Aboracja bez wiedzy - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Aboracja bez wiedzy

14odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 10090
Avatar użytkownika kaskur
kaskurPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
  • Posty: 6450
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 września 2010, 10:46 | ID: 291735
Lekarz przeprowadził aborcję bez wiedzy i zgody kobiety. Do tego za aborcję zapłacil mąz, który o tym wiedział. Kobiecie powiedziano, że została poddana innemu zabiegowi, a  nastepnie, że poroniła. Dla mnie to oburzające... wp.pl
www.kasja.like.pl
Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    15 września 2010, 10:50 | ID: 291738
    Oburzające... myślę, że jeżeli mnie by coś takiego spotkało to ten mąż by już nie był moim mężem.
    Mój mężczyzna nr 2
    Avatar użytkownika oliwka
    oliwkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
    • Posty: 161880
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    15 września 2010, 10:52 | ID: 291739
    Czytałam... straszne i obrzydliwe... co to za mąż... wrrr   
    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      15 września 2010, 10:53 | ID: 291740
      Co za wredny facet! Od zrazu bym go zostawiła, będąc na miejscu tej kobiety. Do czego to dochodzi w dzisiejszym świecie!
      Ciąża- dziewięć miesięcy stwarzania świata.
      Avatar użytkownika aśka r
      aśka rPoziom:
      • Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
      • Posty: 3249
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      15 września 2010, 11:01 | ID: 291745
      No tak zgodzę się że ten facet zrobił coś czego nie powinien pisząc delikatnie. Ale ja poruszę w związku z tym inną kwestię a mianowicie fakt że wielokrotnie zdarza się że kobiety bez wiedzy ojca dziecka też dokonują aborcji i wtedy nikt jakoś się nie oburza a przecież wtedy facet też ma prawo się czuć tak samo jak ww kobieta której de facto współczuję takiego męża.
      Avatar użytkownika Isabelle
      IsabellePoziom:
      • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
      • Posty: 21159
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      15 września 2010, 11:09 | ID: 291748
      aśka r napisał 2010-09-15 13:01:44
      No tak zgodzę się że ten facet zrobił coś czego nie powinien pisząc delikatnie. Ale ja poruszę w związku z tym inną kwestię a mianowicie fakt że wielokrotnie zdarza się że kobiety bez wiedzy ojca dziecka też dokonują aborcji i wtedy nikt jakoś się nie oburza a przecież wtedy facet też ma prawo się czuć tak samo jak ww kobieta której de facto współczuję takiego męża.
      Masz rację! I uczynki kobiet nie są tak nagłasniane jak ten! Ani minuty nie zostałabym z takim człowiekiem!
      Słońce wstało zwariowało...
      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      6
      • Zgłoś naruszenie zasad
      15 września 2010, 11:13 | ID: 291751
      Ja mam nadzieję, że ta kobieta zostawiła tego "kofffanego" mężusia...
      Avatar użytkownika dziecinka
      dziecinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
      • Posty: 26147
      7
      • Zgłoś naruszenie zasad
      15 września 2010, 11:18 | ID: 291754
      Ja tam bym proponowała, zeby bez jego wiedzy przyciąć mu tu i tam... rachunki byłyby wyrównane;)
      Avatar użytkownika dziecinka
      dziecinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
      • Posty: 26147
      8
      • Zgłoś naruszenie zasad
      15 września 2010, 11:19 | ID: 291755
      I kwestia lekarza. Moim zdaniem prawo powinno umożliwiac dochodzenie odszkodowania od tego lekarza. I to wysokiego odszkodowania. A on sam - powinien tez ponieść inną kare.
      Użytkownik usunięty
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        15 września 2010, 11:19 | ID: 291756
        aśka r napisał 2010-09-15 13:01:44
        No tak zgodzę się że ten facet zrobił coś czego nie powinien pisząc delikatnie. Ale ja poruszę w związku z tym inną kwestię a mianowicie fakt że wielokrotnie zdarza się że kobiety bez wiedzy ojca dziecka też dokonują aborcji i wtedy nikt jakoś się nie oburza a przecież wtedy facet też ma prawo się czuć tak samo jak ww kobieta której de facto współczuję takiego męża.
        Tak tylko jest jedna różnica - podejmując takją decyzję kobieta bierze odpowiedzialność za siebie i nienarodzone dziecko. Niedoszłemu tatusiowi zagrożenia dla życia nie stwarza. A tutaj jakby nie było zrobiono kobiecie zabieg bez jej wiedzy, który mógł wpłynąć również na zdrowie - począwszy od komplikacji, skończywszy na bezpłodności. W kwestie psychiki w ogóle nie wnikam.
        Mój mężczyzna nr 2
        Użytkownik usunięty
          10
          • Zgłoś naruszenie zasad
          15 września 2010, 11:20 | ID: 291757
          dziecinka napisał 2010-09-15 13:19:43
          I kwestia lekarza. Moim zdaniem prawo powinno umożliwiac dochodzenie odszkodowania od tego lekarza. I to wysokiego odszkodowania. A on sam - powinien tez ponieść inną kare.
          lekarz to musiał sporo za to wziąć do kieszeni...
          dziecinka napisał 2010-09-15 13:18:32
          Ja tam bym proponowała, zeby bez jego wiedzy przyciąć mu tu i tam... rachunki byłyby wyrównane;)
          najlepiej mózg... jak jest co przycinać
          Mój mężczyzna nr 2
          Avatar użytkownika ducinaltum
          ducinaltumPoziom:
          • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
          • Posty: 1300
          11
          • Zgłoś naruszenie zasad
          15 września 2010, 11:22 | ID: 291759
          Nie powiedziałabym, że nikt się nie oburza na to, że bez wiedzy ojca dziecka kobieta dokonuje aborcji... Nagłaśnia się JEJ prawo do brzucha, zapominając o prawie: 1. dziecka do życia, 2. ojca. Kilka miesięcy temu Rzeczpospolita napisała ciekawy artykuł o ojcu, który dochodził swoich praw, gdy kobieta dokonała aborcji bez jego wiedzy i zgody. Inna sprawa, że ojcowie często wolą...nie być ojcami i nie wiedzieć, co dzieje się z kobietą, aż "pozbędzie się problemu". Wanda Półtawska, sędziwa już lekarz psychiatra zajmująca się w Krakowie kobietami z syndromem postaborcyjnym - będąc niedawno w Olsztynie podała przerażającą informację - na kilkadziesiąt lat jej pracy z kobietami, które dokonały aborcji lub były od niej o krok - TYLKO 1 OJCIEC NIE DOPUŚCIŁ DO ABORCJI, JEDEN POSZEDŁ ZA KOBIETĄ DO LEKARZA, JEDEN OBRONIŁ WŁASNE DZIECKO.  To był 19latek, przerażony, że został ojcem, ale zawalczył o dziecko. Poza tym - tysiące kobiet; żaden inny ojciec się nie upomniał. Przecież to...aż niemożliwe. A historia opisana powyżej...
          Avatar użytkownika dziecinka
          dziecinkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
          • Posty: 26147
          12
          • Zgłoś naruszenie zasad
          15 września 2010, 11:33 | ID: 291767
          Mama Tymka napisał 2010-09-15 13:20:39
          lekarz to musiał sporo za to wziąć do kieszeni... najlepiej mózg... jak jest co przycinać
          No właśnie. Gdyby bał się, ze bedzie musiał w formie odszkodowania zwrócic trzy razy tyle, co wziął, pewno by się zastanowił. temu facetowi to raczej nie mózg, bo pewno zostałby z niczym;)
          Użytkownik usunięty
            13
            • Zgłoś naruszenie zasad
            15 września 2010, 11:36 | ID: 291768
            ducinaltum napisał 2010-09-15 13:22:24
             na kilkadziesiąt lat jej pracy z kobietami, które dokonały aborcji lub były od niej o krok - TYLKO 1 OJCIEC NIE DOPUŚCIŁ DO ABORCJI, JEDEN POSZEDŁ ZA KOBIETĄ DO LEKARZA, JEDEN OBRONIŁ WŁASNE DZIECKO.  To był 19latek, przerażony, że został ojcem, ale zawalczył o dziecko. Poza tym - tysiące kobiet; żaden inny ojciec się nie upomniał. Przecież to...aż niemożliwe. A historia opisana powyżej...
            Może facetom łatwiej taką decyzję podjąć? Może w chwili gdy dowiadują się, że będzie dziecko nie mają jeszcze instynktu? Bo to nie ich ciało? Bo nie ich czeka zabieg? Może nie utorzsamiają się z dzieckiem? Nie wiem.
            Mój mężczyzna nr 2
            Avatar użytkownika ducinaltum
            ducinaltumPoziom:
            • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
            • Posty: 1300
            14
            • Zgłoś naruszenie zasad
            15 września 2010, 18:01 | ID: 292024
            To co musi się zadziać, by obronili dziecko? Jak bardzo muszą chcieć? Kto ma bronić dziecka, jeśli nie ojciec? Bronić dziecka nawet przed matką, która nie chce, która się boi...
            Mnie to po prostu...dziwi...przeraża....zdumiewa...