czy powinnam ulec ?
- Zarejestrowany: 03.08.2015, 08:24
- Posty: 13
Urodziny mojego chrześniaka zbliżaja sie wielkimi krokami. A moja siostra stawia mnie wlasciwie w sytuacji kłopotliwej. Pokazała mi na {WYMODEROWANO} aparat jaki wymorzył sobie jej syn / 10 lat/ bagatela cena ponad 600 zl. Mam wątpliwości czy to nie za drogi prezent? A poza tym boje sie reakcji siostry gdy sie nie dostosuję.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Zaproponuj niech że się dołozysz na połowę.. W sumie zalezy czy cię stać i czy chcesz taki prezent zrobić..
Nie wiem jak jest u Was, ale u nas nie daje się takich drogich prezentów na "zwykłe" urodziny. Pewnie, że moja chrześnica też nieraz mi mówi co by chciała dostać, ale jeśli cena jest zbyt wysoka to kupuję coś innego.
A jak w przyszłym roku wymarzy sobie rower górski czy laptopa to też mu kupisz?
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Dla mnie to lekka przesada takie drogie prezenty, ale jak ktoś nie liczy się z kasą to może kupować
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Moje siostry nie wymagają abym dla ich dzieci kupowała tak drogie prezenty na urodziny nigdy nie narzucają ile mam wydać,kupuje takie uważam za słuszne,i znowu napiszę że śmierdzi mi to zwykłą reklamą,tyle że wymoderowaną przez m.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Dziwne, że siostra stawia Cię w takiej sytuacjo. Ja osobiście nie kupiłabym takiegoprezentu na "zwykłe" urodziny... Bez przesady...
- Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
- Posty: 2214
A już myślałem że..........a tutaj taka "wpadka" i reklama ,-buuuuu!
- No dobra! Niechaj tam bydzie! Uważam że każdy kupuje taki prezent na jaki uważa że go stać , a osoba która ma być obdarowana na tenprezent sobie zasłużyła (zapracowała).
- Zasada jest taka że to My najpierw ustalamy sobie kwotę jaką możemy przeznaczyć na prezent , a następnie ustalamy na co nam starczy..
- Odstępstwem od tej zasady jest zapytanie się innych co kupują ( żeby nie powtarzać prezentów) , lub o zainteresowania osoby któą będziemy uszczęśliwiać naszym prezentem.
- Sugerowanie zakupu tak drogiego aparatu świadczy o braku u Twojej siostry wyczucia taktu . ...ale to tylko moje zdanie!
A już myślałem że..........a tutaj taka "wpadka" i reklama ,-buuuuu!
- No dobra! Niechaj tam bydzie! Uważam że każdy kupuje taki prezent na jaki uważa że go stać , a osoba która ma być obdarowana na tenprezent sobie zasłużyła (zapracowała).
- Zasada jest taka że to My najpierw ustalamy sobie kwotę jaką możemy przeznaczyć na prezent , a następnie ustalamy na co nam starczy..
- Odstępstwem od tej zasady jest zapytanie się innych co kupują ( żeby nie powtarzać prezentów) , lub o zainteresowania osoby któą będziemy uszczęśliwiać naszym prezentem.
- Sugerowanie zakupu tak drogiego aparatu świadczy o braku u Twojej siostry wyczucia taktu . ...ale to tylko moje zdanie!
Takt, dobre wychowanie, eleganckie zachowanie to rzeczy na wymarciu...
- Zarejestrowany: 09.09.2015, 20:07
- Posty: 15
Dla mnie takie prezenty są po prostu bez sensu, to jest tylko głupia zachcianka małego i nic poza tym. Niestety dziś dzieci przyzwyczajone już do luksusu oczekują coraz więcej, nie liczą się z tym, że ktoś może nie mieć po prostu pieniędzy i nie stać go na taki prezent. Za moich czasów dawało się głupią pierdółkę, czy nawet złote kolczyki za 200 zł i to miało wystarczyć. To była pamiątka i takie rzeczy się szanowało. Nie ogarniam tego postępu czasu.
- Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
- Posty: 2214
Dla dzieciaka (chyba 10 lat jak się nie mylę ) tak młodego wystarczy aparat za dwie stówki . W miare dorastania przy dalszym zainteresowaniu "pstrykaniem fotek" niech rodzice myślą o przyszłości swojej pociechy i niech grosze "ciułają"(zbierają)//