mój syn mnie nienawidzi
- Zarejestrowany: 24.11.2010, 19:14
- Posty: 3
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
- Zarejestrowany: 12.11.2010, 12:16
- Posty: 76
- Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
- Posty: 3921
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
- Zarejestrowany: 10.07.2009, 14:27
- Posty: 1629
- Zarejestrowany: 29.12.2009, 08:40
- Posty: 479
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Witam.
Pani Elwiro to nie nienawiść Pani syna jest powodem dla którego on nie chce utrzymywać z Panią kontaktu. Ale zupełnie coś innego. Nie znam Pani syna a to co tu napiszę będzie byc może tylko i wyłącznie hipotezą. Pani syn może przechodzić coś co powinien przejść dawno temu czyli okres buntu. Dlaczego tak poźno ? Tego nie jestem w stanie wyjaśnic ponieważ go nie znam - nie mniej jednak mogło wydarzyć się cos w jego życiu co otworzyło tą "bramkę". Być może nie umie sobie z tym poradzić, pogubił się w tym a jedynym sposobem jaki zna jest ucieczka. W ten sposob myśli że uwolni sie od matczynej władzy i kurateli. Raczej jako osoba dorosła powinien tą sprawę z Panią omówić. A jeżeli nie chce to niestety Pani musi uszanować tą decyzję. Z wieloletniego doświadczenia wiem że napewno Panią kocha tak jak się kocha matki i może od tej miłości swojej ucieka. Bo nie chce sie przyaznać przed sobą, że w dalszym ciągu matka może byc ważna w jego życiu. Polecam Pani przeczytanie kilku książek w takiej kolejności jak napiszę to byc może rozjaśni Pani całą tą sytuację .
1. Bly Robert - "Żelazny Jan. Rzecz o mężczyznach",
2. Wojciech Eichelberger - Zdradzony przez ojca
3. Susan Forwad - Toksyczni rodzice
Dwie pierwsz książki znajdzie Pani na mojej stronie w dziale czytelnia www.psychoterapia.tm.pl a toksyczni rodzice powinni byc dostępni w bibliotekach.
Po przeczytaniu tych książek zyska Pani pewna wiedzę na temat tego co się takiego stało w jego życiu, jeśli taka wiedza przyjdzie proszę usiąść i napisac list zgodnie z tym co uświadomi sobie Pani w trakcie czytania tych lektur. Prosze się nie spieszyć i bardzo poważnie podejść do tych lektur a znając swojego syna uzsyka Pani na 100 % odpowiedź.