:43
  • Posty: 150
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
5 września 2008, 09:12 | ID: 5297
ja sie bardzo ciesze ze nie chcialam brac slubu z ojcem mojego dziecka i dzielnie znioslam naciski rodziny, bo to by sie jedna wielka tragedia skonczylo; poza tym jestem jak najbardziej za zyciem na kocia lape, dla mnie slub nie jest niczym szczegolnym, ot formalnosc i tyle
Avatar użytkownika Zwariowana kobietka
  • Zarejestrowany: 29.04.2008, 11:13
  • Posty: 221
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
5 września 2008, 09:28 | ID: 5298
Odpowiedź na #2
nie ma nic gorszego niz wymuszanie tak poważnej decyzji. brawo że sie nie dałaś i sama decydujesz o swoim losie!
Avatar użytkownika lady
ladyPoziom:
  • Zarejestrowany: 21.06.2008, 16:27
  • Posty: 830
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 września 2008, 12:41 | ID: 5404
Odpowiedź na #3
dziekuje Wam..ciesze sie ze nie wzielam..ale kiedys badzo bym chciala..nie uwazam ze jest to formalnosc..a raczej dopelnienie formalne zwiazku o tak:) a przede wszystkim..piekne wzruszajace chwile.pelne radosci..
Avatar użytkownika Luccy
LuccyPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.09.2009, 10:10
  • Posty: 93
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 grudnia 2009, 09:05 | ID: 98212

i ja uciekłam od ślubowania "ojcu" dziecka....nie chciałam iśc do ołtarza z brzuchem, w posppiechu...ba...ja wogóle nie chcialam z nim ślubu...

i cieszę się że wytrwałam i nie uległam namowom...mam ład w papierach i otwartą droge do ołtarza z facetem moich marzeń...

dream:)
Avatar użytkownika Katianka
KatiankaPoziom:
  • Zarejestrowany: 21.11.2009, 20:05
  • Posty: 2636
6
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 grudnia 2009, 09:35 | ID: 98252
Nie mam nic przeciwko życiu na kocią łapę, kto chce brać ślub to bierze a kto nie to nie, nie ma nic na siłe.
Avatar użytkownika Nadiia23
Nadiia23Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.12.2009, 08:38
  • Posty: 7
7
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 grudnia 2009, 06:26 | ID: 98833
Odpowiedź na #6
Uważam że to indywidualny wybór każdego z Nas...czy raczej danej pary :) Ja nie widze w tym nic nieprzyzwoitego itd. sama żyję już tak od ponad 2 lat, mamy dzieciaczka i poki co jest nam tak dobrze :) aczkolwiek jakieś tam plany zwiazane ze ślubowaniem sobie są hehe ale jeśli nawet to tylko cywil :D:D:D
Avatar użytkownika just
justPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.02.2010, 09:34
  • Posty: 30
8
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 lutego 2010, 21:00 | ID: 131404
No bo najpierw trzeba sprawdzić "towar" przed "zakupem". Trochę razem pomieszkać, wspólnie przeżyć gorsze i lepsze chwile i dopiero się wie, czy związek będzie trwały - wtedy można wiązać supeł ;)
„ Prawdziwie kochasz wtedy, gdy nie wiesz dlaczego ” /Lew Tołstoj/
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
9
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 lutego 2010, 21:04 | ID: 131406
just napisał 2010-02-04 22:00:35
No bo najpierw trzeba sprawdzić "towar" przed "zakupem".Trochę razem pomieszkać, wspólnie przeżyć gorsze i lepsze chwile i dopiero się wie, czy związek będzie trwały - wtedy można wiązać supeł ;)
Hehehe... fajne ujęcie tematu... muszę to przeczytać swojemu synowi, który już od 3 bodajże lat tak sprawdza i jak na razie to tylko na zaręczynach się skoczyło... sa parą od... 8.... z roczną przerwą...