towaroteka czaeka ...

Tak jak wszędzie trzeba uważać, żeby nie przepłacić, a i tak się nie da wszystkiego wypatrzeć.

Ja np kupiłam  wbiedronce stolik dla dzieci za 90 zł w promocji za 85 zł bodajże, w towarotece 3 miesiące póniej były za 40 zł.

Niedawno kupiłam buty przecenione z 40 zł na 20 zł. 

Bambusowe rzeczy do kuchni (sztućce, deski do krojenia, ociekacze) kupiłam siostrze za 25 zł sztuka, w towarotece już były po 12 zł- jest róznica!

Sporo jest tych pierdół, ale trzeba miec też kase żeby kupować 

 A no i przy okazji, stwoerdziłam, że jak jest dużo towaru w biedronce, a nie jest cos mi na ten moment potrzebne, a chciałabym dodatkowo kupić, poczekam aż "zejdzie" i będzie tańsze w towarotece. :)

Choć dmuchaniec był dla dzieci ostatnio jeden i właśnie muszę go zareklamować jutro :(

A w ogóle to dawajcie namiary, co  w tych waszych towarotekach teraz jest, bo ja to co dzień tam nie jestem :) Raz w czas, jak wyskoczę szybko bez dzieci z odrobiną kaski :)

Czycham na te dziurkacze i pierdoły do ozdoby papieru, dzieciaki w szkole uwielbiają z tym pracować! I moja Natalka też lubi taką zabawę- były po 6 zł sztuka lub komplet 3 mniejszych w opakowaniu. 

różnice w cenach są i to dośc duże -fakt ,ze jak nie potrzebne to mozna poczekac ,az naprawdę trafi mini mini :) 

Szkoda ,że dmuchaniec dla dzieciaków do reklamacji :( i patrz zawsze coś tanie ,a do naprawy ,ze to nie może rodzica i dzieciaka ucieszyć -tanie a radocha dla dzieci i dla rodzica ,że maja coś fajnego a tu... zonk i rekalmacja :(

W sumie gdyby mniał sie obkupywać i skupywac tych gratów to kasy naprawdę idzie :( ale jak ktos rozsądnie do tego podchodzi ,to czasem warto wybrać się do takiej towaroteki -zwłaszcza młodzi ,którzy sa na dorobku i potrzebuja rzeczy do kuchni ,albo dodatkków do pokoju itp . 

W sumie tani, nie tani- 150 zł piechotą nie chodzi 

no w sumie tak ,ale wiesz ,ze dla dzieci towar jest o wiele droższy niż dla dorosłego -wogóle art dziecięce to drogusie rzeczy 

A normalnie pewnie 199 zł albo 249 kosztował 

Co to jest towaroteka?

U nas chyba nie ma czegoś takiego, bądż ja nie wiem gdzie tego szukać.

Chyba chodzi o wyprzedaże pod namiotem biedronkowych rzeczy..

Czasem można trafić na fają cenę jak sie pamieta po ile było na sklepie..

U nas były, ale już nie ma. W centrun Gdyni był postawiony namiot koło Biedronki, stał chyba ze dwa dni i.. nie ma już go. Nie byłam, więc nawet nie wiem co tam mieli i po ile.

Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim. Ciekawe

W takim razie nie ma czegoś takiego u nas :)

I u nas.. są tylko czasem namioty przy biedronce..

U mnie tak samo.

2-3 razy w roku wystawią namiot i sprzedają w nim to co zostało na magazynie.

W moim pobliskim mieście kiedyś własnie rozstawiali co jakis czas namioty i robili wyprzedaż ,a teraz otworzyli sklep w mieście po byłej tak zwanej małej bidronce o nazwie towaroteka :) 

no ja tez nie spotkałam się z czymś takim!!

U mnie nie ma takiego sklepu...

organizuja co jakis czas takie wyprzedaże -moze i u Ciebie bedzie mozliwośc takiego kupna i zobaczenia jak to wygląda !!! 

U Nas dawno bo już ponad trzy lata organizują takie wyprzedaże początkowo pod namiotem teraz maja sklep:) 

ale pamietam jak pierwszy raz późnym popołudniem pojechałam z mezem do biedronk i był namiot -ludzie zachowywali się jakby nic nie znali :( porozdzierali kartony ,mnustwo rzeczy było w innym miejscu ,jejku szał ... 

teraz prowadzą to w sklepie i o wiele porządniej ,a nizeli pod namotem :) 

istnieją i właśnie oficjalna nazwa dla Biedronki to towaroteka !!! 

tego wszystkiego jest i w mig przybywa :) usłyszysz :)