8 miesięcy więzienia za gwałt na 14-latce? To za dużo!

Nie jestem ekspertem,ale adwokat ma za zadanie bronić oskarżonego nawet kiedy wie że jest on winny(chyba może zrzec się obrony).Winę ma udowodnić prokurator.Czyli adwokat odrobil pracę domową,a prokurator nie.Proste jak drut.

Gdyby moją córkę ktoś zgwałcil to wykastrowałabym go osobiście,bez względu na konsekwencje,a potem do więzienia,ale takiego gdzie takich osobników nie lubią.A jego zdjęcia wisiałyby na każdym słupie.

Cent, ale przecież Ty nie czekasz na wyrok. Skoro są widełki, od 2 do 12 lat, to adwokat ma dążyć do 2 a prokurator do 12... a nad ewentualną niewinnością już nikt się nie zastanawia. Przecież tak napisałeś. 

 Po  pierwsze to nie jest żadne techniczne udowodnienie że seks się odbył (ten oralny), a po drugie i najważniejsze co w swoim poście napisałem. Wygląd wcale nie musiał wskazywać że miał do czynienia z nieletnią, a nie ma obowiązku legitymowania partnera przed stosunkiem. Także mógł dostać taki wyrok własnie dlatego że nie udowodniono że gwałt oralny faktycznie się odbył a wygląd zgwałconej absolutnie nie wskazywał na jej niepełnoletność.

  Także sorry Cent za ostro jedziesz podpierając się tą sprawą.

   Osobiście za gwałt moich córek zastosowałbym schemat opisany przez matkętrzech..., z tym że też bym go zgwałcił tylko za pomocą kija bejsbolowego i niekoniecznie tą cieńszą stroną. Niech wie jaka to przyjemność. Więzienia nie trzeba zaś specjalnie wybierać, w żadnym nie lubią takich szumowin.

Oczywiście.

Weź kup samochód. P czym okazuje sie, że samochód jest kradziony, a ty (nieświadomie) stałeś sie paserem.

Sadzisz, że policja przymknie oko i powie, że "no cóz, nie wiedziałeś"?

Nie!! Ty stałeś sie przestepcą, a to, że nie wiedziałeś, że samochód jest kradziony, wcale Cie nie usprawiedliwa!

Bryke konfiskują Ci od razu i pownienes sie cieszyć, jeśli obejdzie sie bez procesu o paserstwo. I zwisa im to, że nie wiedziałeś. Nieznajomość prawa Cię nie usprawiedliwia!

Serio? Nasi super-prawnicy by Cię z radością za to udupili. Bo jak rozumiem, nie jesteś "niewinnym, młodym człowiekiem, który wyraził skruchę, a w ogóle to miał trudne dzieciństwo, matka go nie kochała, ojciec pił, a koledzy sprowadzili na złą droge, a tak naprawde to wrazliwy człowiek i wsadzenie go do więzienia uszkodziłoby jego delikatna psychikę..."

I takie tam adwokackie pieprzenie...

  Z całym szacunkiem Centaurze zły przykład na paserstwo umyślne będziesz skazany jeżeli cena nabywanej rzeczy sugerowała możliwość jej pochodzenia z przestępstwa(coś jak z tym wyglądem). Po za tym zgadza się że Ci samochód odbiorą nawet jak to będzie nieumyślna paserka, ale nie jestem pewien czy by ci odebrali jakbyś dopełnił wszystkich możliwych czynności by sprawdzić jego legalne pochodzenie.

  Wiem wiem że nie miałbym szans z naszym wymiarem sprawiedliwości ale swoją sprawiedliwość bym wymierzył, dziad już nikogo by nie skrzywdził.

Adwokat porusza się w granicach prawa - wykorzystuje tylko te narzędzia, w jakie wyposaża go prawo, by mógł działać z jak najlepszym skutkiem dla swojego klienta. Dalej nie widzę w tym nic złego. 

Cent, chyba marzy Ci się powrót wymiaru sprawiedliwości z przeszłości - dajcie człowieka, to znajdziemy na niego paragraf, skoro odmawiasz im prawa do obrony. O winie człowieka decyduje sąd, a nie adwokat. 

Myślę, że Centowi chodziło o to, że przy pewnych typach przestępstw adwokaci nie powinni bronić przestępców za grubą kasę, tylko powinni odmawiać obrony dając przestępcy tylko możliwość skorzystania z obrony z urzędu, a tam obroną powinni zająć się początkujący adwokaci, a nie uznane sławy.

Gwałt też zaliczam do typów przestępstw, które tak powinno się traktować, chociaż to, co tutaj omawiamy, moim zdaniem nie jest żadnym gwałtem...

Podobnie, jak mógłbyś dopełnić wszelkich możliwych czynności by sprawdzić pełnoletność (wiek) osoby, z którą uprawiasz seks. Nie dopelniłeś? No cóż...

Winien dopełnić znacznie bardziej starannie niż w przypadku auta. To męskie tłumaczenie- wygladała na pelnoletnią... Takiego samego użył Roman Polański. Nie ma wygladać- ma być pełnoletnia i tu już problem napalonego faceta, jak się co do tego upewni. Drażnią mnie również teksty: spotkanie w nocy, to nie wiedziała po co idzie? Cóż... nie wszystkie 14- taki są galeriankami. Mogła to potraktować jako romantyczną, wakacyjną przygodę. Umówienie się z męzczyną w jakimkolwiek miejscu i o jakiejkolwiek porze nie jest automatyczną zgodą na sex. Zresztą.... niezbywalnym prawem kobiety jest powiedzenie w każdym momencie: NIE. Jesli męzczyzna tego nie rozumie, może mieć kiedyś poważny konflikt z KK.

Polecam  genialny film z genialną J. Foster "Oskarżeni" o zbiorowym gwałcie. 

Zlituj się. Czternastolatki siedzą o północy w domu a nie umawiają się z  dziesięć lat starszym facetem na randki. Przynajmniej moja 16 letnia córa nie wyobraża sobie by mogła tak uczynić. Jeździ na obozy czy to narciarskie czy to nurkowe i wie co jej można robić a czego nie. Skoro może o takiej porze wychodzić na randki to wszystko wskazuje na samodzielność i zgodę jej rodziców. Czy sobie wyobrażasz legitymowanie każdej nieznajomej ??? Przecież kobiet o wiek się pytać to gburstwo ostatniego rzędu. To jak niby mam sprawdzić ten wiek. Jeżeli chce się prowadzić dorosłe życie to też trzeba liczyć się z jego konsekwencjami.Konsekwencje w tym wypadku to przewidzenie że staremu facetowi o północy nie będzie się marzyć herbatka i westchnienia do księżyca.To pomyślenie że na randkę nawet romantyczną można wybrać sobie plażę w dzień gdy są ludzie i ogranicza się możliwość narażenia się na nieprzewidziane zdarzenia. Czasami trzeba przewidywać konsekwencje swoich kroków.

   I najważniejsze nigdzie nie zostało napisane czy faktycznie był seks, czy zostało udowodnione odbycie stosunku. Wiesz to wszystko co tu jest napisane to są tylko nasze dywagacje ludzi którzy nie znają akt sprawy i udowodnionych rzeczy w tym procesie. Jeżeli byłby gwałt to wątpię że dostałby tylko taki wyrok, musiało być wiele niejasności skoro dostał poniżej minimum i to tak drastycznie poniżej.

 Tylko żeby jakaś nawiedzona nie odczytała z mojego postu że usprawiedliwiam gwałty lub głuchotę na - NIE - ze strony kobiety. Tylko że można sparafrazować takie powiedzenie - okazja czyni złodzieja (w tym wypadku gwałciciela). Co innego jest napaść na kobietę celem zgwałcenia, a co innego dobrowolne umówienie się kobiety o północy na pustkowiu. A tam jak akcja się rozwijała wiedzą tylko ci dwoje.