Kiedy pierwsza randka? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Kiedy pierwsza randka?

19odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 3129
Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 stycznia 2015 12:01 | ID: 1184895

W jakim wieku poszłyście na swoja pierwszą prawdziwą randkę???

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 stycznia 2015 12:19 | ID: 1184909

O matko... nie pamiętam.. {#no2}  Trzeba chyba w pamięci pogrzebać {#co}

Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 stycznia 2015 12:20 | ID: 1184910
Stokrotka (2015-01-30 13:19:20)

O matko... nie pamiętam.. {#no2}  Trzeba chyba w pamięci pogrzebać {#co}

Ja pamię tam:) Miałam wtedy chyba 16 l;at, albo i ciut więcej:) A przęjęta byłam na maxa;){#lol}

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 stycznia 2015 12:24 | ID: 1184912

Koleżanki synek też tak coś około 16-tki był i bardzo się o niego martwiła bo chłopak jak rano z domu wychodził to dopiero wieczorem wracał.. a schudł biedaczek.. Na szczęście wraz z wakacjami miłość mu przeszła.. {#no2}

Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 stycznia 2015 12:26 | ID: 1184913
Stokrotka (2015-01-30 13:24:31)

Koleżanki synek też tak coś około 16-tki był i bardzo się o niego martwiła bo chłopak jak rano z domu wychodził to dopiero wieczorem wracał.. a schudł biedaczek.. Na szczęście wraz z wakacjami miłość mu przeszła.. {#no2}

No to niedobrze, bo za długie te randki miał..Od rana do wieczora;) {#lol}

Użytkownik usunięty
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 stycznia 2015 12:27 | ID: 1184915

     

     
    Sonia (2015-01-30 13:20:42)
    Stokrotka (2015-01-30 13:19:20)

    O matko... nie pamiętam.. {#no2}  Trzeba chyba w pamięci pogrzebać {#co}

    Ja pamię tam:) Miałam wtedy chyba 16 l;at, albo i ciut więcej:) A przęjęta byłam na maxa;){#lol}

    Takie pierwsze "poważne" randki to też jakieś 16 lat jak miałam były. I to z moim Mężem {#lang_emotions_tongue_out} Zawsze wieczorem z psem wychodziłam i siedzieliśmy sobie na ławeczkach przy poblsikiej szkole nieraz do północy nawet {#lol} W wakacje oczywiście. Oj, jak ja miło wspominam te czasy. Później nasze drogi trochę się rozeszły jak na studia wyjechał i długo się zejść nie mogły z powrotem {#lang_emotions_tongue_out}

    Avatar użytkownika Stokrotka
    StokrotkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
    • Posty: 66136
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 stycznia 2015 12:27 | ID: 1184917
    Sonia (2015-01-30 13:26:36)
    Stokrotka (2015-01-30 13:24:31)

    Koleżanki synek też tak coś około 16-tki był i bardzo się o niego martwiła bo chłopak jak rano z domu wychodził to dopiero wieczorem wracał.. a schudł biedaczek.. Na szczęście wraz z wakacjami miłość mu przeszła.. {#no2}

    No to niedobrze, bo za długie te randki miał..Od rana do wieczora;) {#lol}

    Jeszcze trochę a by się chłopak w chorobę zapędził..

    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 stycznia 2015 12:29 | ID: 1184919
    Ania_29 (2015-01-30 13:27:31)

     

     
    Sonia (2015-01-30 13:20:42)
    Stokrotka (2015-01-30 13:19:20)

    O matko... nie pamiętam.. {#no2}  Trzeba chyba w pamięci pogrzebać {#co}

    Ja pamię tam:) Miałam wtedy chyba 16 l;at, albo i ciut więcej:) A przęjęta byłam na maxa;){#lol}

    Takie pierwsze "poważne" randki to też jakieś 16 lat jak miałam były. I to z moim Mężem {#lang_emotions_tongue_out} Zawsze wieczorem z psem wychodziłam i siedzieliśmy sobie na ławeczkach przy poblsikiej szkole nieraz do północy nawet {#lol} W wakacje oczywiście. Oj, jak ja miło wspominam te czasy. Później nasze drogi trochę się rozeszły jak na studia wyjechał i długo się zejść nie mogły z powrotem {#lang_emotions_tongue_out}

    Ale jednak się zeszły Wasze drogi;) Co sie odwlecze, to nie uciecze;)

    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 stycznia 2015 12:29 | ID: 1184920
    Stokrotka (2015-01-30 13:27:48)
    Sonia (2015-01-30 13:26:36)
    Stokrotka (2015-01-30 13:24:31)

    Koleżanki synek też tak coś około 16-tki był i bardzo się o niego martwiła bo chłopak jak rano z domu wychodził to dopiero wieczorem wracał.. a schudł biedaczek.. Na szczęście wraz z wakacjami miłość mu przeszła.. {#no2}

    No to niedobrze, bo za długie te randki miał..Od rana do wieczora;) {#lol}

    Jeszcze trochę a by się chłopak w chorobę zapędził..

    Jesli to nieszczęśliwa iłość była... Taki wiek, że człowiek sporo wyolbrzymia i sporo emocji nim targa...

    Użytkownik usunięty
      9
      • Zgłoś naruszenie zasad
      30 stycznia 2015 12:33 | ID: 1184923

       

       
      Sonia (2015-01-30 13:29:06)
      Ania_29 (2015-01-30 13:27:31)

       

       
      Sonia (2015-01-30 13:20:42)
      Stokrotka (2015-01-30 13:19:20)

      O matko... nie pamiętam.. {#no2}  Trzeba chyba w pamięci pogrzebać {#co}

      Ja pamię tam:) Miałam wtedy chyba 16 l;at, albo i ciut więcej:) A przęjęta byłam na maxa;){#lol}

      Takie pierwsze "poważne" randki to też jakieś 16 lat jak miałam były. I to z moim Mężem {#lang_emotions_tongue_out} Zawsze wieczorem z psem wychodziłam i siedzieliśmy sobie na ławeczkach przy poblsikiej szkole nieraz do północy nawet {#lol} W wakacje oczywiście. Oj, jak ja miło wspominam te czasy. Później nasze drogi trochę się rozeszły jak na studia wyjechał i długo się zejść nie mogły z powrotem {#lang_emotions_tongue_out}

      Ale jednak się zeszły Wasze drogi;) Co sie odwlecze, to nie uciecze;)

      Hihi, no :-) Ja to się w nim kochałam odkąd pamiętam {#lang_emotions_heart}

      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      10
      • Zgłoś naruszenie zasad
      30 stycznia 2015 12:45 | ID: 1184926
      Ania_29 (2015-01-30 13:33:20)

       

       
      Sonia (2015-01-30 13:29:06)
      Ania_29 (2015-01-30 13:27:31)

       

       
      Sonia (2015-01-30 13:20:42)
      Stokrotka (2015-01-30 13:19:20)

      O matko... nie pamiętam.. {#no2}  Trzeba chyba w pamięci pogrzebać {#co}

      Ja pamię tam:) Miałam wtedy chyba 16 l;at, albo i ciut więcej:) A przęjęta byłam na maxa;){#lol}

      Takie pierwsze "poważne" randki to też jakieś 16 lat jak miałam były. I to z moim Mężem {#lang_emotions_tongue_out} Zawsze wieczorem z psem wychodziłam i siedzieliśmy sobie na ławeczkach przy poblsikiej szkole nieraz do północy nawet {#lol} W wakacje oczywiście. Oj, jak ja miło wspominam te czasy. Później nasze drogi trochę się rozeszły jak na studia wyjechał i długo się zejść nie mogły z powrotem {#lang_emotions_tongue_out}

      Ale jednak się zeszły Wasze drogi;) Co sie odwlecze, to nie uciecze;)

      Hihi, no :-) Ja to się w nim kochałam odkąd pamiętam {#lang_emotions_heart}

      Pierwsza miłość;) 

      Avatar użytkownika ewewita1383
      ewewita1383Poziom:
      • Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
      • Posty: 7303
      11
      • Zgłoś naruszenie zasad
      30 stycznia 2015 15:22 | ID: 1184954

      miałam 17 lat jak udałam się na pierwszą randkę ,było miło ... znał sie na gwiazdach i opowiadał mi o nich ... poprostu kosmos... jednak nie wzbiliśmy się w niebo i nie poszybowaliśmy ku słońcu ...

      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      12
      • Zgłoś naruszenie zasad
      30 stycznia 2015 15:38 | ID: 1184963
      ewewita1383 (2015-01-30 16:22:37)

      miałam 17 lat jak udałam się na pierwszą randkę ,było miło ... znał sie na gwiazdach i opowiadał mi o nich ... poprostu kosmos... jednak nie wzbiliśmy się w niebo i nie poszybowaliśmy ku słońcu ...

      {#lol} Dobre:)

      Avatar użytkownika dagmaruffka
      dagmaruffkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
      • Posty: 17675
      13
      • Zgłoś naruszenie zasad
      31 stycznia 2015 15:09 | ID: 1185344

      Chodziłam na spotkania - ale żadnego z nich nie uznałabym za randkę. Ja do tych chłopców nie miałam nic poza sympatią. Spotykałam się z nimi, aby im nie sprawiać przykrości. 

      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      14
      • Zgłoś naruszenie zasad
      31 stycznia 2015 15:21 | ID: 1185355

      Tak sobie myślę, ze pierwszą taką randkę z prawdziwego zdarzenia miałam, jak wyszłam z ósmej klasy...Taka randka z innymi, bo to było ognisko:) Ale za to jak było fajnie;)

      Użytkownik usunięty
        15
        • Zgłoś naruszenie zasad
        31 stycznia 2015 15:45 | ID: 1185372

         

         
        dagmaruffka (2015-01-31 16:09:24)

        Chodziłam na spotkania - ale żadnego z nich nie uznałabym za randkę. Ja do tych chłopców nie miałam nic poza sympatią. Spotykałam się z nimi, aby im nie sprawiać przykrości. 

        O rany. Ja bym tak nie umiała. A jak bez przykrości się później rozstawaliście?

        Avatar użytkownika dagmaruffka
        dagmaruffkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
        • Posty: 17675
        16
        • Zgłoś naruszenie zasad
        31 stycznia 2015 15:49 | ID: 1185373
        Ania_29 (2015-01-31 16:45:56)

         

         
        dagmaruffka (2015-01-31 16:09:24)

        Chodziłam na spotkania - ale żadnego z nich nie uznałabym za randkę. Ja do tych chłopców nie miałam nic poza sympatią. Spotykałam się z nimi, aby im nie sprawiać przykrości. 

        O rany. Ja bym tak nie umiała. A jak bez przykrości się później rozstawaliście?

        Oni od razu wiedzieli, że są dla mnie kolegami i nic więcej :)

        Avatar użytkownika Stokrotka
        StokrotkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
        • Posty: 66136
        17
        • Zgłoś naruszenie zasad
        1 lutego 2015 16:39 | ID: 1185648
        Ania_29 (2015-01-30 13:33:20)

         

         
        Sonia (2015-01-30 13:29:06)
        Ania_29 (2015-01-30 13:27:31)

         

         
        Sonia (2015-01-30 13:20:42)
        Stokrotka (2015-01-30 13:19:20)

        O matko... nie pamiętam.. {#no2}  Trzeba chyba w pamięci pogrzebać {#co}

        Ja pamię tam:) Miałam wtedy chyba 16 l;at, albo i ciut więcej:) A przęjęta byłam na maxa;){#lol}

        Takie pierwsze "poważne" randki to też jakieś 16 lat jak miałam były. I to z moim Mężem {#lang_emotions_tongue_out} Zawsze wieczorem z psem wychodziłam i siedzieliśmy sobie na ławeczkach przy poblsikiej szkole nieraz do północy nawet {#lol} W wakacje oczywiście. Oj, jak ja miło wspominam te czasy. Później nasze drogi trochę się rozeszły jak na studia wyjechał i długo się zejść nie mogły z powrotem {#lang_emotions_tongue_out}

        Ale jednak się zeszły Wasze drogi;) Co sie odwlecze, to nie uciecze;)

        Hihi, no :-) Ja to się w nim kochałam odkąd pamiętam {#lang_emotions_heart}

        Miałaś szczęście! Trafić od razu na tego jedynego {#thumbsup}

        Avatar użytkownika etka
        etkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
        • Posty: 2849
        18
        • Zgłoś naruszenie zasad
        1 lutego 2015 23:04 | ID: 1185758

        Spotykałam się z wieloma kolegami, ale czy to były randki {#co} , za rekę nie chodziliśmy, pocałunków nie było {#lol}

        Co chwilę te sympatie się zmieniały.


        A mojego byłego mężą poznałam mając 18 lat i wtedy zaczęły się prawdziwe randki. 

        Avatar użytkownika ewewita1383
        ewewita1383Poziom:
        • Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
        • Posty: 7303
        19
        • Zgłoś naruszenie zasad
        7 lutego 2015 22:55 | ID: 1188805
        Odp. na: #18

        ja swojego poznałam mając 8 lat ,nawet ferie i wakacje razem spędzaliśmy ... kontakt się urwał... a jednak już jako dojrzali i dorośli ludzie spotkaliśmy się i odnowiliśmy znajomość na dobre i złe we wspólnej drodze... {#love} jak ja się cieszę ,że dane nam było sie spotkać i razem pracować ...