On,Ona i dzieciakiKategorie: Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 108, liczba wizyt: 255493 |
Nadesłane przez: malenstwo_1986 29-10-2011 19:28
I mija kolejna sobota naszej dwojki, ja i Roksana. Dzien minal na poczatku pracowicie. Wczoraj pomylam wiekszosc okien w domu dzis zostawilam mezowi dwa najtrudniej dostepne - ale sie spisal chlopak i umyl:D...Poza tym antybiotyk zdzialal cuda, po nieprzespanej nocy Roksana zdrzemnela sie 2 godzinki i przespala spokojnie. Kaszel zaczyna byc odrywajacy. Ja takze skorzystalam z dzemki bo po nieprzespanej nocy z dzieckiem,wstawala siku razem ze mna regularnie co 2 - 3 godzinki:). Ale pomimo dzemki czuje sie przymulona.
No i czekam z niecierpliwoscia na termin mojej obrony. Mam nadzieje, ze wyrobie sie przed porodem, albo nie zaczne ze stresu na niej rodzic:)...a pewno jak teraz nie moge sie doczekac obrony, to jak pryzjdzie dzien mojego "sadu ostatecznego" nie bedzie mi sie wcale spieszylo isc i produkowac przed "trojca wydzialowa":)...
A teraz czekamy grzecznie na tate i jakas kolacja by sie przydala, hihi:)