Wątek:
Rzeczy używane dla dzieci
29odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 11638
BulinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.02.2009, 21:24
- Posty: 2779
Czy kupujecie rzeczy używane rzeczy lub akcesoria dla swoich dzieci?
monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
1
akcesoriów używanych nie kupuję,ale ubranka jak najbardziej...
Lara73Poziom:
- Zarejestrowany: 17.04.2008, 07:04
- Posty: 849
2
ja kupuje
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
3
Akcesoria nie ale ubranka na tzw. "ciuszkach" tak - można wybrać perełki jedyne w swoim rodzaju... 
kaskurPoziom:
- Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
- Posty: 6450
4
ubranka a i owszem, zdarzyło mi sie też kupować pluszaki, ale tylko takie żeby można było wyprać w pralce
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
5
O tak tak kaskur - o pluszakach zapomniałam - oczywiście ja kupowałam dla wnusi tylko postacie z Kubusia Puchatka ... niezła kolekcje już się zebrała...
Użytkownik usunięty
6
my tylko w ciucholandach się ubieramy i jakoś tego nie widać Po pierwsze jest taniej, po drugi szkrab tak szybko rośnie i niszczy ubranka, że nowych się po prostu nie opłaci. A takie używane to ani się nie wstąpi, ani nie zafarbuje. I często są to niepowtarzalne egzemplarze.
Kupuję też zabawki - ostatnio edukacyjną książeczkę z dźwiękami zwierząt (plastikowa) za 2zł "upolowałam" i jak trafię na buciki to też wezmę (jeśli są nieużywane).
Po pierwsze jest taniej, po drugi szkrab tak szybko rośnie i niszczy ubranka, że nowych się po prostu nie opłaci. A takie używane to ani się nie wstąpi, ani nie zafarbuje. I często są to niepowtarzalne egzemplarze.
Kupuję też zabawki - ostatnio edukacyjną książeczkę z dźwiękami zwierząt (plastikowa) za 2zł "upolowałam" i jak trafię na buciki to też wezmę (jeśli są nieużywane).
SaaRaaPoziom:
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 22:10
- Posty: 3
7
My tez kupujemy :D szczególnie w komisach dzieciecych :) Tam zawsze cos ładnego mozna upolowac :) A ze obsługa komisu robi selekcje,przyjmując ciuszki to robiac tam zakupy,nie ma sie wrazenia,ze przeszukuje sie jakies szmatki. Same pozadne rzeczy :D
Użytkownik usunięty
8
ja ubieram chłopaków u ciuchlandach, wiecie że rzeczy zaczem trafią w do sklepu sa trzy razy dezynfekowane , przepisy sanitarne, i dla tego mają specyficzny zapach
monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
9
do pluszaków z ciuchlandów nie mam przekonania
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
10
Ja nie kupuje! Ale tylko dlatego, ze Michaś ma duzo rzeczy po kuzynach:) Moja siostra kupowała dla Ernesta i teraz Michaś w nich śmiga:) Większosć rzeczy tam kupowała:)
Użytkownik usunięty
11
I ja korzystam z komisów dziecięcych, czasem można wyhaczyć ciekawe i nie zniszczone ubranka 
melaninkaPoziom:
- Zarejestrowany: 04.04.2011, 18:24
- Posty: 2
12
Jasne znalazłam fajny sklep http://www.bidumbadum.pl/ polecam
paulina.84Poziom:
- Zarejestrowany: 14.03.2011, 20:26
- Posty: 80
12
Ja od jakiegoś czasu w końcu zmądrzałam i zaczęłam kupowaćużywane ciuszki i nie żałuję!
Użytkownik usunięty
13
paulina.84 (2011-04-04 22:32:21)
Ja od jakiegoś czasu w końcu zmądrzałam i zaczęłam kupowaćużywane ciuszki i nie żałuję!
:)
ja tez kupuje i nie zaluje;)
Użytkownik usunięty
14
ubranka kupuję często używane, ale już zabawki czy akcesoria niee.
Użytkownik usunięty
15
Ja bodziaki i śpioszki mam wszystkie używane po koleżanki córci, akcesoria używane to jedynie nosidełko i przewijak
aga_8666Poziom:
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
16
Akcesorii nie kupuję używanych, ani pluszaków ,ale ubranka jak najbardziej w większości uzywane.
Ostatnio edytowany: 05.04.2011, 07:34, przez: aga_8666
Użytkownik usunięty
17
Ja też kupuję i dostaję od koleżanki. Dla syna miałam 90% używanych od koleżanki, zanim sie urodził. Wózek ndla małego też mialam po kolezance.
kingurciaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
- Posty: 4294
18
Staram się by były nowe
SoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
19
Ja kupuję ciuchy używane. Pluszaków i akcesoriów nie. Ostatnio fajne spodnie dla Matiego kupiłam za dychę:)))Śmiga w nich do szkoły, bo na podwórko szkoda mi było Mu dać.
