Wątek:
Aboracja bez wiedzy
14odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 10090kaskurPoziom:
- Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
- Posty: 6450
Lekarz przeprowadził aborcję bez wiedzy i zgody kobiety. Do tego za aborcję zapłacil mąz, który o tym wiedział. Kobiecie powiedziano, że została poddana innemu zabiegowi, a nastepnie, że poroniła.
Dla mnie to oburzające...
wp.pl
Oburzające... myślę, że jeżeli mnie by coś takiego spotkało to ten mąż by już nie był moim mężem.
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
2
Czytałam... straszne i obrzydliwe... co to za mąż... wrrr

Co za wredny facet! Od zrazu bym go zostawiła, będąc na miejscu tej kobiety. Do czego to dochodzi w dzisiejszym świecie!
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
4
No tak zgodzę się że ten facet zrobił coś czego nie powinien pisząc delikatnie. Ale ja poruszę w związku z tym inną kwestię a mianowicie fakt że wielokrotnie zdarza się że kobiety bez wiedzy ojca dziecka też dokonują aborcji i wtedy nikt jakoś się nie oburza a przecież wtedy facet też ma prawo się czuć tak samo jak ww kobieta której de facto współczuję takiego męża.
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
5
aśka r napisał 2010-09-15 13:01:44
Masz rację! I uczynki kobiet nie są tak nagłasniane jak ten!
Ani minuty nie zostałabym z takim człowiekiem!No tak zgodzę się że ten facet zrobił coś czego nie powinien pisząc delikatnie. Ale ja poruszę w związku z tym inną kwestię a mianowicie fakt że wielokrotnie zdarza się że kobiety bez wiedzy ojca dziecka też dokonują aborcji i wtedy nikt jakoś się nie oburza a przecież wtedy facet też ma prawo się czuć tak samo jak ww kobieta której de facto współczuję takiego męża.
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
6
Ja mam nadzieję, że ta kobieta zostawiła tego "kofffanego" mężusia...
dziecinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
7
Ja tam bym proponowała, zeby bez jego wiedzy przyciąć mu tu i tam... rachunki byłyby wyrównane;)
dziecinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
8
I kwestia lekarza. Moim zdaniem prawo powinno umożliwiac dochodzenie odszkodowania od tego lekarza. I to wysokiego odszkodowania. A on sam - powinien tez ponieść inną kare.
aśka r napisał 2010-09-15 13:01:44
No tak zgodzę się że ten facet zrobił coś czego nie powinien pisząc delikatnie. Ale ja poruszę w związku z tym inną kwestię a mianowicie fakt że wielokrotnie zdarza się że kobiety bez wiedzy ojca dziecka też dokonują aborcji i wtedy nikt jakoś się nie oburza a przecież wtedy facet też ma prawo się czuć tak samo jak ww kobieta której de facto współczuję takiego męża.
Tak tylko jest jedna różnica - podejmując takją decyzję kobieta bierze odpowiedzialność za siebie i nienarodzone dziecko. Niedoszłemu tatusiowi zagrożenia dla życia nie stwarza. A tutaj jakby nie było zrobiono kobiecie zabieg bez jej wiedzy, który mógł wpłynąć również na zdrowie - począwszy od komplikacji, skończywszy na bezpłodności.
W kwestie psychiki w ogóle nie wnikam.
dziecinka napisał 2010-09-15 13:19:43
lekarz to musiał sporo za to wziąć do kieszeni...
I kwestia lekarza. Moim zdaniem prawo powinno umożliwiac dochodzenie odszkodowania od tego lekarza. I to wysokiego odszkodowania. A on sam - powinien tez ponieść inną kare.
dziecinka napisał 2010-09-15 13:18:32
najlepiej mózg... jak jest co przycinaćJa tam bym proponowała, zeby bez jego wiedzy przyciąć mu tu i tam... rachunki byłyby wyrównane;)
ducinaltumPoziom:
- Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
- Posty: 1300
11
Nie powiedziałabym, że nikt się nie oburza na to, że bez wiedzy ojca dziecka kobieta dokonuje aborcji...
Nagłaśnia się JEJ prawo do brzucha, zapominając o prawie: 1. dziecka do życia, 2. ojca. Kilka miesięcy temu Rzeczpospolita napisała ciekawy artykuł o ojcu, który dochodził swoich praw, gdy kobieta dokonała aborcji bez jego wiedzy i zgody.
Inna sprawa, że ojcowie często wolą...nie być ojcami i nie wiedzieć, co dzieje się z kobietą, aż "pozbędzie się problemu".
Wanda Półtawska, sędziwa już lekarz psychiatra zajmująca się w Krakowie kobietami z syndromem postaborcyjnym - będąc niedawno w Olsztynie podała przerażającą informację - na kilkadziesiąt lat jej pracy z kobietami, które dokonały aborcji lub były od niej o krok - TYLKO 1 OJCIEC NIE DOPUŚCIŁ DO ABORCJI, JEDEN POSZEDŁ ZA KOBIETĄ DO LEKARZA, JEDEN OBRONIŁ WŁASNE DZIECKO.
To był 19latek, przerażony, że został ojcem, ale zawalczył o dziecko. Poza tym - tysiące kobiet; żaden inny ojciec się nie upomniał. Przecież to...aż niemożliwe.
A historia opisana powyżej...
dziecinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
12
Mama Tymka napisał 2010-09-15 13:20:39
lekarz to musiał sporo za to wziąć do kieszeni...
najlepiej mózg... jak jest co przycinać
No właśnie. Gdyby bał się, ze bedzie musiał w formie odszkodowania zwrócic trzy razy tyle, co wziął, pewno by się zastanowił.
temu facetowi to raczej nie mózg, bo pewno zostałby z niczym;)ducinaltum napisał 2010-09-15 13:22:24
Może facetom łatwiej taką decyzję podjąć? Może w chwili gdy dowiadują się, że będzie dziecko nie mają jeszcze instynktu? Bo to nie ich ciało? Bo nie ich czeka zabieg? Może nie utorzsamiają się z dzieckiem? Nie wiem. na kilkadziesiąt lat jej pracy z kobietami, które dokonały aborcji lub były od niej o krok - TYLKO 1 OJCIEC NIE DOPUŚCIŁ DO ABORCJI, JEDEN POSZEDŁ ZA KOBIETĄ DO LEKARZA, JEDEN OBRONIŁ WŁASNE DZIECKO.
To był 19latek, przerażony, że został ojcem, ale zawalczył o dziecko. Poza tym - tysiące kobiet; żaden inny ojciec się nie upomniał. Przecież to...aż niemożliwe.
A historia opisana powyżej...
ducinaltumPoziom:
- Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
- Posty: 1300
14
To co musi się zadziać, by obronili dziecko? Jak bardzo muszą chcieć? Kto ma bronić dziecka, jeśli nie ojciec? Bronić dziecka nawet przed matką, która nie chce, która się boi...
Mnie to po prostu...dziwi...przeraża....zdumiewa...