Jaka metoda antykoncepcij? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Jaka metoda antykoncepcij?

117odp.
Strona 3 z 6
Odsłon wątku: 33877
Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
  • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
  • Posty: 7326
  • Zgłoś naruszenie zasad
31 maja 2011, 08:48 | ID: 545047

Dziś są dostępne rożne metody antykoncepcij od naturalnych po chemiczne. Jakie Wy stosujecie i co wpłynalo na Waszą decyzje. Każdy ma inne przeciwskazania czy to medyczne czy etyczne jak jest u Was?

Użytkownik usunięty
    41
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 czerwca 2011, 17:05 | ID: 546604
    Bartt (2011-06-01 13:35:35)
    Mama Julki (2011-06-01 12:32:28)

    No dobrze, wiec mamy po prostu inną nazwę - nie NPR- Naturalne Planowanie Rodizny, a NMA - Naturalne Metosy Antykoncepcji i inny przy tym stosunek myslwoy do tych kwestii.

    To nie jest "po prostu" inna nazwa. Tu jest diametralnie inne podejście do kwestii płodności. NPR zakłada, że płodność jest oznaką zdrowia. Antykoncepcja, jakakolwiek, że płodność jest czymś niepożądanym, dlatego czasowo lub na dłużej niejako okalecza kobietę (właśnie, zazwyczaj dotyka to kobiet) pozbawiając ją płodności. 

    W jaki sposób prezerwtywa pozbawia kobietę płodności? Ot, zagadka...

    W jaki sposób metoda NPR stosowana by zapobiec ciąży (czyli działanie przeciwko poczęciu - anti conceptio, czyli zwykła antykoncepcja) antykoncepcją jednak nie jest? Ot, druga zagadka...

    Różnymi drogami chodzi ludzka logika...

    Użytkownik usunięty
      42
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 czerwca 2011, 17:23 | ID: 546616
      centaurek (2011-06-01 19:05:53)
      Bartt (2011-06-01 13:35:35)
      Mama Julki (2011-06-01 12:32:28)

      No dobrze, wiec mamy po prostu inną nazwę - nie NPR- Naturalne Planowanie Rodizny, a NMA - Naturalne Metosy Antykoncepcji i inny przy tym stosunek myslwoy do tych kwestii.

      To nie jest "po prostu" inna nazwa. Tu jest diametralnie inne podejście do kwestii płodności. NPR zakłada, że płodność jest oznaką zdrowia. Antykoncepcja, jakakolwiek, że płodność jest czymś niepożądanym, dlatego czasowo lub na dłużej niejako okalecza kobietę (właśnie, zazwyczaj dotyka to kobiet) pozbawiając ją płodności. 

      W jaki sposób prezerwtywa pozbawia kobietę płodności? Ot, zagadka...

      W jaki sposób metoda NPR stosowana by zapobiec ciąży (czyli działanie przeciwko poczęciu - anti conceptio, czyli zwykła antykoncepcja) antykoncepcją jednak nie jest? Ot, druga zagadka...

      Różnymi drogami chodzi ludzka logika...

      W sumie też tego nadal nie rozumiem...

      Płodnosci nie da się ot tak kobiety pozbawić...

      Można nią jedynie sterować, czy to w celu planowania rodziny, czy też uniknięcia ciąży...

      Po prostu współżyje się odpowiednio w dni płodne lub niepłodne.

      Avatar użytkownika Bartt
      BarttPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
      • Posty: 5452
      43
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 czerwca 2011, 19:33 | ID: 546741

      Napisałem, że zazwyczaj dotyka to kobiet :) W przypadku gumek dotyka mężczyzn. Ale to znamienne, że feministki walczą zajadle o antykoncepcje, podczas gdy większość negatywnych skutków jej stosowania dotyka właśnie kobiety...

       

      A jeszcze dam trzecią zagadkę - w jaki sposób przyjmowanie leku X z powodu choroby jest dobre, ale przyjmowanie go przez ćpuna na ulicy jest przestępstwem... ? Ot dziwne, prawda. Chyba, że ktoś usiądzie i chwilkę pomyśli :)

      NPR zakłada otwartość na życie. Zakłada postawę, w której uznaję, że to nie ja jestem panem życia. W NPR jest dość mocno włączone wspólne rozeznawanie małżonków, czy czas na dziecko. To taka próba wpisania się w Plan, jaki Pan Bóg dla nich przewidział. NPR wykorzystuje wiele metod obserwacji płodności.

      Te same metody mogą być wykorzystywane przy postawie zamknięcia na życie. Przy założeniu, że dziecka teraz nie chcemy i już, bo taka jest nasza decyzja. Wtedy to działanie antykoncepcyjne.

      Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
      • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
      • Posty: 7326
      44
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 czerwca 2011, 20:20 | ID: 546803

      Muszę więcej poczytać o NPR bo nie wszystko kumam.

      Avatar użytkownika anketrin
      anketrinPoziom:
      • Zarejestrowany: 10.05.2011, 18:06
      • Posty: 1709
      45
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 czerwca 2011, 22:41 | ID: 546951

      NPR-czyli nie kochamy się w dni płodne-a powinniśmy,bo po to zakładamy rodzinę;)

      Użytkownik usunięty
        46
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 czerwca 2011, 11:43 | ID: 547415
        anketrin (2011-06-02 00:41:02)

        NPR-czyli nie kochamy się w dni płodne-a powinniśmy,bo po to zakładamy rodzinę;)

        Czyli współżycie "po bozemu" to seks bez żadnego zabezpieczenia ani nawet NPR - jak Bóg da?

        Avatar użytkownika ducinaltum
        ducinaltumPoziom:
        • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
        • Posty: 1300
        47
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 czerwca 2011, 11:53 | ID: 547430
        Mama Julki (2011-06-02 13:43:42)
        anketrin (2011-06-02 00:41:02)

        NPR-czyli nie kochamy się w dni płodne-a powinniśmy,bo po to zakładamy rodzinę;)

        Czyli współżycie "po bozemu" to seks bez żadnego zabezpieczenia ani nawet NPR - jak Bóg da?

        nie i było to już wałkowane - jak się dało.

        proponuję wrócić do wątku o NPR ;)

        Użytkownik usunięty
          48
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 czerwca 2011, 12:37 | ID: 547470
          ducinaltum (2011-06-02 13:53:20)
          Mama Julki (2011-06-02 13:43:42)
          anketrin (2011-06-02 00:41:02)

          NPR-czyli nie kochamy się w dni płodne-a powinniśmy,bo po to zakładamy rodzinę;)

          Czyli współżycie "po bozemu" to seks bez żadnego zabezpieczenia ani nawet NPR - jak Bóg da?

          nie i było to już wałkowane - jak się dało.

          proponuję wrócić do wątku o NPR ;)

          No było wałkowane. A dla mnie nadal NPR jako natykoncepcja i NPR jako naturalne planowanie rodziny to to smao - w jedny i drugim przypadku nie wpsółżyje się w dni płodne by nie zajść w ciążę.

          Avatar użytkownika Bartt
          BarttPoziom:
          • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
          • Posty: 5452
          49
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 czerwca 2011, 13:10 | ID: 547486
          Mama Julki (2011-06-02 14:37:26)

          No było wałkowane. A dla mnie nadal NPR jako natykoncepcja i NPR jako naturalne planowanie rodziny to to smao - w jedny i drugim przypadku nie wpsółżyje się w dni płodne by nie zajść w ciążę.

          I pewnie seks małżeński to dla Ciebie to samo, co gwałt, bo przecież w jednym i drugim przypadku facet współżyje z kobietą... chore? No właśnie.

          Było to już kilka razy pisane. Antykoncepcja naturalna wykorzystuje te same metody, co NPR, jednak różnica polega w intencjach i nastawieniu. Stosując NPR nie uznaję płodności za coś niechcianego, problematycznego.

          Avatar użytkownika Gizmowa
          GizmowaPoziom:
          • Zarejestrowany: 08.03.2011, 21:16
          • Posty: 165
          50
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 czerwca 2011, 14:03 | ID: 547512

          Gdyby tylko to takie wszystko proste było. Wiedzieć kiedy się ma dni płodne a kiedy nie. Ja wręcz byłam pewna, że wiem kiedy one u mnie następują, a jak się pomyliłam, kiedy w ciąże zaszłam dużo dużo przed moimi wyliczonymi dniami płodnymi.

          Bardzo ryzykowna metoda jeżeli ktoś planuje odłożenie poczecia.

          Użytkownik usunięty
            51
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 czerwca 2011, 14:10 | ID: 547516

            zastanawia mnie jedna rzecz rozmawialam z moja kumpela i sie zastanawiam jak to mozliwe a jednak ona zaszla w ciaze po miesiaczce 3-4 dni po miesiaczce jak to mozliwe ???? ja jak jezdze do lekarza na monitorning to wiem ze dni plodne zaczynaja sie u mnie w polowie cyklu od 13 do 18 cos tak i zawsze mam owolacje 



            Avatar użytkownika Gizmowa
            GizmowaPoziom:
            • Zarejestrowany: 08.03.2011, 21:16
            • Posty: 165
            52
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 czerwca 2011, 14:24 | ID: 547520

            Monikakamila, czasem, chociaż rzadko zdarza się podwójna owulacja. No i chyba tez możliwe jest zajście tuż po, jeżeli ma bardzo długie (albo krótkie?) cykle.

            Mnie dni płodne teoretycznie wypadały na ok. 20 dzień cyklu.

            Avatar użytkownika Bartt
            BarttPoziom:
            • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
            • Posty: 5452
            53
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 czerwca 2011, 14:44 | ID: 547527

            Wiele zależy od metody obserwacji jaką się wybierze i rzetelności jej przeprowadzania. Sumienne praktykowanie obserwacji własnego ciała pozwala określić momenty płodne z dużą dokładnością.

            Avatar użytkownika Gizmowa
            GizmowaPoziom:
            • Zarejestrowany: 08.03.2011, 21:16
            • Posty: 165
            54
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 czerwca 2011, 14:52 | ID: 547533

            Bartt mnie nie pomogło ani mierzenie temperatury ani sprawdzanie szyjki. Więc nie wiem czy przy mojej długości i różnorodnosci cykli miało to jakikolwiek sens.

            Avatar użytkownika ducinaltum
            ducinaltumPoziom:
            • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
            • Posty: 1300
            55
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 czerwca 2011, 16:16 | ID: 547571

            Gizmowa - a z kim konsultowałaś obserwacje? komu pokazywałaś wyniki? tylko lekarzowi? a jeśli lekarzowi - czy był jednocześnie instruktorem NPR? byłam u wielu ginów i endo-ginów i większość nie miała pojęcia o NPR, a jeśli w ogóle - to same podstawy.
            Jakiej metody używałaś? jakiego termometru?  kto pomagał ci interpretować śluz? czy miałaś stany zapalne? czy przyjmowałaś na stałe leki? czy w tym czasie były jakieś zaburzenia cyklu - alkohol późno wieczorem, przeprowadzka, wyjazd.

            Czy możliwa jest ciąża 3-4 dni po miesiączce? Oczywiście. Nie bez powodu nazywa się to czasem niepłodności względnej - czas niepłodności bezwzglednej jest po owulacji.  Powodów jest kilka.

            Mam zespół policystycznych jajników - i cykle jak po odstawieniu kilku środków antykoncepcyjnych, chociaż nigdy żadnych nie brałam, wykresy chaotyczne, krótką fazę lutealną - i bez problemu odczytuję wykresy. Mimo że prowadzę dość intensywny tryb zycia, czasem sypiam nieregularnie. Po prostu długo uczyłam się odczytywania objawów - i wszystko konsultowałam. Jak czasem jakaś koleżanka żali się, że ma nieprawidłowy cykl,pokazuję mój na dowód, co to znaczy mieć dziwny cykl;)

            Avatar użytkownika MNONKA
            MNONKAPoziom:
            • Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
            • Posty: 5777
            56
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 czerwca 2011, 16:22 | ID: 547575

            Ja nie lubię sie zabezpieczać.

            Użytkownik usunięty
              57
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 czerwca 2011, 16:24 | ID: 547579
              Bartt (2011-06-02 15:10:11)
              Mama Julki (2011-06-02 14:37:26)

              No było wałkowane. A dla mnie nadal NPR jako natykoncepcja i NPR jako naturalne planowanie rodziny to to smao - w jedny i drugim przypadku nie wpsółżyje się w dni płodne by nie zajść w ciążę.

              I pewnie seks małżeński to dla Ciebie to samo, co gwałt, bo przecież w jednym i drugim przypadku facet współżyje z kobietą... chore? No właśnie.

              Było to już kilka razy pisane. Antykoncepcja naturalna wykorzystuje te same metody, co NPR, jednak różnica polega w intencjach i nastawieniu. Stosując NPR nie uznaję płodności za coś niechcianego, problematycznego.

              Stosujac NPR nie współżyje sie w dni płodne, by nie zajść w ciążę. Współżyje sie jedynie w dni niepłodne.

              Stosujac antykoncepcje anturalną nie współżyje się w dni płodne, by nie zajść w ciążę. Współżyje sie ejdynie w dni niepłodne.

              Gdzie jest różnica?

              I Twoje porównanie nie ma nic wspólnego z moim (i nie tylko moim) tokiem myslenia. Ten temat mozmey wałkować po stokroć, a i tak każda strona ma swoje racje. Ani ja Ciebie nie przekonam, ani Ty mnie:)

              Avatar użytkownika Katianka
              KatiankaPoziom:
              • Zarejestrowany: 21.11.2009, 20:05
              • Posty: 2636
              58
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 czerwca 2011, 16:51 | ID: 547603

              Tylko pigułki.

              Avatar użytkownika Katianka
              KatiankaPoziom:
              • Zarejestrowany: 21.11.2009, 20:05
              • Posty: 2636
              59
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 czerwca 2011, 16:53 | ID: 547604
              monikamila (2011-06-02 16:10:47)

              zastanawia mnie jedna rzecz rozmawialam z moja kumpela i sie zastanawiam jak to mozliwe a jednak ona zaszla w ciaze po miesiaczce 3-4 dni po miesiaczce jak to mozliwe ???? ja jak jezdze do lekarza na monitorning to wiem ze dni plodne zaczynaja sie u mnie w polowie cyklu od 13 do 18 cos tak i zawsze mam owolacje 



              Też mam koleżankę, która zaszła w ciąże 4 dni po okresie.

              Avatar użytkownika Bartt
              BarttPoziom:
              • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
              • Posty: 5452
              60
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 czerwca 2011, 17:11 | ID: 547612

              Mamo Julki, masz w 100% rację, a ten cały Papież, te wszystkie katolickie małżeństwa, nie mają zielonego pojęcia czym jest NPR i co właściwie robią. uff...