Witam! W kwietniu tego roku urodziłam bliźniaczki, ich ojciec nie uznal ojcostwa, nie mam tez z nim żadnego kontaktu (nie widział nawet dzieci), w pozwie o uznanie ojcostwa ujęłam, iż chciałaby, żeby dziewczynki miały moje nazwisko, a ojciec został pozbawiony praw rodzicielskich... Ponadto zarządałam zapłaty za połowe wyprawki (2500zł), utrzymanie w trakcie okresu okołoporodowego(3000zł) oraz alimenty (600 zł na dziecko)... O ile rozumiem, że chce wywalczyć jak najniżesze alimenty, o tyle nie rozumiem na jakiej podstawie, chce zapłacic o połowę mniej za wyprawkę i nasze utrzymanie. W odpowiedzi na pozew piszę, iż zamiast kupować w markowych trójmiejskich sklepach powinnam kupić tańsze odpowiedniki w polskich producentów.
W tym samym piśmie składa wniosek o pełne prawa rodzicielskie i nadanie dzieciom jego nazwiska. Facet niestety nie dojrzał do bycia ojcem i nie chciałabym, żeby miał pełne prawa, co do decyzji związanych z dziećmi, chociaż nie mam zamiaru zabraniac mu spotkań z dziewczynkami. Nie chciałabym takze, zeby nosiły jego nazwisko. Czy Sąd może nakzać zmianę nazwiska wbrew mojej woli??